Komunikat informujący o kupnie przez Michała Kicińskiego kolejnych akcji CD Projektu zelektryzował warszawską giełdę. Od rana kurs spółki rósł o prawie 7 proc. Fundusze szortujące „wiedźminów” nie wierzą jednak w koniec złej passy i zwiększają liczbę pozycji krótkich.

Zgodnie z otrzymanym zawiadomieniem, w wyniku dokonanych przez Pana Michała Kicińskiego w dniach 19-24 maja 2021 roku transakcji nabycia na rynku regulowanym GPW akcji Spółki, nastąpiła zmiana udziału posiadanych przez niego akcji Spółki w ogólnej liczbie głosów powyżej progu 10 proc.
- czytamy w komunikacie wystosowanym w środowy wieczór
Dzięki tej operacji liczba akcji, w którym posiadaniu jest współzałożyciel CD Projektu, wzrosła z 10 068 309 do 10 433 719.
Inwestorzy uznali, że wiara jednego z twórców potęgi CD Projektu w przyszłość firmy, to pozytywny sygnał. W czwartek przed południem „wiedźmini” rośli o 6,79 proc. Jedna akcja kosztowała ponad 172 zł.

Hurraoptymizm na GPW może mieć też inne tło
Inwestorzy mogą żywić nadzieję, że Kiciński wróci za stery swojej dawny firmy, z której wycofał się w 2010 r. Przedsiębiorca zaczął podróżować do Peru, gdzie oddawał się medytacji, założył wegańską restaurację w Warszawie i założył startup Mudita, który produkuje minimalistyczny telefon bez dostępu do Internetu.
Kiciński mówił o swojej firmie jako o odchowanym dziecku. W rozmowie z Rzeczpospolitą wspominał potężny stres, jaki towarzyszył mu w ostatnich latach pracy w CD Projekcie i przebodźcowanie. Narzekał też na brak czasu do refleksji.
Powrót Kicińskiego do CD Projektu byłby ogromnym wydarzeniem
Na razie to jednak tylko domysły i spekulacje. Fakty są takie, że fundusze grające na spadki lidera polskiego gamedevu coraz bardziej się rozbisurmaniają. Do Marshall Wace, Citadel Advisors, Eminence Capital i Egerton Capital dołączył SCGE Management z 0,51 proc. pozycji krótkich.
Łącznie fundusze szortujące CD Projekt mają już prawie 3 proc. akcji. A mówimy tu przecież wyłącznie o podmiotach, które ujawniły się w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży KNF, tzn. mające powyżej 0,5 proc. akcji.
Walka o sprowadzenie „wiedźminów" do parteru jeszcze się nie zakończyła.
Przyszłość CD Projektu
W najbliższym czasie akcjonariuszy spółki czekają dwa ważne wydarzenia. Pierwsze z nich to wypłata dywidendy 8 czerwca. Producent wiedźmińskiej serii wypłaci po 5 zł za akcję, co uszczupli jego konto o ponad pół miliarda złotych.
Wcześniej, bo 31 maja, spółka opublikuje raport za I kwartał 2021 r. Inwestorzy znów z zapartym tchem będą czekać na wyniki sprzedaży Cyberpunka 2077. Wiemy już, że ostatnia gra CD Projektu do końca ubiegłego roku znalazła 13,7 mln nabywców.
Ze względu na koniec popremierowego boomu i mieszane recenzje, wyniki Cyberpunka na początku tego roku będą zdecydowanie gorsze - prawdopodobnie poniżej miliona sprzedanych sztuk w pierwszych trzech miesiącach 2021 r.
AKTUALIZACJA:
Na zamknięciu za akcję CD Projektu trzeba było wyłożyć 175,5 zł, co oznaczało wzrost o 8,6 proc. Spółka rosła zdecydowanie szybciej niż rynek - wartość indeksu WIG poszedł w tym czasie w górę o 1,51 proc.