REKLAMA

Polski startup robi supercienkie soczewki. W Polsce chętnych nie ma, więc ruszył na podbój Chin

W Polsce na razie ich produkt nie ma zastosowania, ale wszędzie tam, gdzie stawiają na innowacje w medycynie, czy w telekomunikacji – jak najbardziej. Dlatego twórcy startupu MicroLens pokazali swoje mikrosoczewki w Chinach.

Mikrosoczewki polskiego startupu chcą zwojować świat. Zaczynają od Chin
REKLAMA

Brązowy medal podczas 43. Międzynarodowej Wystawy Wynalazczości w Szwajcarii; srebrny medal na Wystawie ITEX w Kuala Lumpur, czy złoty krążek zdobyty na IX Międzynarodowej Warszawskiej Wystawie Wynalazków IWIS – to tylko niektóre laury, jakie w ostatnich latach spłynęły na polski startup MicroLens.

REKLAMA

Bizblog.pl poleca:

Ich pomysł na biznes był w sumie prosty: stworzyć tak cienkie soczewki, jakich nie zrobił nikt wcześniej. Ich potencjalne zastosowanie jest niezwykle szerokie: od profesjonalnych urządzeń medycznych po telekomunikację. 

Obecnie główni producenci soczewek, czyli firma GoFoton z Japonii wytwarza dla branży endoskopowej soczewki o rozmiarze 250 µm. Firma POC z USA jest w stanie wytworzyć soczewki o rozmiarze 200 µm. To pokazuje, jak wielkiego przeskoku możemy tu dokonać

– przekonuje Tomasz Mierzwa, COO MicroLens.

Dziesięć polskich soczewek to jeden włos

Polacy postanowili rozbić soczewkowy bank i stworzyli mikrosoczewki o grubości zaledwie 1/10 włosa - o średnicy zaledwie 10-50 µm. Mogą tym samym posłużyć w procesie miniaturyzacji takich urządzeń medycznych jak endoskopy, ale także kamery, falowody telekomunikacyjnych, lasery, LIDARy czy wyświetlacze. Okazuje się, że MicroLens przynajmniej na razie ze swoim produktem na krajowym podwórku nie mają za bardzo czego szukać.

Dla takich mikrosoczewek nie ma póki co zastosowania w Polsce, ale doradcy z akceleratora BTM Innovations wskazali, że w wybranych krajach jest to bardzo szybko rosnący rynek i to w wielu dziedzinach – mówi Tomasz Mierzwa.

Od kilku lat prowadzimy akcelerator technologiczny dla startupów z Mazowsza mający pomóc im wypłynąć na szersze wody. W przypadku Microlens jednym z kluczowych założeń było wprowadzenie tego produktu do programu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Wynikało to ze specyficznego zapotrzebowania na taki produkt – w tych samych branżach w niektórych krajach jest ono bardzo duże, a w innych nikłe, żeby nie powiedzieć żadne – dodaje dr Piotr Wiliński z BTM Innovations.

Kierunek: Chiny

Szybko okazało się, że mikrosoczewki made in Poland obok zastosowań telekomunikacyjnych w światłowodach i w medycynie np. w bardzo małych endoskopach, mogą służyć również do sprawdzania dokładności polerowania luster największych teleskopów (czujniki Hartmann-Shacka). A to tylko otwiera przed MicroLens kolejne, biznesowe drzwi.

REKLAMA

Zarządzający startupem, dzięki zainteresowaniu ze strony PAIiH, wzięli udział w programie Polskie Mosty Technologiczne — przeznaczonym głownie dla firm celujących w międzynarodową ekspansję. Tak trafili do Chin, gdzie bardzo możliwe, że mikrosoczewki znajdą niejedno zastosowanie. 

W ten oto sposób jesteśmy już po pierwszych turach rozmów w Chinach, w wyniku których nawiązaliśmy ponad 30 partnerstw biznesowych. Firmy z Państwa Środka testują obecnie próbki naszych produktów i weryfikują ich specyfikację pod kątem swoich zastosowań

— tłumaczy COO MicroLens.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA