REKLAMA

Upił się i chciał wysiąść z samolotu. 2000 m nad ziemią

Południowokoreańskie linie lotnicze będą ostrzegać pasażerów, żeby nie otwierali drzwi w czasie lotu, a załoga pokładowa przejdzie dodatkowe szkolenia, żeby w porę wykryć dziwne zachowania. To pokłosie plagi niesfornych podróżnych, którzy w ostatnich miesiącach doprowadzili do serii niebezpiecznych incydentów podczas rejsów samolotami pasażerskimi.

Upił się i chciał wysiąść z samolotu. 2000 m nad ziemią
REKLAMA

Wyobraźnia pasażerów linii lotniczych nie zna granic. Szczególnie mocno przekonali się o tym w Korei Południowej, gdzie w ciągu ostatnich kilku miesięcy plagą było otwieranie drzwi przez pasażerów w trakcie lotu.

REKLAMA

Chciał wysiąść, gdy samolot podchodził do lądowania

Zaczęło się w maju, kiedy pasażerowie linii lotniczych Asiana Airlines lecieli przy otwartych drzwiach, bo pewien 32-latek podczas podchodzenia do lądowania otworzył wyjście awaryjne. Jak później tłumaczył był zestresowany zwolnieniem z pracy, miał duszności więc jak najszybciej chciał wysiąść. Ryzykowne, bo samolot, ze 194 pasażerami na pokładzie, znajdował się wtedy ponad 2000 metrów nad ziemią. Na szczęście nic poważnego się nie stało, nie licząc kilku pasażerów, którzy feralny lot zakończyli w szpitalu z powodu problemów z… oddychaniem.

Zaledwie kilka dni temu 26-latka pod wpływem metamfetaminy wielokrotnie próbowała otworzyć drzwi w czasie 15-godzinnego rejsu Korean Airlines z Nowego Jorku do Incheon niedaleko Seulu. Wcześniej walkę z wyjściem awaryjnym w Korei Południowej stoczył 19-latek podczas lotu krajowego (jak się okazało też był pod wpływem narkotyków).

Więcej o rynku lotniczym przeczytasz w artykułach:

Dodatkowe komunikaty

Właśnie dlatego rządzący chcą ukrócić bezmyślność, a rozwiązaniem ma być nowe rozporządzenie dotyczące bezpieczeństwa zapowiedziane przez Ministerstwo Transportu Korei Południowej. Nałoży ono na linie lotnicze obowiązek stosowania komunikatów ostrzegających przed wysiadaniem opuszczanie pokładu podczas przelotu. A załoga pokładowa przejdzie dodatkowe szkolenia, żeby w porę wykryć dziwne zachowania, ma też mocniej zwracać uwagę na pasażerów zajmujących miejsca przy wyjściach awaryjnych.

REKLAMA

Zmiana ma nie tylko przypominać pasażerom, że takie działania są nielegalne, ale także nakłada na samoloty obowiązek umieszczania widocznej naklejki ostrzegawczej. Stewardzi i stewardessy mają również obowiązek przejść dwugodzinne szkolenie, które pozwoli im wykryć podróżnych wykazujących oznaki nietypowego zachowania - podaje „The Korean Herald”.

Wprowadzone w Korei Południowej prawo przewiduje, że ci majstrującym przy wejściach i narażających współpasażerów na niebezpieczeństwo, grozi kara do 10 lat więzienia. Zresztą mieli okazję się już o tym przekonać niesforni pasażerowie:  31-latek został skazany na pięć lat więzienia, 19-latek – na trzy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA