Musimy zaakceptować sztuczną inteligencję, metawersum i chmurę. Te trendy zdominują rozwój firm

Jak zarządzać technologią w firmie, tak by imperatywem pozostało bezpieczeństwo i zaufanie w cyfrowym świecie? Aby możliwy był równoczesny rozwój i stabilne działanie organizacji, konieczne jest zachowanie równowagi.

Nieustanna modyfikacja strategii biznesowych oraz technologicznych jest wymuszana przez zmiany gospodarcze i nie da się jej uniknąć. Modernizacja platform które są podstawą działania przedsiębiorstw - jak i inne inwestycje w IT - muszą wpisywać się w dotychczasowy krajobraz firmy. To technologia jest odpowiedzią na potrzeby biznesowe, ale jej implementacja musi zostać przeprowadzona prawidłowo.

Analitycy Deloitte co roku przedstawiają prognozy rozwoju rynku na kolejne 24-36 miesięcy. Oto najbardziej rewolucyjne trendy dla świata technologii i biznesu, które ukształtują przyszłość firm.

Mowa tu nie tylko o sztucznej inteligencji, chmurze, czy metaverse, ale również o technologii blockchain, czy nawet rozwoju mainframe'ów, które wydawałoby się, powinny odejść do lamusa już dekady temu. Tymczasem okazuje się, że lepiej je modernizować i łączyć z nowymi systemami.

Wiemy również, że blockchain - co niektórzy usiłowali forsować - nie jest odpowiedzią na absolutnie każdy problem, ale odpowiednio zastosowany stanowi niesamowicie skuteczne narzędzie. Rola tej technologii w procesie wiarygodności jest nieoceniona. Dotyczy to jej wykorzystania zarówno w aplikacjach, jak i modelach biznesowych, architekturze IT, systemach, łańcuchach dostaw czy cyberbezpieczeństwie.

Trzy najbardziej interesujące nas obszary to właśnie AI, metaverse i chmura i właśnie na nich się skupimy. Jednak żadna z tych technologii nie będzie mogła rozwinąć skrzydeł bez zaufania i elastycznego podejścia pracowników.

"Dążenie do upraszczania możliwości korzystania z coraz bardziej zaawansowanych technologii rewolucjonizuje charakterystykę cyfrowych narzędzi. Metawersum, chmura obliczeniowa czy sztuczna inteligencja do niedawna stanowiły głównie tematy dyskusji futurystów, a od kilku lat coraz śmielej wkraczają w nasze codzienne życie. W najbliższej przyszłości to zdolność do implementacji nowoczesnych rozwiązań, jak i otwartość kadry pracowniczej na zmiany może decydować o tym, czy dany podmiot uzyska przewagę konkurencyjną w coraz dynamiczniej zmieniającym się świecie" – mówi Daniel Martyniuk, partner, lider Doradztwa Technologicznego, Deloitte.

Sztuczna inteligencja z pewnością dominuje w tematach w bieżącym roku, chociaż oczywiście nie tylko w ujęciu biznesowym. Jednak w tym przypadku najważniejszym wydaje się być skuteczne budowanie zaufania, bowiem tematyka ta może wciąż budzić nieufność. Okazuje się, że sama nowoczesna technologia oparta na uczeniu maszynowym nie wystarczy, bowiem ludzie po prostu nie używają tego czemu nie ufają. Jeśli algorytmy mają przejąć ludzkie zadania, musimy im zaufać, a o to trudno bez zrozumienia i akceptacji roli sztucznej inteligencji w życiu zawodowym i prywatnym. Odpowiednia komunikacja i efektywna strategia wdrożenia AI wydaje się być kluczowa, by ograniczyć poczucie niepokoju wśród kadry pracowniczej.

Wychodzi więc na to, że przez ostatnią dekadę popełniliśmy zasadniczy błąd - to nie maszyny mają zrozumieć jak działamy, ale wręcz odwrotnie. Ponad 70% przedsiębiorców biorących udział w badaniu Deloitte „State of AI in the Enterprise” stwierdziło, że zastosowanie AI stanowi kluczowy element sukcesu ich przedsiębiorstwa. Ale jak zwiększyć zaufanie do sztucznej inteligencji?

"W czasach rynku pracownika poczucie komfortu w miejscu pracy staje się absolutnym priorytetem. Właściwa komunikacja roli sztucznej inteligencji w działalności firmy może się więc okazać kluczowa dla utrzymania efektywności pracy zespołów. Z czasem pozwoli to na zwiększenie zaufania kadry pracowniczej do AI, co stanowi podstawę do wspólnego i zarazem skutecznego funkcjonowania w ramach jednej organizacji" – mówi Marcin Kruczyk, dyrektor, Artificial Intelligence & Data, Deloitte.

Metaverse, postrzegany początkowo w roli wyłącznie rozrywkowej, szybko zmienił się w narzędzie dla biznesu. Mało tego - wiele firm zaczęło budować całe modele biznesowe wokół wirtualnej rzeczywistości, bowiem to kolejne atrakcyjne miejsce, w której można nawiązywać interakcję z klientem i zdobywać jego lojalność. Oczywiście to również idealna platforma do testowania nowych pomysłów. Przewidywania są optymistyczne, bowiem mówi się, że do 2026 roku, około 25% konsumentów będzie spędzać w meteverse co najmniej godzinę.

"Obecnie metawersum znajduje zastosowanie przede wszystkim w dziedzinach związanych z szeroko pojętą rozrywką. W bliskiej przyszłości wykorzystanie technologii VR w codziennej działalności przedsiębiorstw stanie się dużo bardziej popularne. Już teraz część firm przeprowadza symulacje inwestycji za pośrednictwem takich platform, co pozwala im na zwiększenie efektywności procesów. Jednocześnie należy podkreślić, że znajdujemy się na początku drogi do upowszechnienia wirtualnej rzeczywistości, dlatego inwestorzy upatrują w tym obszarze okazję do zaangażowania kapitałowego" -  mówi Wiesław Kotecki, partner, lider Customer, Strategy & Design, Deloitte.

Wydawałoby się, że jesteśmy już z chmurami za pan brat, tymczasem okazuje się, że ich liczba stale rośnie, a ich opanowanie staje się coraz większym wyzwaniem. Raport mówi, że co dziewiąte przedsiębiorstwo korzysta z co najmniej dwóch takich platform, a co czwarte z minimum pięciu! Ich koordynacja staje się naprawdę poważnym wyzwaniem.

Rozwiązaniem wydaje się tu być koncepcja multicloud, czy też metacloud, która zakłada optymalizację i kontrolę różnych środowisk chmurowych za pomocą jednego panelu. Ograniczy to konieczność specjalizacji administratorów w różnego rodzaju środowiskach, a unifikacja systemów zmniejszy ryzyko powstania luk w zabezpieczeniach. Innymi korzyściami będzie redukcja kosztów wynikająca z optymalizacji oraz zmniejszenie chaosu wśród pracowników. Czym powinien charakteryzować się metacloud?

"Przykład metacloud pokazuje często występującą sprzeczność interesów sprzedawcy i konsumenta. Jednocześnie wielu użytkowników rozwiązań IT ceni sobie zwinność, której przejawem jest korzystanie z usług różnych dostawców, w zależności od potrzeby chwili. Może to oznaczać, że w przyszłości popularnym konceptem okaże się być taktyczna metachmura, która z jednej strony będzie centralizować cloud computing, a z drugiej pozostawi użytkownikom wolność doboru narzędzia, zależnie od specyfiki danego zadania" – mówi Marcin Ziółkowski, partner associate, Cloud Engineering, Deloitte.

Podstawą dobrego pracownika są kwalifikacje, jednak te dezaktualizują się błyskawicznie - zwłaszcza w świecie technologii. Dodatkowo, dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawia, że wiele procesów może zostać zautomatyzowanych, a pracownicy mogą się skupić na pracy kreatywnej, zamiast na powtarzalnych czynnościach.

Dziś wiadomo, że najlepsze efekty przyniesie elastyczny rozwój pracowników w obszarze nowych technologii i na to właśnie liderzy powinni zwrócić szczególną uwagę. Trzeba zidentyfikować kluczowe umiejętności członków zespołu i zapewnić im rozwój. Jak wyselekcjonować talenty technologiczne stawiając na elastyczność?

"Firmy high-tech dostrzegają, że na dłuższą metę skuteczniejsze jest budowanie długofalowej relacji z pracownikami i ciągłe rozwijanie ich kompetencji. Jest to tym bardziej istotne, że pojawiające się nowe rozwiązania technologiczne tworzą szanse biznesowe, których wykorzystanie zależeć będzie od umiejętności przystosowania firmy i jej pracowników do zmieniających się warunków rynkowych" – mówi Anna Wiącek-Kocot, partnerka, Zespół Strategii i Transformacji Technologii, Deloitte.

Zjawiskiem, które zapoczątkowało akceptację przestrzeni cyfrowej, jako realnego miejsca komunikacji międzyludzkiej, była bez wątpienia pandemia. To dzięki niej koncerty w grach jak Fornite, oglądało dziesiątki milionów osób. Skoro może być to przestrzeń dla branży rozrywkowej, to równie dobrze może być to miejsce do świadczenia usług i sprzedaży produktów.

Zmienia się nie tylko rodzaj interakcji z klientem, ale i rodzaj pracownika jaki potrzebuje branża. W ubiegłym roku, ponad 80% amerykańskich przedsiębiorstw nie mogło przeprowadzić transformacji cyfrowej z powodu braków kadrowych w IT. Nowi inżynierowie będą definiować zagadnienia dla sztucznej inteligencji, zamiast samemu zajmować się przyziemnymi problemami.