Spłacasz kredyt hipoteczny przed czasem, ale opłaty zostają. UOKiK stawia zarzuty Santanderowi
Santander Bank Polska jako pierwszy bank w Polsce dostał od UOKiK-u zarzuty za nierozliczanie się z klientami z pobranych opłat w przypadku całkowitej wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego. Takie postępowania Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi wobec kilkunastu innych banków, więc na ławie oskarżonych mogą wkrótce zasiąść kolejne. Santander Bank Polska na razie szczegółowo analizuje zarzuty prezesa UOKiK-u.
Jak informuje UOKiK, Santander Bank dostał wiele reklamacji od konsumentów, którzy spłacili przed terminem kredyty hipoteczne udzielone od 22 lipca 2017 r. do 16 maja 2022 r. Choć klienci prosili o proporcjonalne rozliczenie kosztów pobranych w związku z udzieleniem kredytu, bank ma negatywnie rozpatrywać takie roszczenia.
Prezes UOKiK-u postawił Santander Bank Polska zarzuty stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Zarzut dotyczy niezwracania konsumentom, którzy całkowicie spłacili kredyt hipoteczny przed terminem, należnej im w takich sytuacjach kwoty – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK-u. Bankowi grozi kara do 10 proc. rocznych obrotów.
Szef UOKiK-u stoi na stanowisku, że w przypadku wcześniejszej spłaty bank powinien rozliczyć się z klientem, a takie rozliczenie się powinno obejmować wszystkie koszty kredytu. Rozliczenie pobranych opłat powinno się odbywać według najprostszej i najbardziej sprawiedliwej metody liniowej – dodaje.
18 banków pod lupą UOKiK-u
Problem polega na tym, że pomiędzy UOKiK-iem a bankami występuje różnica w interpretacji przepisów. Urząd uważa, że zasady rozliczania kredytów hipotecznych są takie same jak w przypadku kredytów konsumenckich. Tomasz Chróstny przypomina, że banki początkowo stanowczo kwestionowały działania Urzędu, ale ostatecznie się do nich dostosowały. Podstawą stanowiska UOKiK-u był wyrok TSUE z 2019 r. i wytycznych Prezesa UOKiK.
Uznałem za konieczne sprawdzić, jak banki zabezpieczają pieniądze swoich klientów w takich sytuacjach i czy rzetelnie rozpatrują tego typu reklamacje. Dlatego wszcząłem postępowania wyjaśniające względem 18 banków, w ramach których zweryfikujemy, jaka jest skala problemu, jak kształtują się wewnętrzne procedury w poszczególnych bankach, jaki procent reklamacji rozpatrywany jest pozytywnie oraz czy banki zawiadamiają organy ścigania – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK-u.
Dopóki oprocentowanie kredytów hipotecznych było stosunkowo niskie, mało kto miał potrzebę wcześniejszej spłaty, ale wszystko zmieniło się po decyzjach Rady Polityki Pieniężnej o poniesieniu stóp procentowych. Po gwałtownym wzroście wskaźników WIBOR 3M i 6M, od których zależy oprocentowanie kredytów hipotecznych w polskiej walucie, raty kredytów znacznie wzrosły. Kto ma takie możliwości, stara się spłacić lub przynajmniej nadpłacić kredyt, by nie ponosić nadmiernych kosztów.
Jak przypomina UOKiK, w takiej sytuacji bank powinien rozliczyć się z kredytobiorcą i zwrócić proporcjonalnie pobrane opłaty stanowiące całkowity koszt kredytu, niezależnie od tego, kiedy zostały poniesione. Rozliczeniu podlegają pobrane przez bank m.in. prowizje, koszty pośrednictwa czy przygotowania umowy – pisze UOKiK. Zasada ta dotyczy jednak tylko umów zawartych po 21 lipca 2017 r.
Santander odpowiada
Bizblog poprosił Santander Bank Polska o odniesienie się do komunikatu UOKiK-u. Bank szczegółowo analizuje zarzuty Prezesa UOKiK w tej sprawie. Stanowisko Banku co do dalszego postępowania, uwzględniać będzie również opinię Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydaną w dniu 29.09.2022 r. w sprawie C- 555/21 – czytamy w lakonicznym i enigmatycznym komunikacie banku.
Wyjaśnijmy, że rzecznik generalny TSUE napisał, że zgodnie z przepisami unijnymi w przypadku skorzystania przez kredytobiorcę z przysługującego mu prawa do częściowej lub całkowitej spłaty kwoty kredytu przed upływem przewidzianego terminu proporcjonalna obniżka obejmuje tylko należne odsetki i koszty, których wysokość jest zależna od okresu obowiązywania umowy. Rzecznik zaznaczył, że zasada ta nie stoi na przeszkodzie przepisom krajowym, które ograniczają wspomnianą obniżkę do kosztów, które, niezależnie od okresu obowiązywania umowy, stanowią wynagrodzenie kredytodawcy, z wyłączeniem kosztów należnych osobom trzecim.