Wirtualny Nauczyciel rozwiąże problemy polskiej edukacji. Lepszej chwili na zmiany nie będzie
Koronawirus pokazał, że musimy szybko dostosowywać się do nowej normalności. Wirtualny Nauczyciel ma pomóc w cyfrowej transformacji całego sektora.

Podkreśla, że zajęcia w dużych grupach nie pozwalają zastosować indywidualnego podejścia. Nasza edukacja nie rozwija również umiejętność samodzielnego, logicznego myślenia.
Wójcik przytacza badania, z których wynika, że 78 proc. gimnazjalistów spotkało się z sytuacją, w której nauczyciel wymagał od nich rozwiązania zadania tylko wskazaną przez niego metodą. Z taką sytuacją do czynienia miało również 58 proc. uczniów klasy maturalnej.
Wielu rodziców poszukuje recepty na lepsze wyniki w nauce swoich pociech w prywatnych korepetycjach. Z badań CBOS-u z lat 2017-2020 wynika, że ok. 1,35 mln polskich uczniów korzysta z indywidualnego wsparcia. Wiąże się to jednak z kosztem jednorazowych zajęć w wysokości 50-60 zł, co w długim okresie może nadwyrężyć domowy budżet. Mimo wysokich kosztów z korepetycji korzysta 29 proc. uczniów.
Koronawirus wywrócił edukację do góry nogami
Rodzic dodatkowo musiał zostać nauczycielem.
Koronawirus przyspieszył wiele z trendów, jakie już wcześniej obserwowaliśmy w naszym otoczeniu, ale stał się również okazją do reformy systemu edukacji. Wójcik podkreśla, że nauczyciel nie powinien być tylko wykładowcą i sprawdzaczem zadań, a kimś, kto planuje pracę ucznia, znając go wystarczająco dobrze.
Jak pomóc nauczycielom, aby osiągnąć tę partnerską relację? Zastanawiając się nad tą kwestią Wójcik wpadł na pomysł Wirtualnego Nauczyciela, który przejąłby od pedagoga większość powtarzalnej pracy, polegającej na znajdowaniu i wyjaśnianiu błędów, dawaniu podpowiedzi oraz proponowaniu zadań.
Wirtualny Nauczyciel to zautomatyzowany korepetytor online
To system, który ma sprawić, że indywidualna edukacja była dostępna dla każdego, na całym świecie. Jak sprawdza się w praktyce?
Każda lekcja jest związana z konkretną umiejętnością. Dzięki temu system może łatwiej uczyć się, co dany uczeń umie dobrze, a nad czym musi jeszcze popracować.

Zadania stawiane przed uczniami mają często kontekst ze świata rzeczywistego.

Wirtualny nauczyciel daje podpowiedzi, pokazując coraz bardziej szczegółowe instrukcje, które pozwalają dojść do celu.

System nie tylko sprawdza rozwiązania ucznia, ale też tłumaczy mu źródła jego błędów, tak jak korepetytor.

Wirtualny Nauczyciel w crowdfundingu.
Produkt wciąż jest w fazie przygotowań. Choć gotowe jest demo, to na pełną wersję potrzeba jeszcze pieniędzy. W ich zdobyciu pomóc ma kampania na Mosaico, gdzie Wirtualny Nauczyciel celuje w ćwierć miliona złotych.
Do końca zbiórki pozostały niespełna dwa miesiące. Do tej pory projekt zebrał 13,6 tys. zł od dziewięciu inwestorów.
Tokenizacja + środki publiczne
Crowdfunding to nie jedyny pomysł na zdobycie dodatkowych funduszy. Wójcik planuje również zdobycie grantu PARP-u w maksymalnej wysokości 1 mln zł. Agencja wspiera bowiem rozwój startupów w Polsce wschodniej w ramach wykorzystania środków unijnych.
Przedsiębiorca przyznaje, że do największych wyzwań należy zebranie środków i budowa odpowiedniego zespołu programistycznego i twórców treści. Wirtualny Nauczyciel eksperymentuje również z interfejsem.