Nowoczesna oaza w sercu pustyni - tak najkrócej można określić plany budowy Khalid Bin Sultan City w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. To odpowiedź na saudyjski projekt Neom, która może zmienić sposób myślenia o mieszkaniu w ekstremalnych warunkach klimatycznych.

Sercem nowego miasta ma być dwukilometrowa oaza – zielony korytarz przecinający całe miasto:

Mieszkanie w zgodzie z naturą na pustyni? Samo w sobie jest to ciekawe, bo przecież bez ludzkiej interwencji w miejscu powstającej oazy znaleźlibyśmy tylko prażący się w upale piasek. Właśnie - jak architekci mają walczyć z ekstremalnymi warunkami klimatycznymi? Wysokie temperatury to przecież problem, z którym zmagają się wszystkie aglomeracje w regionie Zatoki Perskiej.
Miasto z własnym mikroklimatem
Mają go stworzyć rozległe tereny zielone, poczynając od chodników z zadaszeniami, pokrytych roślinnością, po rozległe parki.

Na miasto ma składać się 1,5 tys. mieszkań, podzielonych na siedem osiedli. Każdemu z nich ma przyświecać cel usprawniania poruszania się pieszo. Założenie przypomina koncepcję "15-minutowego miasta", które zyskuje popularność w światowej urbanistyce.
Czytaj więcej o Bliskim Wschodzie:
Miasto ma również stworzyć przestrzenie dla sektora kreatywnego i prowadzenia firm. Przestrzeń biurowa ma wypełnić się startupami i inkubatorami przedsiębiorczości, których póki co nie brakuje w sąsiednim Dubaju.

Emiraty stawiają na energię odnawialną
Miasto ma pozyskiwać energię ze Słońca, recyklować wodę i oddać do użytku ekologiczne środki transportu.

Projekt nie jest jednak tak ambitny i szeroko zakrojony jak saudyjski Neom, ale i tak może się stać wzorem dla innych projektów w regionie. Być może również dla samego Dubaju, który przyciąga do siebie luksusem, ale wymaga od mieszkańców posiadania samochodu do efektywnego przemieszczania się. O wiele lepiej pod tym względem wygląda Expo (dzielnica Dubaju budowana na Expo 2020) czy Masdar (dzielnica Abu Zabi).