Platformom crowdfundingowym został rok normalnej działalności. Potem bez zezwolenia ani rusz
Platformy crowdfundingowe mogą działać według dotychczasowych zasad jeszcze do 10 listopada 2023 roku. Unia Europejska zdecydowała o przedłużeniu okresu przejściowego, w którym takie firmy będą działać na podstawie ogólnych zasad prowadzenia biznesu, ale potem rynek ten zostanie uregulowany. Do prowadzenia crowdfundingu w Polsce będzie potrzebne zezwolenie KNF-u.
Jak informuje Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, 21 października w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej zostało opublikowane rozporządzenie, zgodnie z którym okres przejściowy dla świadczenia usług finansowania społecznościowego został przedłużony do 10 listopada 2023 r.
Co oznacza ten okres przejściowy? Platformy crowdfundingowe będą musiały przestrzegać wymogów prawa krajowego, na podstawie których działały przed 10 listopada 2021 r. Przepisy rozporządzenia o działalności taki platform będą miały zastosowanie do ich działalności dopiero od dnia uzyskania przez nie odpowiedniego zezwolenia.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku weszło w życie unijne rozporządzenie ECSP, którego zadaniem jest uregulowanie rynku finansowania społecznościowego. Firmy prowadzące platformy crowdfundingowe będą musiały dostać zezwolenie regulatorów rynku finansowego na taką działalność. Warto jednak zaznaczyć, że licencja będzie konieczna tylko w przypadku crowdfundingu pożyczkowego lub inwestycyjnego.
Crowdfunding inwestycyjny polega na pozyskiwaniu przez spółkę kapitału przez emisję papierów wartościowych, na przykład akcji czy obligacji. Czasem w ten sposób sprzedawane są udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Wcześniej działalność platform crowdfundingu inwestycyjnego jako taka nie podlegała żadnym szczególnym regulacjom i nie trzeba było uzyskać zezwolenia na jej prowadzenie.
UKNF już dwa lata temu wydał stanowisko, w którym zapewnił, że postrzega crowdfunding jako zjawisko, które może przyczyniać się do rozwoju rynku finansowego, oraz do wzrostu gospodarczego, ale zaznaczył, że nie jest to obszar pozbawiony ryzyka. Przy braku przestrzegania przez jego uczestników odpowiednich standardów należytej staranności, może przynieść efekty negatywne dla rynku finansowego, a w konsekwencji dla rozwoju gospodarczego, któremu rynek ten służy – pisał UKNF.