REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca /
  3. Prawo

Co jest dziełem w umowie o dzieło? ZUS zawęża definicję i każe płacić składki

Zakład Ubezpieczeń Społecznych coraz częściej zmienia definicję umowy o dzieło, by móc interpretować ją jako umowę zlecenie i ściągnąć składkę. Co gorsza, postanowienia sądów też idą w tym kierunku.

09.02.2021
12:25
ZUS-umowa-o-dzieło
REKLAMA

Jak pisze serwis prawo.pl, ZUS coraz częściej zawęża definicję umowy o dzieło i wykazuje, że w wielu przypadkach mowa jest nie o „dziele”, lecz o „zleceniu”. Efekt? Coraz więcej umów zostaje ozusowanych.

REKLAMA

Prawnicy zwracają uwagę, że zgodnie z Kodeksem cywilnym podpisujący umowę o dzieło zobowiązuje się do wykonania jakiegoś konkretnego „dzieła”, za co otrzyma z góry określone wynagrodzenie. ZUS tę interpretację teraz odrzuca.

Zakład zwraca uwagę na takie elementy jak rezultat umowy oraz elementy twórcze. Tylko taka umowa, która je zawiera - zdaniem ZUS - może nie być oskładkowana. Tym samym zupełnie inaczej na umowy o dzieło patrzą prawnicy opierający się o Kodeks cywilny, a inaczej przedstawiciele ZUS.

Państwowemu ubezpieczycielowi coraz częściej w tej mierze rację przyznają sądy. Np. Sąd Najwyższy uważa, że umowy o dzieło nie odróżnia od pozostałych umów cywilnoprawnych autorski charakter przedmiotu umowy. 

„Niestety wyroki są już karykaturalne. Zamiast traktować umowę o dzieło jako umowę rezultatu, bo taki podstawowy charakter ma ta umowa, sądy nierzadko uznają ją za usługę, wprowadzając nowe wymogi, np. niepowtarzalności lub oryginalności dzieła” - komentuje dla serwisu prawo.pl dr hab. Monika Gładoch, radca prawny, ekspertka prawa pracy.

Sposób na składki

Część prawników wskazuje, że tym samym mamy do czynienia z pewnym dualizmem prawnym. W jego ramach jeden specjalista od Kodeksu cywilnego będzie przekonywał, że dana umowa jest o dzieło, a urzędnik z oddziału ZUS stwierdzi coś zgoła odmiennego. Państwowy ubezpieczyciel patrzy bowiem na „dzieło” jako na efekt pracy zleceniobiorcy.

Stało się tak m.in. przez nadużywanie przez lata umów o dzieło - jako sposobu na ominięcie składek ZUS. Stąd coraz surowsza ich ocena, przy pomocy przesłanek nieprzewidzianych przez Kodeks cywilny. Prawnicy są zdaniem, że nie powinien być to jedyny powód do oceny charakteru danej umowy. 

O ozusowaniu umów-zleceń mówi się już od dłuższego czasu. Sprawa była kilka razy omawiana na Radzie Dialogu Społecznego. Nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać najwcześniej od 1 stycznia 2022 r. Zdaniem wiceministra rodziny i polityki społecznej Stanisława Szweda dzięki szusowaniu umów zlecenie z rynku pracy samoistnie zaczną znikać inne fory zatrudnienia niż umowa. Dzięki temu ma też podnieść się konkurencyjność na rynku.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA