Polska ma nowy hit eksportowy. Otrębiane naczynia z Podlasia robią furorę na świecie
Sprzedają już do 40 krajów z całego świata, a zakłady produkcyjne chcą mieć na każdym kontynencie. Firma Biotrem z Zambrowa na Podlasiu wytwarza naczynia jednorazowe z otrąb, które rozkładają się w zaledwie miesiąc.
Fot. Biotrem
Wartość rynku naczyń i opakowań jednorazowego użytku z surowców biodegradowalnych to dzisiaj ok. 12 mld euro. Biotrem liczy na to, że będzie wykroi dla siebie duży kawałek tego tortu.
Czytaj też:
Trwa proekologiczna ofensywa, która na całe szczęście nie oszczędza plastiku. Jak go jest dużo w naszym otoczeniu i jaki może mieć destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie — przekonuje najnowszy raport Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF). Czytamy w nim, że przeciętna osoba może spożywać 5 g mikroplastików tygodniowo. Głównie dostarczać mielibyśmy go do organizmu przez wodę pitną.
Po wypowiedzeniu wojny plastikowi przez UE na podobny krok decydują się na całym świecie. Od niedawna na plastik muszą uważać turyści podróżujący przez Tanzanię. Ci mniej uważni zapłacą karę finansową. Za to w Kenii za produkcję plastiku można trafić do więzienia.
Nie zamierzają się tej ofensywie biernie przyglądać też polskie miasta. Obostrzenia w tym zakresie ogłosiły m.in. Wałbrzych, Sosnowiec, czy Legnica. Ale okazuje się, że polska walka z plastikiem może oczarować cały świat. Rzecz w Biotrem — biodegradowalnych naczyniach i sztućcach, które powoli podbijają świat.
Biotrem, czyli naczynia z otrąb
Naczynia i sztućce Biotrem wytwarzane są w Zambrowie na Podlasiu. Ale firma ma rozległe plany. Za 5 lat chcą mieć swój zakład produkcyjny w Europie, obu Amerykach, Azji i Australii. Już teraz sprzedają swoje produkty do 40 krajów na całym świecie. Skąd taka popularność marki Biotrem? Tłumaczy to w serwisie mambiznes.pl Małgorzata Then z firmy Biotrem.
Jak podkreśla, najpowszechniej wykorzystywane naczynia, sztućce czy słomki produkowane z tworzyw ropopochodnych będą zalegały na wysypiskach, w glebie i wodach przez co najmniej 500 lat, a w wielu przypadkach nawet 1000 lat i więcej.
Firma Biotrem naczynia produkuje z otrąb, a sztućce z mieszanki biopolimeru PLA – tworzywa powstającego z przetworzonej skrobi kukurydzianej – oraz otrąb.
Dobre czasy dla biodegradowalnych jednorazówek
Naczynia i sztućce Biotrem być może niebawem zagoszczą też na rodzimym podwórku. Obecnie testuje je polska Ikea. Firma z Podlasia jest też w trakcie zaawansowanych rozmów z polską siecią paliw. Na razie moc produkcyjna Biotrem to ok. 15 mln sztuk produktów rocznie. Z jednej tony otrąb są w stanie wytworzyć co najmniej 10 tysięcy sztuk talerzy i misek. Ale potrzeby są znacznie większe.
Małgorzata Then wyjaśnia, że co roku na świecie oku ok. 167 mln ton otrąb pszennych i teoretycznie można z tych otrąb wyprodukować około 1,6 biliona szt. naczyń jednorazowego użytku. Jak podkreśla, według luźnych szacunków to więcej niż wynosi całe globalne zapotrzebowanie na takie produkty.
Nie tylko branża spożywcza
Zwrot w kierunku produktów biodegradowalnych nie dość, że wydaje się bezsprzeczny, to w dodatku obejmuje kolejne branże. I już nie chodzi tylko o stworzenie takich naczyń i sztućców, które będą niszczyć nasze środowisko.
Nowy trend widać chociażby w medycynie. Na początku roku poinformowano o sukcesie naukowców z Uniwersytetu Stanforda, którzy opracowali biodegradowalne urządzenie ułatwiające lekarzom monitorowanie powodzenia operacji naczyń krwionośnych.