ZUS co roku w czerwcu waloryzuje składki na naszych kontach emerytalnych, a w tym roku waloryzacja wyniesie niemal 15 proc. To znaczy, że jak ktoś uzbierał ze składek emerytalnych 500 tys. zł, z dnia na dzień ZUS dopisze mu dodatkowo ponad 74 tys. zł. W sumie do kont emerytalnych 24 mln Polaków zostanie dopisanych prawie pół biliona złotych. Jak to się przełoży potem na wysokość emerytury?
Niedawno pisałam o rekordowej od 15 lat waloryzacji. To efekt nie tyle decyzji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ale wypadkowa wskaźników ekonomicznych - bardzo wysokiej inflacji w poprzednim roku, ale też wysokiego wzrostu płac oraz liczby osób ubezpieczonych.
Dzięki temu składki zebrane przez Polaków na podstawowych kontach emerytalnych w ZUS zostaną zwaloryzowane o 14,87 proc. Żeby była jasność: nie mówimy o obecnych emerytach, ale o tych przyszłych, a to prawie 24 mln Polaków.
No więc dzięki tej wysokiej waloryzacji na naszych kontach emerytalnych pojawi się dodatkowe kilkadziesiąt miliardów złotych. W ubiegłym roku było to dokładnie 42 mld zł, ale waloryzacja była mniejsza.
Z dnia na dzień przyszła emerytura rośnie nawet o 500-600 zł
Każdego interesuje jednak skala mikro, jego własnego konta, a nie obraz całości. No to proszę: do każdych 100 tys. zł zgromadzonych na podstawowym koncie w ZUS zostanie dopisane z dnia na dzień 14870 zł. Przy kwocie 500 tys. zł kapitału emerytalnego robi się już 74 tys. zł. Każdy może sobie to oczywiście sam policzyć, albo po prostu zalogować się na swoje konto ZUS w czerwcu i sprawdzić, o ile wzrósł stan jego konta.
Więcej o składkach ZUS przeczytacie w tych tekstach:
I to wszystko proste. Trudniej jest ocenić, co to oznacza dla wysokości przyszłej emerytury. Dzięki waloryzacji kapitału, przyszłe świadczenie będzie wyższe, to oczywiste, pytanie, o ile?
To potrafią policzyć tylko eksperci i to zwykle z grubsza, dokładnie za to wie to tylko ZUS. I właśnie w money.pl wypłynęły takie wewnętrzne wyliczenia Zakładu.
ZUS wykonał je dla wartości zgromadzonych składek i kapitału początkowego w wysokości 450 tys. zł i 850 tys. zł. Jeśli ktoś jeszcze w maju miał na podstawowym koncie zgromadzone 450 tys. zł, w czerwcu jego stan konta wzrośnie do 516,9 tys. zł, a przyszła emerytura będzie dzięki temu wyższa o ponad 250 zł, jeśli jest kobietą, czyli przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat oraz o 300 zł, jeśli jest mężczyzną i przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat.
Z kolei w przypadku zgromadzonego kapitału w wysokości 850 tys. zł, w czerwcu stan jego konta zwiększy się o 126,4 tys. zł do 976,4 tys. zł, a to w przyszłości spowoduje wzrost świadczenia o ok. 480 zł w przypadku kobiet i 580 zł w przypadku mężczyzn.
Jak podwoić emeryturę z ZUS?
Te liczby przy okazji ładnie pokazują, jak bardzo warto wstrzymać się z przejściem na emeryturę mimo osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.
Eksperci od lat podkreślają korzyści z każdego kolejnego roku aktywności zawodowej ponad konieczne minimum, zwracając uwagę głównie na fakt, że dzięki temu dłużej odkładamy składki i potencjalnie krócej pobieramy świadczenie. Dzięki temu odsunięcie decyzji o zakończeniu pracy zaledwie o rok daje emeryturę wyższą nawet o 10-15 proc. A wstrzymanie się o pięć-sześć lat może wręcz podwoić wypłacane przez ZUS świadczenie.
Ale teraz właśnie warto dodać, że na korzyść przyszłego emeryta działa również waloryzacja, która przecież się kumuluje i działa zasada procentu składanego.