Polska wzmacnia działania przeciwko przemytowi rosyjskiego drewna. Krajowa Administracja Skarbowa wpisała na listę sankcyjną kolejną firmę z Kazachstanu, podejrzaną o omijanie unijnych restrykcji na import sklejki brzozowej. Import tego towaru spadł już o 70 proc. Walka z procederem trwa, bo Rosja wciąż próbuje finansować wojnę poprzez fałszywe kanały dostaw.

Spółka Qartree LLP, zarejestrowana w Kazachstanie i kontrolowana przez białorusko-rosyjskie interesy, została wpisana na polską listę sankcyjną Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. To piąty przypadek ukarania firmy uczestniczącej – zdaniem Krajowej Administracji Skarbowej – w procederze obchodzenia unijnych sankcji na rosyjską sklejkę brzozową. KAS podkreśla, że ten wpis to efekt intensywnych działań, które już doprowadziły do ponad 70-procentowego spadku importu podejrzanej sklejki do Polski.
Sklejka finansuje wojnę
Qartree LLP to – jak wskazuje KAS – firma powiązana z rosyjskim i białoruskim przemysłem drzewnym, działająca jako pośrednik w eksporcie sklejki brzozowej do Polski. Ten towar objęty jest unijnym zakazem przywozu z Rosji i Białorusi ze względu na jego znaczenie ekonomiczne dla tych państw.
KAS uważa, że faktycznym krajem pochodzenia importowanej przez Qartree LLP sklejki jest Federacja Rosyjska lub Białoruś. Spółka, zarejestrowana w Kazachstanie we wrześniu 2022 r., miała być zasłoną dymną dla rosyjskich interesów. Jej właścicielem jest podmiot z Rosji, który należy do białoruskiego potentata w branży meblarskiej i drzewnej.
Zgodnie z decyzją ministra MSWiA, wpisanie Qartree LLP na listę sankcyjną oznacza zamrożenie jej środków, zakaz zawierania z nią umów, wykluczenie z przetargów publicznych, a także uznanie jej działalności za zagrożenie dla bezpieczeństwa RP.
Polska pod presją przemytu
To nie jest lokalny incydent, ale fragment znacznie szerszego zjawiska. Po wprowadzeniu sankcji na import drewna z Rosji i Białorusi w 2022 r., nielegalna sklejka brzozowa zaczęła trafiać do Unii Europejskiej przez kraje trzecie – przez Kazachstan, Turcję, Chiny i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z dokumentów wynika, że towar pochodzi z tych państw, ale w rzeczywistości był tylko przepakowywany, a niekiedy nawet docierał w oryginalnych rosyjskich opakowaniach.
Według śledztwa organizacji Earthsight do Polski mogło trafić ponad 220 tys. metrów sześciennych fałszywie oznaczonej rosyjskiej sklejki, o wartości niemal 670 mln euro. Oznacza to, że nasz kraj odebrał 65–70 proc. całej nielegalnego sklejki z Kazachstanu trafiającej na unijny rynek. To uderzyło w legalnych producentów – straty branży szacowane są na 200–250 mln zł.
Polska jest główną bramą dla nielegalnego rosyjskiego drewna i powinna wykorzystać swoją obecną prezydencję w UE, aby raz na zawsze położyć kres temu krwawemu procederowi – podkreśla Tara Ganesh, liderka zespołu ds. drewna i sankcji w Earthsight.
KAS: są efekty, ale potrzeba więcej
KAS podkreśla, że działania przeciwko nielegalnemu importowi przybrały na sile od końca 2023 roku.
Wpisanie Qartree LLP to już piąta taka decyzja. Od kiedy KAS zidentyfikowała proceder i złożyła pierwsze wnioski o objęcie firm sankcjami, import sklejki z Kazachstanu spadł z 55 tys. ton (2023) do 18,7 tys. ton (2024), a jego wartość – z ponad 210 mln zł do 58 mln zł – informuje skarbówka.
Służby przeprowadziły kilkanaście kontroli, m.in. w portach i magazynach, zabezpieczając dokumenty oraz próbki towarów.
Tylko w jednym przypadku, w porcie w Gdyni, przechwycono ładunek wart ponad 1 mln zł, który według deklaracji miał pochodzić z Tunezji, ale nosił cyryliczne oznaczenia – wskazuje KAS.
W toku jest obecnie 15 postępowań przygotowawczych dotyczących oszustw celnych i fałszowania pochodzenia towarów. Większość spraw dotyczy firm zarejestrowanych w Polsce, ale prowadzonych przez obywateli Białorusi.
Krytyka działań? KAS: reportaż TVN niepełny
Krajowa Administracja Skarbowa odniosła się również do głośnego reportażu TVN „Krwawa sklejka z Rosji”.
Materiał nie zawiera pełnego stanowiska KAS, a informacje o naszych działaniach i efektach kontroli zostały pominięte lub potraktowane pobieżnie – twierdzi urząd.
Zaznacza przy tym, że informacje o realnych spadkach importu oraz działaniach operacyjnych zostały przekazane dziennikarzom, ale nie wykorzystane w pełni w materiale telewizyjnym.
Unia szykuje kontrofensywę
Na poziomie europejskim trwają rozmowy o zaostrzeniu przepisów. Komisja Europejska wszczęła postępowania antydumpingowe, a rozważane jest objęcie krajów tranzytowych – jak Kazachstan czy Turcja – dodatkowymi cłami. Z kolei polska administracja w lutym 2025 roku doprowadziła do zmian w ustawie o przeciwdziałaniu wspieraniu agresji na Ukrainę. Nowe przepisy zobowiązują importerów drewna do przedstawienia dowodów pochodzenia surowca – łącznie z danymi o dostawcach i regionie pozyskania drewna.
Jak podkreśla KAS, to kolejny krok w stronę uszczelnienia systemu i eliminacji nieuczciwej konkurencji. Polska – jako największy importer drewna brzozowego w UE – ma tu kluczową rolę do odegrania.