Okno transferowe ZUS OFE wkrótce zostanie otwarte. Co wybrać?
Ubezpieczeni odprowadzający składkę na ubezpieczenie emerytalne mają prawo zdecydować, czy całość kwoty przekazywana jest do ZUS, czy też jej część trafi do OFE. Wszystko w ramach tak zwanego okna transferowego. Od 1 kwietnia do 31 lipca będzie można złożyć deklarację, która będzie wiążąca na – najprawdopodobniej – kolejne cztery lata.
Czym jest okno transferowe?
Okno transferowe umożliwia ubezpieczonym podjęcie decyzji, czy cała kwota odprowadzanej składki na ubezpieczenie emerytalne będzie ewidencjonowana w ZUS, czy też jej część trafi do OFE. 16,6 proc. składki zawsze trafia do ZUS i jest przypisywana do konta emerytalnego (12,22 proc.) oraz do subkonta (4,38 proc.). Pozostałe 2,92 proc. może być przypisane do ZUS albo do OFE. Decyzję podejmuje ubezpieczony, ale może to zrobić jedynie w określonym czasie, w ramach tak zwanego okna transferowego. Najbliższe będzie miało miejsce od 1 kwietnia do 31 lipca 2024 r. Poprzednie odbywały się w roku 2014 i 2016, natomiast zaplanowane na 2020 r. okno transferowe nie doszło do skutku z powodu pandemii.
ZUS czy OFE – co wybrać?
Ubezpieczeni mogą zdecydować, czy składki emerytalne, które będą opłacać, trafią w całości do ZUS czy też nie. Co istotne, okno transferowe dotyczy składek przyszłych, a nie środków, które zostały do tej pory zgromadzone na koncie. Pojawia się więc pytanie, które rozwiązanie będzie korzystniejsze?
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku gromadzimy środki na przyszłą emeryturę, jednak zupełnie inaczej funkcjonują one w ZUS, inaczej w OFE. Pieniądze zgromadzone w ZUS są o tyle „bezpieczne”, że ich wartość nie może spaść. Tymczasem środki lokowane w OFE inwestowane są na giełdzie, zatem ich wartość może rosnąć, ale może też spadać. Z drugiej strony, OFE wspiera rozwój polskiej gospodarki (pieniądze najczęściej inwestowane są w akcje polskich spółek), podczas gdy środki księgowane w ZUS przeznaczone zostają na wypłatę bieżących emerytur.
Nie ma natomiast różnicy, jeśli chodzi o dziedziczenie składek. Niektórzy błędnie uważają, że środki zgromadzone w OFE podlegają dziedziczeniu, a te, które znajdują się na subkoncie ZUS, nie. Tymczasem w obu przypadkach spadkobiercy nabywają do nich prawo. Otwarcie okna transferowego to – jak wskazują eksperci – szansa nie tylko na to, aby decydować, co stanie się z częścią odprowadzanych przez nas składek. Jest to dobra okazja ku temu, aby pomyśleć nad swoją przyszłą emeryturą. Już teraz wiadomo, że świadczenia wypłacane za 20, 30, a nawet 40 lat będą stosunkowo niskie, dlatego warto rozważyć dodatkowe zabezpieczenie na jesień życia.
Więcej o emeryturach przeczytasz na Bizblog.pl:
Jak pozostać w ZUS lub przejść do OFE?
Decyzja o przekazywaniu całej składki ubezpieczeniowej do ZUS nie wiąże się z koniecznością składania jakiejkolwiek deklaracji. Jeśli ubezpieczony nie podejmie żadnych działań, przyjmuje się, że chce pozostać w ZUS. Natomiast osoby, które chciałyby, aby część składki była odprowadzana do OFE, muszą złożyć deklarację. Jest to oświadczenie o przekazywaniu składki do otwartego funduszu emerytalnego albo zaewidencjonowaniu składki składki na subkoncie prowadzonym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Oświadczenie przekazuje się osobiście, listownie albo przez ZUS PUE. Ważne, aby zmieścić się w obowiązującym terminie. Okno transferowe otwierane jest raz na cztery lata, choć – jak pokazuje rok 2020 – nie zawsze ma to miejsce.
Kto nie może skorzystać z okna transferowego?
Okno transferowe to rozwiązanie dla osób, które dopiero wchodzą na rynek pracy i chcą zdecydować, gdzie lokowane będą płacone przez nie składki na ubezpieczenie emerytalne. Mogą z niego skorzystać również ci, którzy na rynku pracy są aktywni znacznie dłużej. Niemniej jednak nie obejmuje ono osób, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostało mniej niż 10 lat. Jest to czas, w którym składki z OFE stopniowo przekazywane są do ZUS. Nie ma znaczenia, czy beneficjent rzeczywiście zamierza przejść na emeryturę wraz z osiągnięciem odpowiedniego wieku.