REKLAMA
  1. bizblog
  2. Transport

Ryanair skusi się na chiński patent na galopujące ceny paliw? Pasażerowie nie będą zadowoleni

Tanio już było. W trakcie kryzysu popyt na ropę spadł, a ceny paliw zjechały do dawno niewidzianych poziomów. Teraz wracają do poziomów z 2018 r. Linie lotnicze ratują się przed tymi podwyżkami, jak mogą. Niektóre wprowadzają właśnie opłatę paliwową.

06.11.2021
5:46
Ryanair skusi się na chiński patent na galopujące ceny paliw? Pasażerowie nie będą zadowoleni
REKLAMA

Na początek małą grafika, żebyśmy wszyscy wiedzieli o czym mówimy. W czwartek za baryłkę ropy Brent trzeba było dać niecałe 84 dolary. Ostatni raz świat widział takie ceny we wrześniu 2018 r.

REKLAMA
 class="wp-image-1590712"
Źródło: investing.com

Po spadkach wartość baryłki zaczęła się stabilizować w granicach 60-70 dol. Aż przyszedł koronawirus. Uziemione samoloty i lockdown dały w kość przemysłowi naftowemu. W marcu 2020 r. ceny spadły do 20 dol. Od tego czasu głównie rosną i niedawno znów przekroczyły barierę 80 dol.

Finanse linii lotniczych kuleją

Mogło by się wydawać, że to żadna tragedia. Przewoźnicy znają te ceny z przeszłości. Problem w tym, że mocno zmieniły się okoliczności. Trzy lata temu branża lotnicza zarobiła na czysto w rok ponad 27 mld dol.

Tymczasem IATA szacuje, że w latach 2020-2022 r. linie stracą około 200 mld dol. Wiele z nich boryka się z potężnym zadłużeniem, kosztami restrukturyzacji, a w dodatku musi na nowo zachęcić pasażerów do latania. Najlepiej niskimi cenami.

Pasażerowie zrobią zrzutkę na paliwo

Chińskie linie lotnicze rozwiązują ten problem wprowadzając u siebie opłaty paliwowe. Na taki ruch zdecydowały się m.in. Air China, Ruili Airlines, Lucky Air i China Southern Airlines.

 class="wp-image-1574650"
Źródło: IATA

Jak to wygląda w praktyce? Przewoźnicy zamiast podwyższać cenę biletów doliczają pasażerom dodatkową opłatę – 10 juanów (1,56 dol) od osoby w przypadku lotów krótszych niż 800 kilometrów i 20 juanów (3,12 dol.) od pasażera w przypadku lotów dłuższych niż 800 km.

Chińscy przewoźnicy taką politykę już kiedyś prowadzili, ale zlikwidowali opłatę paliwową w styczniu 2019 r. W historii dopłaty za benzynę dorzucał też Quatar Airways. Jestem ciekaw, czy tym razem w ich ślady pójdą europejskie linie lotnicze.

Ryanair połasi się na zrzutkę?

REKLAMA

Jeżeli tak, to stanie się to już niebawem. Paliwo lotnicze jest kontraktowane przez przewoźników z wyprzedzeniem. Prezes Ryanaira Michael O’Leary twierdzi, że w trakcie pandemii stracił na tym 1,1 mld. dol. Lowcost jak większość linii płacił w czasach kryzysu stawki sprzed koronawirusa. Firmy lotnicze w Europie straciły przez tzw. over-hedging 4,6 mld dolarów.

Nauczona doświadczeniem branża lotnicza nie kwapi się teraz z kontraktowaniem dużych ilości paliwa na przyszły rok. To oznacza, że w przypadku dalszych wzrostów cen ropy mocno dostanie po kieszeni. A wtedy pokusa zorganizowania zrzutki na paliwo wśród klientów może się okazać zbyt duża.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA