Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zajmuje się wnioskiem o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Marta Kightley, pierwsza wiceprezes NBP, pytana o tę sprawę, stwierdziła, że prace sejmowej komisji są nielegalne. - W świetle obowiązujących przepisów prezesa NBP nie można postawić przed Trybunałem Stanu na mocy starej ustawy o Trybunale Stanu, a tym samym nie można zawiesić - stwierdziła Kightley.
Wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu złożyło 191 posłów koalicji rządzącej. Zarzucają oni Adamowi Glapińskiemu naruszenie konstytucji oraz ustaw. Wymieniane są m.in. zaangażowanie prezesa NBP w działalność polityczną przed wyborami parlamentarnymi, podejmowanie interwencji walutowych bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, pośrednie finansowanie deficytu budżetowego w ramach skupu aktywów w latach 2020-2021 czy wprowadzenie w błąd ws. wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.
Komisja ws. postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu
Pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley pytana w rozmowie z Business Insider Polska o to, czy będzie zeznawać przed sejmową komisją, przypomniała, że „są dwa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ze stycznia i sierpnia tego roku i one ewidentnie wskazują, że działania tej komisji są nielegalne”.
Styczniowe orzeczenie wskazuje, że ustawa o Trybunale Stanu jest niezgodna z konstytucją. To jest zgodne z linią, którą od lat w kontekście prezesa NBP prezentuje Europejski Bank Centralny w raportach o konwergencji. W sierpniowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego mamy zaś podważenie działania samej komisji, bo niezgodna z ideą niezależności banku centralnego jest sytuacja, w której sprawą odpowiedzialności prezesa NBP, a więc organu niezależnego banku centralnego, zajmują się politycy. To jest wprost naruszenie zasady niezależności banku centralnego zapisanej w polskim prawie i w prawie europejskim - uznała Marta Kightley.
Pierwsza wiceprezes banku centralnego zaznaczyła również powołując się na stanowisko departamentu prawnego NBP, że „działalność komisji jest nielegalna. Stanowisko to wprost wynika z konstytucyjnej zasady powszechności i ostateczności obowiązywania orzeczeń TK”.
Więcej o NBP przeczytasz na Bizblog.pl:
Co jeśli Sejm postawi prezesa NBP przed TK?
Marta Kightley wskazała, że Adam Glapiński otrzymał wsparcie od Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Lagarde zwróciła uwagę, że prezes NBP jest także członkiem Rady Ogólnej EBC, więc zawieszenie go i postawienie przed Trybunał, zostałaby potraktowana jako zamach na niezależności NBP i także Radę Ogólną EBC, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do zaskarżenia tej decyzji do TSUE.
W świetle obowiązujących przepisów prezesa NBP nie można postawić przed TS na mocy starej ustawy o TS, a tym samym nie można zawiesić. Orzeczenia TK są powszechnie obowiązujące. Taka jest litera prawa. Temat prac komisji i Trybunału Stanu jest dla nas zamknięty - podkreśliła pierwsza wiceprezes NBP.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej obraduje do trzech razy w miesiącu za zamkniętymi drzwiami. Z informacji Gazety Wyborczej wynika, że ws. prezesa NBP komisja zaplanowała przesłuchanie póki co 50 świadków. Na początku zeznawać mają pracownicy niższego szczebla, a przesłuchanie Adama Glapińskiego zaplanowano w ostatniej grupie. Od komisji zależy, czy uzna ona, że należy postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, wówczas taka rekomendacja trafi na obrady Sejmu, gdzie wymagana jest większość głosów.