REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy /
  3. Prawo

Na zakupy w niedzielę do czytelni albo na dworzec. Sklepy mają nowe sposoby na zakaz handlu

Nie trzeba być wcale właścicielem sklepu, żeby po zaostrzeniu zakazu handlu móc nadal działać w każdą niedzielę. Zarządzająca siecią Intermarché Grupa Muszkieterów nie boi się eksperymentów i zamienia sklepy w dworce i czytelnie.

07.02.2022
10:56
handel-w-niedziele-sklepy-intermarche
REKLAMA

Wielu Polaków ze zdumieniem odbiło się w od zamkniętych drzwi sklepów w ostatnią niedzielę, bo nie wiedzieli, że od lutego zmieniły się przepisy i zakaz handlu znów zaczął obowiązywać. Teraz otwierać w niedziele można tylko te sklepy, które z działalności pocztowej osiągają przynajmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży detalicznej. Wcześniej właśnie uruchomienie okienka pocztowego pozwalało omijać zakaz handlu w niedziele takim sieciom jak Lidl, Biedronka, Kaufland, Castorama, Empik, czy nawet Smyk.

REKLAMA

Zapotrzebowanie na możliwość zrobienia zakupów jest bardzo duże, a osób chętnych do pracy w ostatni dzień tygodnia także nie brakuje, więc sieci handlowe już szukają sposobu na ominięcie zakazu handlu.

Handel w niedziele na czytelnie i dworzec

Autorzy nowelizacji, dzięki której sklepom już o wiele trudniej udawać placówki pocztowe otwarte w niedziele, wpisali w tę regułę kilka wyjątków. Zakaz nie obowiązuje więc stacji paliw, aptek, lecznic dla zwierząt, a także placówek handlowych, w których dominuje handel kwiatami albo prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi oraz kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych. Handel w niedziele po zmianie prawa jest też dalej możliwy na lotniskach, na dworcach kolejowych i autobusowych, w strefach wolnocłowych, w kwiaciarniach, cukierniach, piekarniach i w sklepach rolniczych. 

Tak skonstruowane regulacje – o czym donoszą wiadomoscihandlowe.pl – postanowiły wykorzystać supermarkety Intermarche. Najpierw należący do sieci sklep w Cieszynie przemienił się w dworzec autobusowy, korzystając z okazji, że zajmuje teren dawnej bazy tutejszego PKS-u. Teraz z kolei placówki francuskiej sieci z Golubia-Dobrzynia, Oławy, Starogardu Gdańskiego, Brzegu i Lipna stały się czytelniami i promują swoje usługi pod hasłem InterPoCzytelnia 

Jesteśmy klubem czytelnika, w którym możesz przeczytać, wypożyczyć i kupić książkę. Wspierajmy kulturę! Zapraszamy na wygodne zakupy z lekturą w ręku - informuje oławski sklep.

Związkowcy chcą dla Muszkieterów surowych kar

Z zaostrzenia przepisów względem handlu w niedziele cieszy się m.in. Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”, który nie ukrywa, że cieszy się z takiego obrotu sprawy. Jego zdaniem skończy się wreszcie zabawa w paczkomaty. Jednocześnie namawia pracowników wszystkich sklepów do zgłaszania wszelkich nieprawidłowości. 

Jeżeli zauważą, że w niedzielę są otwarte sklepy czy sieci handlowe, by te procedery zgłaszali do inspekcji pracy. A te inspekcje pracy powinny nakładać w takich wypadkach najwyższe kary, czyli te po 100 tysięcy złotych - apeluje szef „Solidarności”.

REKLAMA

Nie wiadomo jeszcze, jak na taki ruch ze strony Grupy Intermarché zareagują związkowcy. Na razie znane jest stanowisko szefa handlowej „Solidarności” Alfred Bujara

Ta sieć pokazuje, że nie szanuje i ignoruje polskie prawo. W swoim kraju respektuje prawo, a w Polsce wykorzystuje pracowników jako tanią siłę roboczą - przekonuje Bujar i jednocześnie zwraca się do Państwowej Inspekcji Pracy o kontrole, nakładanie kar w wysokości 100 tys. zł i składanie wniosków do sądu o odebranie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA