REKLAMA

To będzie większy hit niż złoto. Polska szczyci się największą kopalnią na świecie

Srebro odnotowało w 2024 roku efektowne wzrosty, stając się jednym z najbardziej zyskujących na wartości metali szlachetnych. Miano „złota na sterydach”, które zawdzięcza dynamicznym i często trudnym do przewidzenia wahaniom cen, zobowiązuje, zwłaszcza że w 2025 r. możemy być świadkami jeszcze bardziej dynamicznych ruchów w górę. Pod względem złóż i produkcji Polska plasuje się na piątym miejscu na świecie. Możemy poszczycić się największą kopalnią srebra na świecie, którą zarządza KGHM, jeden z największych korporacyjnych producentów tego kruszcu.

To będzie większy hit niż złoto. Polska szczyci się największą kopalnią na świecie
REKLAMA

Srebro na tle innych metali wyróżnia się na rynku dzięki unikalnemu połączeniu rosnącego popytu przemysłowego oraz stabilnego zainteresowania inwestorów.

REKLAMA

Ta podwójna rola, czyli równoważenie popytu inwestycyjnego i przemysłowego, może sprawić, że srebro przewyższy złoto w 2025 roku (pod względem tempa wzrostów – przyp. red.) – zapowiada Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców w Saxo.

Saxo Bank przewiduje, że srebro ma szansę osiągnąć poziom 40 dol. za uncję w 2025 roku, co oznaczałoby wzrost o ponad 25 proc. Prognozy dla złota na przyszły rok zakładają, że jego notowania wzrosną o 13 proc.

Kluczowym czynnikiem mającym wpłynąć na te wyniki jest dalszy rozwój sektorów takich jak fotowoltaika oraz kontynuacja globalnych trendów w zakresie energii odnawialnej.

W Saxo przewidujemy możliwy spadek wskaźnika złoto-srebro w kierunku do 75, poziomu widocznego na początku 2024 roku. Jeśli tak się stanie, a złoto osiągnie naszą prognozę na poziomie 3000 dol. za uncję, srebro może osiągnąć 40 dol. za uncję – zapowiada Hansen.

Przemysł będzie potrzebował coraz więcej srebra

Ekspert Saxo Banku wskazuje, że w 2024 roku ceny srebra wzrosły, napędzane głównie przez niepewność geopolityczną oraz globalne zmiany gospodarcze. Wzmożony popyt na metale inwestycyjne, w tym złoto, w obliczu narastających napięć i rosnącego globalnego zadłużenia, pozytywnie wpłynął również na srebro.

Perspektywa obniżek stóp procentowych, w miarę spadku inflacji, dodatkowo wzmocniła atrakcyjność aktywów, takich jak srebro – zauważa Ole Hansen.

Ekspert wskazuje, że popyt inwestycyjny na srebro w 2024 roku był wspierany przez zwiększoną aktywność funduszy zarządzających aktywami. W tygodniu kończącym się 10 grudnia fundusze te posiadały netto długą pozycję wynoszącą 30,7 tys. kontraktów na 153 mln uncji srebra. Pięcioletnia średnia to 22 900 kontraktów.

Zarówno długoterminowe aktywa w funduszach ETF, jak i krótkoterminowe pozycje na kontraktach futures są stosunkowo niskie, co pozostawia przestrzeń do potencjalnych wzrostów cen, jeśli fundamenty rynkowe będą sprzyjać dalszym zwyżkom – zauważa Ole Hansen z Saxo Banku.

OZE napędzają popyt na srebro

Analitycy wskazują, że kluczowym czynnikiem podbijającym ceny srebra na rynkach była i będzie rosnąca dynamika popytu przemysłowego. Srebro znajduje szerokie zastosowanie w sektorach takich jak elektronika i technologie fotowoltaiczne, które odpowiadają za około 55 proc. całkowitego popytu na ten metal. W 2024 roku sektor energii odnawialnej, a szczególnie technologie solarne, odnotowały znaczący wzrost zapotrzebowania na srebro, co doprowadziło do fizycznego deficytu na rynku.

Więcej wiadomości o rynku surowców

Z raportu Silver Institute wynika, że rynek srebra czwarty rok z rzędu zmaga się ze znacznymi brakami strukturalnymi, co znacząco wpływa na ceny.

Srebro, często produkt uboczny wydobycia innych metali, nie może liczyć na szybki wzrost produkcji nawet w odpowiedzi na rosnące ceny – tłumaczy Ole Hansen.

Dodatkowym wyzwaniem jest ograniczona liczba nowych złóż. Tu rolę do odegrania ma nasz kraj.

Polska w czołówce pod względem zasobów i produkcji

US Geological Survey szacuje, że pod względem zasobności złóż srebra na poziomie 63 tys. ton Polska zajmuje piąte miejsce na świecie. Ustępujemy Peru (110 tys. ton), Australii (95 tys. ton), Rosji (92 tys. ton) i Chinom (72 tys. ton.).

Źródło: „Mineral Commodity Summaries 2024”
REKLAMA

Pod względem produkcji z wynikiem 1300 ton też zajmujemy piąte miejsce. Tu numerem jeden jest Meksyk, który w 2023 r. zwiększył produkcję z 6,2 tys. do 6,4 tys. ton. Na drugim miejscu znalazły się Chiny (3,4 tys. ton), na trzecim Peru (3,1 tys. ton), a na czwartym Chile (1400 ton). Za nami znalazły się Rosja, Australia i Boliwia, które wydobyły po 1200 ton. Jak widać, w Europie nie mamy konkurencji.

A to nie koniec. Numerem jeden wśród największych kopalni srebra jest należąca do KGHM kopalnia w Lubinie, która według ostatniego raportu „World Silver Survey 2023” odpowiada za ponad 5 proc. światowej produkcji srebra.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA