Polacy na nowo odkrywają sens podróżowania – stawiają na relacje, autentyczne doświadczenia i język. Zamiast „Can I have a coffee?”, coraz częściej słychać „Un espresso, per favore”. A to nie tylko kwestia znajomości języków, ale też rosnącej roli technologii, która wspiera nas w kontaktach z mieszkańcami Hiszpanii czy Włoch. Letnie dane pokazują jedno: bariera językowa powoli znika z polskich wakacji.

W popularnych kurortach w Hiszpanii czy we Włoszech zazwyczaj nie ma problemu, by porozumieć się po angielsku. W mniejszych miejscowościach może to już stanowić spore wyzwanie. Według rankingu EF English Proficiency Index pod tym znajomości angielskiego Hiszpania zajmuje 36. miejsce, a Włochy 46. pozycję. To szczególnie istotne dla osób planujących podróż w duchu slow travel i chcących nawiązywać kontakt z mieszkańcami. Dla porównania Polska plasuje się na 15. lokacie w tym zestawieniu, z wysokim poziomem biegłości językowej.
Polacy uwielbiają podróżować po Półwyspie Iberyjskim i poznawać tamtejszą kulturę. Coraz częściej próbujemy też rozmawiać po hiszpańsku – nie tylko dzięki własnym umiejętnościom, ale również przy wsparciu technologii, czyli elektronicznych tłumaczy. Z danych Vasco Electronics wynika, że latem 2024 roku język hiszpański odpowiadał za około 10 proc. wszystkich tłumaczeń wykonywanych przez polskich użytkowników – co oznacza 112 559 przetłumaczonych zdań. To o 206 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej, kiedy hiszpański stanowił 5,6 proc. wszystkich tłumaczeń (36 798 konwersacji).
Co nami kieruje? Jakość podróży i chęć poznania lokalnej kultury
Wzrost zainteresowania rozmowami w języku kraju, który odwiedzamy, wpisuje się w filozofię slow travel: podróżowania bez pośpiechu, nastawionego na relaks, zanurzenia w lokalnej kulturze, bardziej zrównoważonego. To przeciwieństwo „zaliczania atrakcji” po punktach na mapie, gdzie kwestie językowe załatwi za nas pilot lub przewodnik. Wybieramy doświadczenia oparte o relacje międzyludzkie, szacunek do lokalności oraz odpoczynek.
Obserwujemy, że coraz więcej naszych klientów zamiast intensywnych objazdówek wybiera dłuższy pobyt w jednym miejscu. Według zeszłorocznego badania eSky i GfK ponad połowa respondentów (54 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że podróże pozwalają poznać inne zwyczaje i kultury, a także poszerzają horyzonty (55 proc.). Z kolei 41 proc. ankietowanych przyznało, że głównym celem ostatniego wakacyjnego wyjazdu było obcowanie z historią i językiem danego kraju. Zauważamy wyraźny wzrost zainteresowania podróżami, w których liczy się nie liczba atrakcji, lecz głębszy kontakt z lokalną kulturą, kuchnią i ludźmi – mówi Marcin Starkowski z eSky.pl.
Więcej o podróżach w Bizblogu
W całym 2024 roku 25 proc. podróżujących z eSky.pl wybrało Hiszpanię jako kierunek swojej podróży, rezerwując przelot i nocleg w ramach pakietu dynamicznego. Więcej wybrało tylko Maltę, gdzie językiem urzędowym jest zarówno maltański, jak i angielski. Wyraźny udział hiszpańskiego widoczny jest w danych całorocznych Vasco, bo stanowi ponad 11 proc. wszystkich rozmów przetłumaczonych w 2024 r. przez polskich użytkowników (475,4 tys. przypadków). To sugeruje, że język ten nie jest wyłącznie „sezonowy” – Hiszpania, z uwagi na klimat i możliwości inwestycyjne, staje się atrakcyjnym kierunkiem podróży całorocznych.
Włoski – drugi język o najwyższej dynamice wzrostu w urządzeniach Vasco
Włochy są tradycyjnym kierunkiem wakacyjnym dla Polaków. W minionym sezonie letnim uplasowały się na pierwszym miejscu – wynika z danych internetowego biura podróży eSky.pl. Czy tam również Polacy próbują swoich umiejętności językowych i wspierają się nowoczesnymi technologiami?
Włoski był drugim językiem o najwyższej dynamice wzrostu wśród polskich użytkowników naszych tłumaczy. W sezonie letnim 2024 stanowił 7 proc. wszystkich tłumaczeń (78 815 przypadków), w porównaniu do 5,8 proc. (38 412 tłumaczeń) w analogicznym okresie 2023 roku. Liczba konwersacji w tym języku wzrosła o 105 proc. We Włoszech, podobnie jak w Hiszpanii, próba komunikacji w lokalnym języku jest odbierana bardzo pozytywnie i sprzyja większej otwartości lokalnej ludności. Często język włoski jest jedynym, jakim posługują się mieszkańcy mniejszych miast – mówi Tomasz Stomski, Chief Product Officer w Vasco Electronics.
Bariera językowa na wakacjach? Stajemy się coraz odważniejsi
Dzięki rozwiązaniom technologicznym coraz częściej próbujemy się komunikować w językach obcych, nawet jeśli nasze umiejętności są dopiero na podstawowym poziomie albo nie mamy ich w ogóle. Liczba tłumaczeń zarejestrowanych przez urządzenia Vasco wzrosła w sezonie wakacyjnym 2024 w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej o 70,3 proc., z 658 100 do 1 120 607 konwersacji. Wśród języków wybieranych przez polskich użytkowników tłumaczy naturalnie dominuje język angielski (26 proc.), popularny jest też język niemiecki (17 proc.). Kolejne pozycje zajmują hiszpański i włoski. Coraz większą popularnością cieszą się także francuski i turecki.
Polacy coraz częściej traktują rozmowę w lokalnym języku jako sposób na podniesienie jakości podróżowania – mówi Tomasz Stomski, Chief Product Officer w Vasco Electronics. – Z rozmów z naszymi klientami wiemy, że zależy im na autentycznej, dwustronnej komunikacji, a nie tylko na tłumaczeniu podstawowych zwrotów. Nasza technologia pomaga im przełamywać bariery i zmieniać podejście do podróży – z masowej turystyki w stronę bardziej uważnego i świadomego odkrywania świata.