Escola planuje wejście na giełdę, aby przyspieszyć rozwój. 2020 rok firma zakończyła z przychodami na poziomie 6.2 mln zł - rok wcześniej było to 2,6 mln zł. Takie tempo wzrostu dało jej szóste miejsce w rankingu Clutch. Teraz Escola wybiera się na giełdę, a jej szef szykuje się do przejęć.

Escola tworzy aplikacje mobilne i webowe, ale nie jest to zwykły software house, bo inwestuje również we własne produkty. Na ich rozwój zbiera kapitał z wykorzystaniem crowdinvestingu. Pierwsza zbiórka miała miejsce w maju 2017 roku i zakończyła się kwotą 400 tys. zł. Pieniądze zostały wykorzystane na zakup Qunabu Interactive, firmy specjalizującej się w technologiach webowych.
Druga runda przyniosła już ponad 520 tys. zł. Tym razem na celowniku znalazł się software house Visent Coders, tworzący aplikacje mobilne i webowe. On z kolei w swoim portfolio wniósł aplikację Meetinga.com, przeznaczoną na targi i eventy.
Nie brakuje klientów, ale specjalistów
Przejęcia służą również pozyskaniu pracowników. Właśnie w ten sposób do firmy dołączyli obecnie CTO, CPO i szefowa sprzedaży.
Ciekawą strategią jest inwestycja w podcasty. Od września 2019 roku firma co tydzień wypuszcza nowy odcinek, gdzie zaprasza ekspertów z branży do rozmowy o biznesie IT.
Plan: nowe produkty, trzecia runda i NewConnect.
Escola rozwija się w modelu venture-buildingowym - tworzy produkty, które w perspektywie 1-3 lat mogą stać się zarabiającymi, niezależnymi firmami. W zeszłym roku w portfelu miała jedną, taką spółkę, teraz są to trzy marki. W przyszłym roku ma ich być pięć, a trzy mają się samodzielnie utrzymywać.
Spółka przygotowuje się również do rozpoczęcia kolejnej rundy crowdinvestingowej. Tym razem celuje w kwotę 4 mln zł, a więc o wiele większą, niż wcześniej.
Escola chwali się nie tylko zyskiem za 2020 rok (1,3 mln zł), ale również szóstym miejscem w rankingu Clutch, porównującym firmy usługowe IT pod kątem dynamiki wzrostu.