Prawie połowa Polaków co najmniej raz spóźniła się z płatnością rachunku, czynszu czy raty kredytu. Typowym powodem jest zwykłe zapominalstwo, ale nieco niepokojące jest to, że przyczyną numer jeden jest brak pieniędzy na koncie. Z badania przeprowadzonego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych wraz z ekspertami z SGH wynika, że powody opóźnień w regulowaniu płatności mają bardzo ścisły związek z poziomem dochodów.
Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) opublikował wyniki najnowszej edycji badania „Sytuacja na rynku consumer finance”, które przeprowadził razem z Instytutem Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej (IRG SGH). Badacze sprawdzili, czy zdarzają nam się opóźnienia w regulowania swoich zobowiązań finansowych, a jeśli tak, to jakie stoją za tym powody.
Połowa Polaków nigdy się nie spóźnia z przelewem
Zaskakująco dużo, bo aż 53 proc. badanych stwierdziło, że nigdy nie zdarzyło im się spóźnić z terminową zapłatą zobowiązań – rachunku, czynszu czy raty kredytu. Pozostałym 47 proc. osób zdarzyło się to co najmniej raz. Autorzy badania postanowili dowiedzieć się, jakie są najczęstsze powody nieterminowych płatności i wyniki są dość interesujące.
Okazuje się, że osoby, którym zdarzyło się spóźnić ze spłatą zobowiązania, najczęściej wskazują, że powodem takiej sytuacji jest brak środków na koncie w momencie wymaganej płatności. Taką odpowiedź zaznaczył niemal co drugi ankietowany (46,8 proc.). Niewiele mniej, bo 41,7 proc. wskazało na bardzo prozaiczny powód, czyli zwykłe zapominalstwo.
Warto jednak zwrócić uwagę, że – zgodnie z tym, czego można się spodziewać – powody opóźnień zależą w dużej mierze od poziomu dochodów gospodarstw domowych.
Więcej o finansach osobistych przeczytacie w tych tekstach:
Dr Sławomir Dudek, ekonomista IRG SGH i współautor badania „Sytuacja na rynku consumer finance”, zwraca uwagę, że wyjaśnia, że w przypadku gospodarstw o miesięcznych dochodach poniżej 1 tys. zł netto na osobę, aż 60 proc. jako przyczynę opóźnień wskazało brak środków. W przypadku gospodarstw domowych z miesięcznymi dochodami powyżej 4 tys. zł netto na osobę dominującym powodem nieterminowych płatności jest zapominalstwo (49,6 proc.).
Badanie pokazuje też zaskakująco duże różnice pomiędzy poszczególnymi regionami Polski, jeśli chodzi o skalę i powody nieterminowego regulowania zobowiązań finansowych. Okazuje się, że zdecydowanie największy problem z terminowym regulowaniem zobowiązań mają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego. Tylko nieco ponad 30 proc. respondentów z tego regionu odpowiedziało, że nigdy nie zdarzyło im się opóźnienie w płatności. Dla porównania w województwie lubuskim ten odsetek sięgnął aż 68 proc.
Brak środków na koncie
Wśród ankietowanych, którym zdarzyły się opóźnienia w płatnościach, na brak środków najczęściej wskazywali mieszkańcy województw podlaskiego (76,9 proc.) i opolskiego (75 proc.). Najwyższy odsetek osób, które opóźnienia z płatnością tłumaczą zapomnieniem o terminach, odnotowano w województwach lubuskim i pomorskim (po 62,5 proc.).
Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce jest organizacją prawie stu pracodawców z branży finansowej, która reprezentuje różnego rodzaju podmioty – od banków przez firmy ubezpieczeniowe, instytucje pożyczkowe, biura informacji gospodarczej, biura pośrednictwa finansowego, podmioty zarządzające wierzytelnościami, po organizatorów crowdfundingu udziałowego.