Szczepienia miały nam zapewnić, że podróżowanie po Starym Kontynencie znów stanie się znośne. Koronawirus po raz kolejny spłatał nam jednak figla i wrócił w nowej, bardziej zaraźliwej odsłonie. Beztroskie wakacje 2021 stoją pod znakiem zapytania.

Państwa Unii Europejskiej musiały się mocno zmobilizować, by zdążyć z wprowadzeniem wspólnego paszportu covidowego do 1 lipca. Ułatwienia w podróżowaniu były jednak nie tylko kwestią życia i śmierci dla właścicieli hoteli, sklepów, restauracji, ale też dla zwykłych obywateli, zmęczonych funkcjonowaniem w ciągłym zamknięciu.
Europę ogarnął strach przez deltą
Podejście do podróżowania zmieniło się jednak błyskawicznie. Niemiecki rząd wprowadził przymusową kwarantannę dla wszystkich turystów powracających z Portugalii. Brukselscy urzędnicy byli wzburzeni. Narzekali, że tego typu decyzje powinny być konsultowane, a nie podejmowane jednostronnie.
Może się jednak okazać, że widzimy właśnie, jak jeden spadający kamyczek rozpoczyna całą lawinę zdarzeń. W Europie rośnie sceptycyzm wobec swobodnych podróży. W ślad za naszymi zachodnimi sąsiadami, kwarantannę dla... wszystkich niezaszczepionych powracających ogłosiła też Słowacja.
Restrykcje wobec turystów z Wielkiej Brytanii zaostrzyła również Malta, Portugalia i Hiszpania, czyli ulubione cele podróży mieszkańców Wysp. Póki co każdy z wyżej wymienionych nie robi jednak problemów osobom, które zostały w pełni zaszczepione.
Winnego nietrudno wskazać. Wariant delta, który pojawił się w Indiach, został przetransportowany do Wielkiej Brytanii, a stąd rozprzestrzenia się na resztę kontynentu. W piątek na Wyspach zanotowano 27 tys. nowych przypadków. To największa liczba od stycznia.
Rekordy bije też Izrael. Kraj, który dzięki sprawnemu programowi szczepień był jednym z pierwszych, który uporał się z koronawirusem, zaraportował w niedzielę 343 nowe przypadki. To najwięcej od trzech miesięcy.
Resort zdrowia czeka na rozwój sytuacji
Pod koniec ubiegłego tygodnia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska informował, że w Polsce wykryto 100 przypadków zakażenia wariantem delta. Kraska zapewnił, że rząd stara się szybko lokalizować ogniska choroby i izolować chorych.
Sęk w tym, że paliwem do rozprzestrzeniania się nowego wariantu będą prawdopodobnie Polacy wracający z zagranicznych wakacji. A to sprawi zapewne, że kontrola nad kolejną falą zakażeń stanie się czysto iluzoryczna. Przedstawiciele rządu już wcześniej przestrzegali zresztą, że na jesieni nie możemy wykluczyć kolejnej fali pandemii.
W systemie covidowych certyfikatów są już niemal wszystkie państwa UE. Wyjątkiem jest Irlandia, która ze względu na cyberatak dołączy do krajów uznających paszport 19 lipca.