Polacy będą mogli hodować marihuanę medyczną. PiS powie „tak” ustawie konopnej Kukiza
Zgodnie z informacjami, do których udało się dotrzeć Bizblog.pl, wynika, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu w lipcu światło dzienne ujrzy projekt ustawy konopnej. Dzięki niej mamy medyczną marihuanę sami hodować w Polsce, a nie sprowadzać z zagranicy.

Polityczna konstrukcja ustawy konopnej, której projekt mamy dokładnie poznać na najbliższym posiedzeniu Sejmu (7-8 lipca) jest taka: szef PiS porozumiał się z Pawłem Kukizem. Ten ma popierać przede wszystkim Polski Ład, w zamian za zgodę partii rządzącej na niektóre propozycje legislacyjne Kukiz'15. I właśnie jedną z nich jest ustawa konopna. Złożenie jej projektu w najbliższym czasie zapowiedział poseł Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia Jarosław Sachajko, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ustawa konopna wprowadzi wyższy limit THC
Proponowane zapisy w pierwszej kolejności mają rozszerzyć możliwości produkcyjne polskich rolników. Ustawa ma podnieść dopuszczalny obecnie poziom stężenia THC w konopiach siewnych z 0,2 do co najmniej 0,3 proc. To i tak niewiele w porównaniu z innymi (we Włoszech jest do 0,6 proc. THC, a w Szwajcarii nawet do 1 proc. THC). Ale dzięki tej zmianie rolnik z Polski będzie mógł być zdecydowanie bardziej konkurencyjni niż teraz. Zresztą głosów, że ten limit w Polsce powinien być zdecydowanie wyższy, wcale nie brakuje.
Limit THC dla konopi siewnych to nie jedyny zapis w tym projekcie ustawy. Likwidacji na jej podstawie ma ulec rejonizacja upraw konopi siewnych, które powinny być traktowane jak hodowla tytoniu i zgłaszane do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Medyczna marihuana produkowana w Polsce?
Drugi projekt, który w najbliższych dniach ma trafić do Sejmu, dotyczy marihuany medycznej. Przypomnijmy, że chociaż ta w Polsce jest legalna od 1 listopada 2017 r., to nie można jej w naszym kraju uprawiać. Dlatego susz musi być sprowadzany z zagranicy. I to też chce zmienić poseł Jarosław Sachajko.
Proponowane przepisy zakładają, że medyczna marihuana mogłaby być uprawiana w Polsce. Ale byłoby to w gestii wyłącznie krajowych instytutów badawczych, podległych ministrowi rolnictwa. Zdaniem niektórych ekspertów to dalej może być bardzo trudne do przeprowadzenia.
Dlaczego tłumaczy to aktywista konopny i master grower Paweł „Teone” Leśnianski. Ponieważ medyczna marihuana traktowana jest jako lekarstwo, muszą być więc zachowane stosowne standardy. A to swoje kosztuje.
A co z resztą rośliny? W innych krajach może być ona spożytkowana na potrzeby rekreacyjnej marihuany albo np. olejów RSO. U nas przepisy prawa na to cały czas nie pozwalają i hodowcy medycznej marihuany z Polski musieliby resztę po prostu wyrzucać, co pod sporym znakiem zapytania stawiałoby cały biznes.