Zanim położysz je obok pralki, dokładnie mu się przyjrzyj. P&G pracowało nad nim cztery lata
Niby zwykłe opakowanie, a pokazuje, jak można przełamać schematy przy produkcji produktów codziennego użytku. Dziwnie to może brzmieć, że tak zachwycam się opakowaniem kapsułek do prania, ale w Ariel ECOCLIC® chodzi o coś więcej, niż można zobaczyć na pierwszy rzut oka. Firma Procter&Gamble zaprzęgła do jego wymyślania swoje działy R&D i poprosiła o opinię tysiące klientów. Aż trudno uwierzyć, że taki niepozorny kartonowy prostopadłościan kryje w sobie tyle tajemnic.
Kojarzycie z pewnością te opakowania na leki, albo butelki od płynów z żrącymi właściwościami. Mają one specyficznie skonstruowany system otwierania, bo wymagają od użytkownika wciśnięcia nakrętki, a dopiero później pozwalają tej ostatniej swobodnie przekręcić się w prawo. Tego typu rozwiązania długo były kojarzone z myśleniem w kategoriach zabezpieczeń przed małymi dziećmi.
Projektowanie kształtów, wybór materiałów i tym podobne sprawy nie muszą się jednak ograniczać do kwestii bezpieczeństwa. Powodów, dla których warto zadbać o design, jest całe mnóstwo.
Opakowania Ariel ECOCLIC® są tu dobrym przykładem
I nie chodzi o to, że cechują się one jakimś wymyślnym kształtem, olśniewają bryłą dopracowaną w najdrobniejszych elementach. Nie dajmy się zwariować. To przecież środek do prania, a więc rzecz z natury do bólu użyteczna. I tak samo zostało zaprojektowane jego opakowanie.
Zacznijmy od tego, że na pierwszy rzut oka konsument zobaczy zwykłe kartonowe opakowanie. Tak, kartonowe, a nie plastikowe, bo Procter&Gamble zobowiązał się do zredukowania zużycia plastiku pierwotnego o 50 proc. do 2030 r.
To część strategii „Ambition 2030”. Jeżeli wydaje wam się, że tego typu plany snute przez duże firmy nie mają wpływu na waszą codzienność, to już widzicie, że tak nie jest. Realizacja celów ekologicznych bądź klimatycznych to bez wątpienia pozytywny przejaw takiej „korporacyjnej sprawczości”. Do produkcji opakowania wykorzystano włókna pochodzące z recyklingu (stanowią 70 proc.) oraz surowców z certyfikowanych lasów (FSC). P&G szacuje, że uda się w ten sposób zaoszczędzić 6500 ton tworzyw sztucznych rocznie w samej Europie.
Nowinkę stanowi również sposób otwierania opakowania. Tu warto wtrącić, że fakt, iż P&G postanowiło nie ograniczać się do kwestii bezpieczeństwa, nie oznacza, że zostały one całkowicie pominięte. Wręcz przeciwnie, nad bezpieczeństwem produktów P&G czuwa 700 ekspertów.
W przypadku opakowań kapsułek piorących wygląda to następująco: by zdjąć kartonową pokrywkę należy nacisnąć przyciski znajdujące się po obu stronach opakowania. Osoby o ograniczonej zręczności mogą ją zdjąć jedną ręką. Niektórzy będą być może potrzebowali do tego dwóch kończyn. Ale co najważniejsze – małe dziecko nie poradzi sobie z tym w ogóle. To ciekawy przykład, jak zaprojektować opakowanie w taki sposób, by uniemożliwić dobranie się do zawartości kilkulatkom, a jednocześnie nie utrudnić użytkowania rodzicom.
Ale to nie wszystko. P&G we współpracy z ekspertami zajmującymi się rozwiązaniami ułatwiającymi życie niewidomym, dorzucił do tego specjalne kody QR. Po ich zeskanowaniu na telefonie osoby niewidomej włącza się audiodeskrypcja, która instruuje użytkownika, w jaki sposób używać produktu.
Podsumowując: w jednym opakowaniu Ariel ECOCLIC® mamy dbałość o środowisko naturalne, zabezpieczenia przed małymi dziećmi i ułatwienia dla niewidomych.
Ekologia, bezpieczeństwo i inkluzywność
Myślę, że ten sposób myślenia będzie wśród producentów coraz popularniejszy. Fakt, że P&G jest tu jednym z pionierów nie powinien jednak dziwić, bo to firma, która na tego typu niepozornych innowacjach wyrosła. Już w XIX w. firma zasłynęła z opracowania mydła Ivory, które unosi się na powierzchni wody. Dlaczego było to takie ważne? Bo ludzie kąpali się wtedy w rzekach i zgubienie kostki w wodzie było często równoznaczne z koniecznością kupna nowej.
Historia P&G jest pełna innowacji, które sprawiły, że codzienne czynności takie jak pranie, pielęgnacja niemowląt, dbanie o czystość i urodę stały się wygodniejsze i przyjemniejsze – mówi Justyna Rymkiewicz, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej P&G. - Od początku istnienia P&G, podstawą każdej innowacji było zrozumienie, czego konsumenci potrzebują i jak nasze marki mogą na te potrzeby odpowiedzieć – dodaje.
Skoncentrowałem się zresztą na opakowaniu, a innowacje są obecne także w jego wnętrzu. W kapsułkach do prania została zastosowana technologia COOLCLEAN™, która skutecznie działa w 30 stopniach Celsjusza. Dzięki temu użytkownicy nie muszą prać ubrań w wyższej temperaturze, pralka nie zużywa dodatkowej energii na podgrzewanie wody, co zmniejsza emisję dwutlenku węgla do atmosfery.
Inne przykłady to wprowadzenie pierwszej pasty do zębów z fluorem w latach 50., albo stworzenie pierwszych pieluszek jednorazowych – słynnych Pampersów. Kilkadziesiąt lat temu takie wynalazki wprawiały klientów w zachwyt samych faktem wprowadzenia na rynek.
Dzisiaj konsumenci są jednak dużo bardziej wymagający, a opakowanie kapsułek Ariel najlepiej dowodzi, jak długą drogę produkt musi przejść, by został uznany za spełniający wymagania. W przypadku ECOCLIC® były to cztery lata badań i 2500 testerów. Biorąc opakowanie do ręki pomyślcie zatem, jaki ogrom pracy zdecydował, że wygląda ono tak, a nie inaczej.
* Materiał powstał we współpracy z Procter&Gamble