Startup z Krakowa ma patent na raka. Różnica w skuteczności, szybkości i kosztach jest niezwykła
Ailis to startup medyczny z Krakowa. Chce podbić świat technologią wczesnego diagnozowania zmian nowotworowych oraz szacowania ryzyka zachorowania w przyszłości. NCBR wsparł ich kwotą prawie 5 mln złotych na badania kliniczne.
Według danych WHO z 2018 roku rak był przyczyną śmierci największej liczby osób na świecie. W sumie zmarło na niego 9,6 mln ludzi. Nowotwory atakowały najczęściej płuca i piersi - zanotowano po 2,09 mln przypadków. W przypadku raka piersi zmarło 627 tys. osób.
Amerykańskie statystyki pokazują, że na złośliwego raka piersi zapadnie 1 z 8 kobiet. W przypadku mężczyzn jest to 1 na 833. Nowotwór wykryty i leczony w początkowej fazie może być całkowicie wyleczalny, natomiast w przypadku rozwoju guza do IV stadium, wskaźnik przeżycia spada do zaledwie 22 proc.
Wczesna diagnoza jest kluczowym elementem walki z rakiem piersi
I właśnie w tej sferze działa Ailis, który łączy sztuczną inteligencję, telemedycynę i Parametryczne Obrazowanie Dynamiczne. O ile te dwa pierwsze elementy są raczej znane, o tyle trzeci wymaga wytłumaczenia. Parametryczne Obrazowanie Dynamiczne to metoda diagnostyczna, polegająca na chwilowym pobudzeniu przepływu energii cieplnej wewnątrz tkanek piersiowych. Pozwala to zobaczyć wewnętrzną aktywność energetyczną tych tkanek i dostrzec wszelkie anomalie. Sieci neuronowe analizują tkanki i wyniki w czasie i na tej podstawie prognozują ryzyko zachorowania w przyszłości.
Pacjentka po badaniu otrzymuje rekomendowany termin kolejnego badania kontrolnego. Jeśli otrzymany podczas badania wynik budzi zastrzeżenia, jest niejednoznaczny - pacjentka jest automatycznie umawiana na wizytę u specjalisty
Badanie metodą Ailis trwa cztery minuty, wyniki są po dziesięciu
Badanie wykonuje się w specjalnie zaprojektowanej kapsule, która przeszła już pierwsze wyniki badań przedklinicznych. Trwa cztery minuty, a więc jest kilkakrotnie krótsze niż mammografia.
Do tego wyniki pojawiają się w aplikacji już po 10 minutach, podczas gdy standardowa procedura diagnostyczna potrafi się ciągnąć znacznie dłużej. Jest to o tyle ważne, że na całym świecie brakuje radiologów, co przyczynia się do znaczących opóźnień w uzyskaniu diagnozy. Dodatkowo, fałszywie pozytywne wyniki mogą prowadzić, co biopsji, co podwyższa koszty opieki zdrowotnej
Polacy obiecują zautomatyzowaną diagnostykę
Uwzględniając jedynie czas pracy radiologa, wykrycie raka piersi u jednej osoby z wykorzystaniem mammografii kosztuje w USA średnio 1,5 tys. dol. Ailis oblicza koszty na ok. 6 dolarów.
Pomysłodawcą urządzenia jest Michał Matuszewski, współwłaściciel i dyrektor zarządzający sieci klinik dermatologicznych. Firmę pomógł mu założyć dr inż. Mateusz Moderhak, specjalista w dziedzinie obrazowania medycznego, inżynierii biomedycznej i AI. Firmę wspierają jeszcze naukowcy z CERN-u pod Genewą, z Politechniki Gdańskiej czy z Instytutu Fizyki Jądrowej.
Projekt wsparł również NCBiR.
Do startupu trafiło w sumie 6,4 mln zł. Najnowsza, 5-milionowa transza ma pozwolić na badania kliniczne i powiększenie zespołu do 60 osób.