"Lex Czarnek" śmieszy, tumani, przestrasza. Samorządowcy przerażeni zmianami, chcą powstrzymać ministra
Związek Miast Polskich oraz Unia Metropolii Polskich sprzeciwiają się zmianom w prawie oświatowym, które potocznie nazywa się „lex Czarnek”. Przygotowali specjalny apel i zachęcają do jego podpisania. Spieszą się, bo za chwilę projekt tych przepisów będzie procedowany w Senacie.
Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, od miesięcy przekonuje, że nie ma co bać się proponowanych zmian w prawie oświatowym. Dzięki nim - jak twierdzi - szkoły bedą bardziej otwarte, a nauczyciele i rodzice będą mieć większą kontrolę nad tym, co się w tych szkolnych murach wyprawia.
My chcemy uszczelnić ten system w ten sposób, żeby do szkoły nie trafiały demoralizujące dzieci treści. Bo państwo ma obowiązek chronić dziecko przed demoralizacją
- stwierdził podczas debaty w Sejmie na temat tych nowych regulacji Czarnek.
Petycja samorządowców przeciwko „lex Czarnek”
Z taką argumentacją nie zgadzają się m.in. samorządowcy skupieni w Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich. I zachęcają do podpisywania specjalnej petycji, którą chcą złożyć na ręce prezydenta Andrzeja Dudy.
Projekt nowelizacji prawa oświatowego narusza przyjętą po upadku komunizmu zasadę współdziałania władz centralnych i lokalnych, przy zachowaniu autonomii szkoły, dyrektorów i nauczycieli oraz respektowania głosu rodziców i wspólnot lokalnych .
- czytamy w petycji.
Zdaniem samorządowców proponowane zmiany w prawie oświatowym wpisują się w dotychczasową taktykę rządu.
Wyliczają, że najpierw była to likwidacja gimnazjów i znaczne utrudnienia w organizacji sieci szkół, potem zmniejszający się poziom części oświatowej subwencji ogólnej w relacji do wydatków bieżących, w tym wydatków placowych.
Teraz zaś jest „lex Czarnek”, który - ich zdaniem - obok zastraszania i odbierania rodzicom praw do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz dezorganizacji pracy szkół, wprowadza ręczne sterowanie zmianami w sieci szkół.
Będzie nadzwyczajne posiedzenie Senatu
Zygmunt Frankiewicz, prezes ZMP i senator, przekonuje że sytuacja finansowa samorządów przez te niepotrzebne zmiany też jest coraz gorsza. I „lex Czarnek” niczego w tym względzie nie poprawi.
W latach 2016-2020 dopłata samorządów do otrzymanej subwencji - tylko na wydatki bieżące - wzrosła o ponad 53 proc.. W 2016 r. subwencja oświatowa pokrywała 91,1 proc. jedynie samych wydatków placowych w oświacie, a w 2020 r. już tylko 84,6 proc.
- wylicza.
Dwie senackie komisje: Nauki, Edukacji i Sportu oraz Obrony Narodowej odrzuciły „lex Czarnek”. 1 lutego nad tym projektem mają się pochylić z kolei członkowie senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Zmiany w prawie oświatowym mają być tematem obrad nadzwyczajnego posiedzenia Senatu, które zaplanowano na 4 lutego.