Co czeka polski rynek hipotek w 2024 roku? Eksperci stworzyli świetny raport, dostępny za darmo

Lokowanie Produktu: Totalmoney

Jak rynek kredytów hipotecznych zmieni się w 2024 roku? O czym muszą wiedzieć kredytobiorcy? Kiedy osoby z zobowiązaniami finansowymi poczują zmiany? Co z cenami nieruchomości na polskim rynku? To wybrane tematy kolejnego raportu „Dwie strony monety” autorstwa ekspertów finansowych Totalmoney.

Co czeka polski rynek hipotek 2024 r.? Świetny raport za darmo
REKLAMA

To był niezwykle zmienny, wymagający okres na rynku hipotek. Najpierw mieliśmy do czynienia z wyraźnym spowolnieniem sprzedaży kredytów hipotecznych w 2022 roku, kiedy wartość udzielonych kredytów była o prawie połowę niższa niż w analogicznym okresie 12 miesięcy wcześniej. Miniony 2022 rok mocno dał się we znaki kredytobiorcom, za sprawą wyższych obciążeń wywołanych wzrostem stóp procentowych NBP, podniesieniem bufora ostrożnościowego KNF oraz rosnącej stawki WIBOR.

Sytuacja zaczęła się wyraźnie zmieniać na początku 2023 roku, gdy podwyżki stóp procentowych wyhamowały, a stawki WIBOR zaczęły powoli spadać. Hipotecznym tematem numer jeden w 2023 roku był oczywiście program Bezpieczne Mieszkanie, stanowiący unikalną szansę na własne M dla wielu Polaków bez żadnej własnościowej nieruchomości. Wielu postrzegało tę inicjatywę w inny sposób, jako potencjalne źródło problemów na rynku nieruchomości, już i tak wytrąconym z równowagi popytowo-podażowej.

Kredyty hipoteczne - poza inflacją i emeryturami - stały się zatem głównym tematem ekonomicznych rozważań Polaków w mijających 12 miesiącach. Dlatego nic dziwnego, że wielu z nas zastanawia się, jak rynek hipotek będzie wyglądał w nadchodzącym 2024 roku. Czego możemy się po nim spodziewać? Na co zwracać uwagę? Kiedy i jakie zmiany odczujemy jako kredytobiorcy? Na kluczowe pytania po raz kolejny odpowiedzieli eksperci Totalmoney.

Jak będzie wyglądał rynek hipotek w 2024 roku? Jakie rysują się przed nami wyzwania?

Nowy odcinek bezpłatnej serii raportów "Dwie strony monety" został poświęcony rynkowi hipotek. Eksperci Totalmoney stworzyli czytelne kompendium wiedzy, wydane zarówno w formie bezpłatnego dokumentu pdf, jak również wideo opublikowanego w serwisie YouTube. W odcinku pod tytułem "Czas zmian na rynku hipotek?" specjaliści sektora finansowego wybiegają w przyszłość, wskazując spodziewane wyzwania oraz cechy charakterystyczne rynku hipotek 2024 roku.

Znaczną część raportu poświęcono programowi Pierwsze Mieszkanie oraz wpływowi Bezpiecznego kredytu 2 proc., z jego rządowymi dopłatami na rynek nieruchomości. Eksperci nie mają złudzeń: chociaż rozwiązanie może pomóc wielu tysiącom osób rocznie, jednocześnie wpływa na cały rynek, podnosząc ceny nieruchomości i zmniejszając podaż dla każdego obywatela.

Osobnym wyzwaniem związanym z Bezpiecznym kredytem 2 proc. jest zdolność do spłaty zobowiązań zaciągniętych przez kredytobiorców po tym, jak ustanie okres rządowych dopłat. Banki wykazują w tym obszarze ostrożny optymizm, oparty o mechanizm równych rat minimalizujący negatywne skutki zakończenia dopłat dla kredytobiorcy.

W Polsce mocno zwiększyła się sprzedaż mieszkań. Nieruchomości oddawanych jest jednak zbyt mało. Będzie drożyzna.

W pierwszym półroczu 2023 roku oddano do użytku ponad 112 tysięcy mieszkań - więcej o 3 proc. względem poprzedniego półrocza. Pierwsze dane za drugą połowę 2023 roku wskazują, iż podaż mieszkań w Polsce wraca do poziomów znanych z 2021 roku. W wielkich miastach wzrost sprzedaży wynosi nawet kilkadziesiąt procent, z Warszawą na czele. Eksperci mówią o nowych kwartalnych rekordach sprzedażowych.

Niestety, chociaż rosnąca, podaż mieszkań nie nadąża za popytem, zwiększonym na skutek programu Pierwsze Mieszkanie, ale również zatrzymanego wzrostu stóp procentowych oraz spadku stawek WIBOR. Mała liczba mieszkań jest odczuwalna szczególnie we Wrocławiu, Krakowie oraz Katowicach, gdzie widać wyraźny spadek liczby budowanych nieruchomości w porównaniu do poprzednich kwartałów. Deweloperzy podeszli do wzrostu podaży wywołanego Bezpiecznym kredytem 2 proc. zbyt zachowawczo.

Konkluzja raportu nie napawa optymizmem. Ceny mieszkań będą rosnąc, na skutek dysproporcji między popytem oraz podażą. W Warszawie w ciągu zaledwie pół roku ceny mieszkań wzrosły o 12 proc. W Krakowie wzrost wynosi 18,5 proc., z kolei w Trójmieście to ponad 13 proc.

Uśredniony wzrost cen na rynku nieruchomości może wynosić 10 proc. To więcej niż wzrost naszych zarobków.

Mimo spadku stawek WIBOR oraz zahamowania wzrostu stóp procentowych, zdolność kredytowa większości Polaków może się realnie zmniejszyć w porównaniu do 2023 roku. Zyskają uczestnicy rządowego programu, ale cała reszta będzie miała utrudniony dostęp zarówno do kredytu, jak i do samej oferty mieszkaniowej, która może być aż o 1/3 skromniejsza niż w 2023 roku, spoglądając na rynek pierwotny. Eksperci wskazują na brak równowagi popytowo-podażowej, która oznacza dalszy wzrost cen.

Rynek wtórny nie jest rozwiązaniem, ponieważ tutaj także ubywa mieszkań. Mimo dopływu nowych ofert, spadek wynosi około 8 proc. Mieszkania z drugiej ręki drożeją co prawda wolniej niż te z rynku pierwotnego, ale ich cena rośnie stale i systematycznie. Za metr kwadratowy na rynku wtórnym rok do roku płacimy więcej o 7 proc.

Jaka będzie szczegółowa przyszłość polskiego rynku kredytów hipotecznych w najbliższych miesiącach?

Aby się tego dowiedzieć, zachęcamy do odwiedzin oficjalnej witryny serii "Dwie strony monety", za pośrednictwem której ekonomiści Totalmoney w zrozumiały sposób podejmują finansowe tematy istotne dla wszystkich Polaków.

Lokowanie Produktu: Totalmoney
Najnowsze
Zobacz komentarze