Rewolucja energetyczna Made in the UK. Wodór z plastiku ogrzeje nasze domy
Jeszcze w tym roku w Wielkiej Brytanii komercyjnie ma zacząć być wykorzystywana technologia mogąca wywrócić energetyczny stół do góry nogami. Wodór z plastiku może być wykorzystywany w gospodarstwach domowych i napędzi też samochody. Przy okazji jest przyjazny dla środowiska.

Co roku na świecie produkowane jest ok. 300 mln ton plastiku. Nie dość, że przy takim tempie w 2050 r. w morzach i oceanach ma być więcej tworzywa sztucznego niż samych ryb, to dodatkowo rozkładający się plastik emituje gazy cieplarniane: metan i etylen, które razem z CO2 powoduje na ziemi zabójczo skuteczny efekt szklarni. Co ciekawe zdecydowana większość plastiku (ok. 95 proc.) używana jest tylko raz.
Jedną z odważniejszych propozycji, jak skutecznie zmierzyć się z tym problemem przedstawili właśnie naukowcy Uniwersytetu w Chester. Ich technologia polega na wykorzystaniu plastiku do produkcji wodoru. Ten zaś może posłużyć do ogrzania domów lub napędzania samochodów.
Plastik z wodoru w piecu do wypalania szkła
Żeby móc uzyskać wodór z plastiku, trzeba mieć pod orędziem piec do wypalania szkła, rozgrzany do temperatury 1000 st. C. Wtedy z plastiku uwalnia się wodór, który z powodzeniem można wykorzystywać energetycznie.
Pierwsze próby komercyjnego wykorzystania tej technologii mają odbyć się jeszcze w tym roku — w fabryce w pobliżu Ellesmere Port w Cheshire. Według inicjatorów przedsięwzięcia w ten sposób można byłoby zagospodarować nawet 25 mln ton plastiku, który nie będzie poddany recyklingowi. Docelowo zaś wodór z plastiku miałby pomóc Wielkiej Brytanii osiągnąć cele klimatyczne.
Bez gazów cieplarnianych? A co z metanem?
Technologia pozwalająca na uzyskanie wodoru z plastiku nie do końca podoba się ekologom. Chodzi o to, że w procesie wytrącania wodoru z plastiku uwalniane są też inne gazy cieplarniane, jak chociażby metan, którego obecność w atmosferze także wpływa na globalne ocieplenie.
Stąd sugestia brytyjskiego Rządowy Komitetu do spraw Zmian Klimatu, żeby jednocześnie inwestować w technologię, która pozwoli w całym procesie na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Przedstawiciele spółki Powerhouse Energy, która brała udział w naukowych badaniach nad pozyskiwaniem wodoru z plastiku, utrzymują, że zainteresowanie technologią wyraziło japońskie ministerstwo gospodarki, handlu i przemysłu.
W Kraju Kwitnącej Wiśni i w całej Azji Południowo-Wschodniej wykorzystywanie wodoru przede wszystkim jako paliwa do samochodów nikogo już nie dziwi.
Opakowanie tylko z oceanicznych śmieci
Trudno dzisiaj wyrokować, czy wodór z plastiku stanie się dla wielu standardowym rozwiązaniem. Pewne jest, że mnożą się inicjatywy mające na celu efektywne wykorzystywanie tworzyw sztucznych. Kolejny przykład daje Australijczyk Kevin Murphy, założyciel marki fryzjerskiej.
Wyłoniony z oceanów plastik jest myty, potem cięty na kawałki i przerabiany na granulat. Z niego zaś tworzy się nowe butelki i opakowania.