REKLAMA

Polski rynek pracy z ostrą schizą. Boże, idą zwolnienia najgorsze od lat… Hurra! Dostaniemy podwyżki

To, co dzieje się z rynkiem pracy, jest dość dziwaczne. Ostro wzrosła właśnie liczba firm, które zapowiadają, że w przyszłym roku będą zwalniać. Czyli, jest źle? Nie! Bo jednocześnie ci pracownicy, którzy uchowają się przed wypowiedzeniem, dostaną podwyżki. Nie wiadomo, czy bardziej się bać, czy odetchnąć, ale na pewno nie dać się zastraszyć wybuchem bezrobocia.

złoty tonie
REKLAMA

Te dziwaczne zachowania rynku pracy widać już było w ostatnich danych GUS o wynagrodzeniach. Jeszcze niedawno ekonomiści spodziewali się, że szybkie tempo wzrostu płac wyhamuje, bo bądź co bądź mamy kryzys i otrzemy się zaraz o recesję. I rzeczywiście, we wrześniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 14,5 proc. rok do roku, w październiku już tylko o 13 proc. I przecież miało być już tylko gorzej, mieliśmy spadać w kierunku 10 proc., a tu w listopadzie znów skok dynamiki do 13,9 proc. Dużo? Bardzo, bo analitycy spodziewali się 12,8 proc.

REKLAMA

No okej, w listopadzie górnicy znów dostali sowite premie i stąd ten skok, który zaburzył obraz. Ale nie tylko! Okazuje się, że w takim transporcie i logistyce płace rosły w tempie 25 proc. rok do roku.

A więc niby kryzys, niby lęki i strachy, co będzie dalej, szef powinien nam to tłumaczyć, ogłaszając, że obcina pensję, ale zamiast tego daje podwyżkę. Jakaś paranoja? W polskiej gospodarce po prostu strukturalnie brakuje pracowników i dlatego rynek pracy nie reaguje na nadchodzący kryzys tak jak kiedyś. Demografia zmieniła zasady gry.

A jeśli kryzys dopadnie rynek pracy z opóźnieniem? Nic z tego, nie bójcie się

A może po prostu jeszcze nie jest źle i pracodawcy nie muszą obchodzić się z pracownikami ostro, ale to tylko kwestia czasu, bo kryzys w końcu ich dopadnie? I tak i nie. Okazuje się, że w przyszłym roku, owszem, przyjdzie fala zwolnień, ale jednocześnie szefowie nadal będą rozdawać podwyżki. I będą do tego skorzy bardziej niż rok temu.

Z najnowszego badania Grant Thornton wynika, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy niemal co czwarta firma planuje zwalniać pracowników, dokładnie 23 proc. z nich. To bardzo słabe dane, bo rok temu na to samo pytanie twierdząco odpowiadało tylko 12 proc. firm, a więc niemal dwukrotnie mniej. Eksperci Grant Thornton podkreślają, że skłonność firm do zwalniania pracowników jest obecnie najsilniejsza w 14-letniej historii ich badania. Czyli źle to wygląda.

Zwiększać zatrudnienie planuje tylko 13 proc. firm, podczas gdy rok temu takie plany miało aż 36 proc. Ale to nie znaczy, że zaleje nas fala bezrobocia, którą niektórzy lubią straszyć. Prawda jest taka, że obecnie mamy rekordowo niskie bezrobocie i nawet, gdyby wzrosło o połowę (czyli bardzo ostro), to cofnęłoby polski rynek pracy zaledwie o 3-4 lata, a to żaden dramat - podkreślają eksperci Grant Thornton. Właściwie ciągle totalny luzik.

Współczesny dinozaur: szef, który nie daje podwyżek

A więc odetchnijcie. Tym bardziej, że ci, którzy pracy nie stracą, ciągle mogą liczyć na podwyżki. Te nominalne oczywiście, bo nadal wysoka w przyszłym roku inflacja realnie spowoduje, że na bank większość z nas będzie biednieć.

Ale co podwyżka to podwyżka, zawsze się przyda, żeby biednieć trochę mniej. I dobrze robi na głowę. I tu mam naprawdę dobre wiadomości. W przyszłym roku aż 72 proc. średnich i dużych firm planuje podnosić wynagrodzenia. Rok ten o tej samej porze podwyżki planowało tylko 59 proc. firm, a dwa lata temu do ledwo marne 39 proc. firm.

REKLAMA

Jednocześnie firmy, które nie planują żadnych podwyżek, zaczynają być coraz bardziej jak dinozaury. Szybko wymierają. Jeszcze rok temu o podwyżkach nie było mowy w częściej niż co trzeciej firmie (36 proc.), w tym roku już tylko w co piątej (21 proc.). Z okazji Nowego Roku trzymam za was kciuki, żebyście nie stracili pracy. A jak już do tego dojdzie, żebyście szybko znaleźli nową, lepiej płatną. Prośba ode mnie: podwyżki nie wydawajcie na głupoty, bo się z inflacją nigdy nie uporamy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA