Toyota buduje miasta przyszłości zasilane wodorem. Bruksela powinna się temu przyjrzeć
Jeżeli Unii Europejskiej faktycznie zależy na jak najszybszym okiełznaniu emisji gazów cieplarnianych, to powinna zerknąć, co wyprawiają w tym kontekście Japończycy. W kraju kwitnącej wiśni udowadniają, że wcale nie trzeba stawiać na giełdowy system handlu ETS. Idealną receptą może być wodór.
Wyobraźcie sobie, że żyjecie w mieście praktycznie bezemisyjnym. Samochód z dostawą do sklepu w ogóle nie kopci. Podobnie jak wezwana na ratunek karetka. Żadnego węgla, gazu ziemnego, czy ropy - paliwa kopalne w takim mieście nie mają w ogóle życia.
Brzmi jak ekologiczne science fiction? Wcale nie. To realny plan, który jest właśnie realizowany w Japonii przez partnerstwo trzech firm: Toyotę, Isuzu i producenta autobusów i ciężarówek - Hino Motors.
Wodór dla 300 tys. mieszkańców
Takie cuda mają być możliwe, dzięki wodorowi, który w nowo budowanym mieście będzie podstawą energetyczną. Powstanie ono w prefekturze Fukushima i zamieszkać ma w nim na początek 300 tys. ludzi. Wodór tam ma być systemowom przesyłany do centrów handlowych, a także obszarów ewakuacji - wyznaczonych w przypadku katastrofy.
Wodór na te potrzeby będzie produkowany w różnych miejscach, w tym też w ośrodku badań nad energią wodorową w Fukushimie. Energetyczna rewolucja objąć ma też swoim zasięgiem m.in. karetki pogotowia i ciężarówki dostawcze. Jeżeli ten eksperyment się powiedzie - Japonia zamierza budować tego typu osiedla mieszkalne na terenie całego kraju.
Woven City - miasto trzech prędkości
To wcale nie jest pierwszy ukłon Toyoty w stronę wodoru. Koncern już rok temu, w styczniu, informował, że planuje na 175-akrowym terenie u podnóża góry Fuji wybudować prototypowe miasto przyszłości: Woven City. To „żywe laboratorium”, jak Toyota sama nazywa swój projekt, ma być polem ćwiczeń dla dorosłych mieszkańców, którzy będą mogli sprawdzać takie technologie jak autonomia, robotyka, mobilność osobista, inteligentne domy i sztuczna inteligencja w rzeczywistym środowisku.
Miasto Woven City zaprojektuje duński architekt Bjarke Ingres, którego studio odpowiada za takie projekty jak Wordl Trade Center w Nowym Jorku, przez Lego House w Danii, po siedziby Google w Mountain View i Londynie.
Połączone, autonomiczne, bezemisyjne i współdzielone rozwiązania mobilne z pewnością uwolnią świat możliwości dla nowych form życia miejskiego
– przekonuje duński architekt.
W Woven City ulice będą podzielone na trzy typy: tylko dla szybkich pojazdów, dla mniejszych prędkości oraz mobilności osobistej oraz obszary przeznaczone wyłącznie dla pieszych. Budynki w większości mają być wykonane z drewna, a na ich dachach pojawią się panele fotowoltaiczne.