Wykluczenie Huawei z budowy 5G może kosztować Polskę nawet 10 mld zł. Tak mówi brytyjski raport
Polska i reszta Europy staje dzisiaj przed odpowiedzią na bardzo ważne pytanie – czy stać nas na wykluczenie Huawei z prac nad rozwojem technologii 5G? Raport przygotowany przez analityków Oxford Economics pokazuje, że ograniczenie konkurencji może spowolnić wzrost gospodarczy i w efekcie spowodować duże straty finansowe.
Czterdziestokrotnie szybszy transfer danych, rozwój Internetu Rzeczy, inteligentnych miast czy telemedycyny – o zaletach rozwoju 5G wylano już morze atramentu. Panuje powszechna zgoda co do trzy, że rozwój technologii 5G będzie przełomem, który mocno wpłynie na wiele aspektów naszego życia.
Takiego konsensusu nie ma za to w kwestii wyboru dostawców 5G. Kolejne państwa na świecie stają dzisiaj przed dylematem związanym z kosztami i bezpieczeństwem przesyłania danych. Infrastruktura telekomunikacyjna, która stanowi podstawę rozwoju nowej technologii, została zdominowana przez kilku graczy.
Wielka trójca 5G
Według szacunków Oxford Economics w 2018 r. aż 35 proc. rynku należało do Huawei. Na drugim miejscu znajdował się Ericsson (31 proc.), a kolejne pozycje okupowała Nokia (24 proc.) i ZTE (6 proc.). Łatwo więc policzyć, że czołowa trójka skupia w swoich rękach aż 90 proc. rynku.
Okrojenie tego grona może, wskazują analitycy, doprowadzić do wzrostu cen i opóźnić korzyści związane ze wdrażaniem 5G. W przeprowadzonym przez siebie badaniu badacze wzięli pod uwagę 3 różne scenariusze, w których przez restrykcje nałożone na budowę infrastruktury 5G, państwa Europy tracą od 0,15 do 0,3 proc. PKB. do 2035 r.
Efekt? W najbardziej optymistycznym wariancie Polska straci na wykluczeniu Huawei 58 mln euro rocznie, w najmniej – 181 mln euro. W ciągu najbliższych 15 lat wartość utraconych korzyści sięgnie od 200 mln do 2,2 mld euro, czyli, w przeliczeniu na złotówki, nawet ok. 10 mld.
Europa liczy miliardy
Autorzy raportu zwracają uwagę, że wprowadzenie restrykcji znacznie ograniczy także zasięg działania sieci. Do 2023 r. dostęp do 5G miałoby mieć o 3,3 mln osób mniej niż w przypadku braku ingerencji w rynek ze strony państwa. Prace nad technologią i usługi związane z jej powstaniem mogą stworzyć nawet 570 tys. miejsc pracy.
Patrząc z perspektywy całego kontynentu, liczby są jeszcze bardziej imponujące. W Europie dostęp do 5G (do 2023 r.) opóźni się dla 56 mln użytkowników. W krajach Unii Europejskiej dzięki 5G zatrudnienie znajdzie prawie 2,4 mln pracowników.
Trwała utrata PKB do 2035 r. w przypadku wielu państw przekracza okrągły miliard euro. Rekordzistami są tutaj: Niemcy (15,3 mld), Francja (14,4 mld) i Włochy (10,2 mld). Łączna strata szacowana jest na 40 mld euro.
Czas decyzji
Huawei i ZTE zostały uznane w czerwcu tego roku za zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Federalna Komisja Łączności określił sprzęt produkowany przez wyżej wymienione firmy za „niegodny zaufania”. Co za tym idzie, amerykańskie firmy nie dostaną pieniędzy na jego zakup, a obecnie istniejąca infrastruktura będzie wymieniana na nową.
Śladem Amerykanów poszli także Brytyjczycy. Dziennikarze „The Observer” ustalili, że decyzja była wynikiem presji ze strony Donalda Trumpa. Rząd Wielkiej Brytanii wykluczy od 2021 r. Huawei z przetargów na budowę infrastruktury 5G, a do 2027 r. zdemontuje wszystkie nadajniki należące do chińskiego producenta.
Odwrotną strategię przyjęli Belgowie, uznając, że korzystanie ze sprzętu Huawei nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Ku podobnemu stanowisku skłaniają się również Niemcy. Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci w porozumieniu z Federalnym Urzędem ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI) i Federalnym Rzecznikiem Ochrony Danych i Wolności Informacji opublikowała aktualny projekt katalogu wymagań bezpieczeństwa funkcjonowania sieci telekomunikacyjnych i przetwarzania danych oraz przetwarzania danych osobowych.
Rozpoczęto także konsultacje w celu sporządzenia listy funkcji krytycznych. W katalogu kluczowe są kryteria techniczne, całkowicie pominięto natomiast zagadnienia związane z polityką międzynarodową. Wymogi zostały skonstruowane w sposób, który niemal całkowicie uniemożliwia wykluczenie Huawei z niemieckiego rynku.
Również Czesi dali zielone światło Huawei. Odmówili oni podpisania ze Stanami Zjednoczonymi kolejnego porozumienia o współpracy w obszarze bezpieczeństwa sieci 5G. Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo opuścił Pragę z pustymi rękoma.
Niezależnie od presji wywieranej przez rząd USA każde z państw leżących na Starym Kontynencie musi odpowiedzieć sobie na własną rękę, czy stosowanie restrykcji będzie dla nich na dłuższą metę opłacalne. Gra toczy się przecież o grube miliardy euro.