Już na samym początku aukcji brazylijski regulator sprzedał możliwość wykorzystania częstotliwości 5G za ponad 1,2 mld dol. Mimo nacisków Stanów Zjednoczonych Huawei został dopuszczony do udziału w budowie sieci, ale nie tej rządowej.
Brazylia to największa gospodarka Ameryki Łacińskiej i dziewiąta na świecie. To również szósty najludniejszy kraj, który tylko o kilka milionów ustępuje Pakistanowi. Potencjał jest więc ogromny – stąd wynikają również astronomiczne kwoty aukcji przeprowadzonej przez brazylijskiego regulatora rynku telekomunikacyjnego – Anatel.
Inwestycje operatorów w 5G mają przekroczyć 7 mld dol.
A przynajmniej tak przewiduje brazylijski rząd, któremu mimo licznych opóźnień udało się w końcu wystartować z aukcją. Najwięcej wydał jak dotychczas Carlos Slim, miliarder z Meksyku, do którego należy Claro:
- Claro – zapłaciła 1,63 mld reali,
- Telefonica SA - wydała ok. 967 mln reali,
- TIM SA z Włoch – 976 mln reali,
- Winity II – 1,4 mld reali,
- Brisanet Participacoes SA – 1,25 mld reali.
Huawei będzie budował sieć dla firm prywatnych.
Za włączeniem chińskiego operatora optowała zwłaszcza Telefonica SA. To operator największej sieci bezprzewodowej w Brazylii, który połowę posiadanego sprzętu, kupił właśnie od Huawei. Zbanowanie producenta pociągnęłoby więc za sobą konieczność wymiany znacznej części infrastruktury.
Regulatorowi udało się na szczęście znaleźć złoty środek. Operatorzy wciąż będą mogli korzystać z rozwiązań Huawei, ale routerów z Chin nie znajdziemy w sieciach rządowych.