W nocy z piątku na sobotę Moody’s ogłosi decyzję w sprawie ratingu kredytowego Polski. To właśnie ta agencja daje nam dziś najlepszą ocenę spośród „wielkiej trójki”, ale ekonomiści ostrzegają: paradoksalnie w obecnej sytuacji ryzyko obniżki jest w tym wypadku największe.

Agencja Moody’s przedstawi nową ocenę wiarygodności kredytowej Polski po zamknięciu rynków w USA. To jeden z najważniejszych ratingów, bo w Moody’s wciąż mamy najlepszą notę spośród trzech największych agencji – A2 ze stabilną perspektywą. Ekonomiści podkreślają, że właśnie dlatego ryzyko obniżki jest większe niż w przypadku Fitcha czy S&P.
Spodziewamy się, że perspektywa zostanie zmieniona na negatywną przy utrzymaniu oceny A2. Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's, o jeden poziom wyżej niż Fitch i S&P. Z tego powodu nie można wykluczyć, że rating zostanie obniżony do poziomu A3, albo przy okazji kolejnych przeglądów, albo już w najbliższy piątek – wskazują analitycy PKO BP.
Ekonomiści Santandera przypominają, że w marcowym przeglądzie Moody’s zaznaczył, że do obniżenia perspektywy ratingu Polski może dojść w razie pogorszenie sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w regionie.
Presja na obniżenie ratingu A2 pojawiłaby się w scenariuszu istotnie szybszego wzrostu obciążenia rządu długiem i pogorszenia wskaźników zdolności do zaciągania długu, wykraczającego poza obecny scenariusz bazowy Moody’s – dodaje Santander.
I również podkreśla, że ocena Moody’s dla Polski (A2) jest o jeden stopień wyższa niż u dwóch głównych konkurentów, więc ryzyko jej obniżenia wydaje się większe.
Co to oznacza dla obligacji
Na rynku polskich obligacjach jest niespokojnie już od pewnego czasu. Rentowność polskich 10-latek utrzymuje się na poziomie ok. 5,4-5,5 proc., a papierów dwuletnich ok. 4,4 proc. To poziomy wyższe niż w lipcu, a to oznacza, że inwestorzy domagają się większej premii za pożyczanie nam pieniędzy.
Na wycenie długu wciąż ciążą niedawne negatywne informacje jak 1) cięcie perspektywy ratingu Polski przez agencję Fitch, 2) wzrost ryzyka towarzyszący naruszeniu przestrzeni powietrznej kraju, ale i 3) rozczarowujących wyników dwóch ostatnich przetargów długu (bonów skarbowych i obligacji) – tłumaczą ekonomiści ING.
Czytaj więcej w Bizblogu o obligacjach
Jak Polska wypada na tle innych ocen
Przed ogłoszeniem piątkowej oceny przez Moody’s układ wygląda następująco:
- Moody’s: A2, perspektywa stabilna
- Fitch: A- perspektywa negatywna (obniżona na początku września).
- S&P: A-, perspektywa stabilna.
Jak widać, Moody’s ma do nas większe zaufanie niż pozostałe dwie agencje. Problem w tym, że w razie pogorszenia sytuacji finansów publicznych to właśnie Moody’s ma najwięcej przestrzeni, by ściąć ocenę w dół.
Czym jest rating
Rating kredytowy to rodzaj świadectwa wystawianego przez międzynarodowe agencje. Dla państwa działa podobnie jak zdolność kredytowa dla gospodarstwa domowego – im lepsza ocena, tym łatwiej i taniej pożyczać pieniądze na rynkach. Jeśli Moody’s obniży nam perspektywę albo samą ocenę, Polska będzie musiała płacić wyższe odsetki od długu. A to szybko przełoży się na wyższe koszty dla budżetu i mniej pieniędzy na inne cele – od inwestycji infrastrukturalnych po usługi publiczne.