REKLAMA

Biedronka przygotowała bardzo niemiłą niespodziankę dla klientów. Już od dzisiaj

Rząd chciałby, żeby przy sklepowych kasach znalazła się informacja, że nieco niższe ceny są dzięki konkretnym działaniom władzy. Tylko, że na razie nic takiego nie ma miejsca. Co więcej: jest coraz drożej, co potwierdza sieć Biedronka, który nowy tydzień postanowiła przywitać też nowymi cenami.

Biedronka przygotowała bardzo niemiłą niespodziankę dla klientów. Już od dzisiaj
REKLAMA

Zerowy VAT na żywność, który zacznie obowiązywać od 1 lutego do 31 lipca, miał być niczym rycerz na białym koniu, który może nie przegoni ale da opór nieprzerwanemu naporowi inflacji.

REKLAMA

Rząd znów chciał wystąpić w roli obrońcy najsłabszych i najuboższych i w dobie szalejących rachunków za energię zadbać przynajmniej o tańszą żywność.

Ale jak pokazuje przykład Biedronki, ta bajka całkiem się nie klei. Ekonomiści już nie tylko mówią, że po tym, jak VAT koniec końców na żywność wróci, to będzie jeszcze drożej niż obecnie, ale też dodają, że sieci już obecnie praktykują kolejne podwyżki, żeby potem, jak rząd na parę miesięcy podatek ukryje, za dużo nie stracić. I podają bardzo konkretne przykłady. 

Wiedzę o wyższych cenach, które nastały w Biedronce od poniedziałku (24.01) zyskał dzięki aplikacji Glovo, która pokazała różnice między cenami w dwóch następujących po sobie dniach.

Ceny żywności w górę, tak Biedronka ucieczka przed obniżką VAT

Z apki, która zdemaskowała Biedronkę, wynika, że od poniedziałku zdrożeje właściwie cała żywność.

Za opakowanie skrzydeł z kurczaka w niedzielę 23 stycznia trzeba było zapłacić 4 zł, a już następnego dnia, w poniedziałek – 4,50 zł. Podobnie jest z łososiem norweskim (9,99 do 10,99 zł), z chlebem tostowym maślanym (2,99 do 3,99 zł), twarogiem sernikowym (11,99 do 12,99 zł), jogurtem owocowo-wiśniowym (1,99 do 2,19 zł), ciecierzycą Plony Natury (4,99 do 5,99 zł), konserwą mięsną Krakus 300 g (5,99 do 6,29 zł), olejem rzepakowym Kujawskim 1l (9,99 do 10,99 zł), czy smalcem wyborowym (1,69 do 1,75 zł).

To jest efekt odmrożenia cenników 

– komentuje Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. 

Ekonomistka Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl zwraca uwagę, że część sklepów może bardziej podnosić ceny produktów spożywczych, tak by nie podpaść UOKiK-owi w lutym, gdy mają ruszyć kontrole sprawdzające obniżki VAT-u na żywność z 5 do 0 proc.

Przykładowo coś kosztowało 10 zł. Cena wzrośnie teraz do 11 zł więc cenę obniży się w lutym, ale już z tego wyższego poziomu

– tłumaczy Sławomir Dudek.

Podwyżka cen żywności, to zjawisko w ostatnich latach globalne. Indeks światowych cen żywności wyniósł w grudniu 2021 r. 133,7 punktu i tym samym był wyższy od tego w 2020 o 23,2 proc. W Polsce te zwyżki dodatkowo dopinguje nie widziana od dwóch dekad inflacja.

Zgodnie z danymi GUS ceny żywności w grudniu 2021 r. były wyższe od tych w listopadzie o 6 proc., ale od tych liczonych rok do roku już o 28,9 proc. Patrząc miesiąc do miesiąca najbardziej zdrożały owoce (6,1 proc.), mięso wołowe (5,1 proc.), masło (4,5 proc.) i warzywa (4,4 proc.).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA