Sklep PGG znowu padł. Tysiące Polaków nie mogą kupić węgla
Ponad 100 tys. osób na sekundę chce kupić węgiel w internetowym sklepie Polskiej Grupy Górniczej. Taki ruch dosłownie wysadza w powietrze serwery spółki. O tani węgiel klienci muszą walczyć z botami i nieuczciwymi pośrednikami. W czwartek internetowy sklep PGG znów nie działa.
Zasady są teoretycznie proste. Sprzedaż w sklepie internetowym PGG odbywa się we wtorki i czwartki. Towar na półkę wystawiany jest od godz. 16 i dostępny do wyczerpania zapasu.
W związku z ogromnym zainteresowaniem towarem sprzedawanym w sklepie internetowym, "w celu umożliwienia dokonywania zakupów dla jak największej grupy klientów", Polska Grupa Górnicza S.A. wprowadziła, począwszy od dnia 11 marca.2022 r., łączny limit zakupowy wynoszący 5 ton.
Limit dotyczy łącznie wszystkich nabytych przez klienta sortymentów dostępnych w sklepie w okresie 12 miesięcy. Oznacza to, że pięć ton węgla, popularny ekogroszek, w atrakcyjnej cenie można kupić tylko raz w roku.
Internetowy sklep PGG nie radzi sobie z ilością chętnych
Niestety, nawet zakup tych pięciu ton jest w zasadzie niemożliwy. Internetowy sklep PGG we wtorki i w czwartki przestaje działać już przed godz. 16.
Dlaczego towar jest niedostępny i nie można zamówić węgla? To pytanie zadaje sobie tysiące chętnych.
PGG zapewnia, że cała dobowa produkcja węgla opałowego PGG S.A. dla gospodarstw domowych jest obecnie kierowana do sprzedaży w dostępnych kanałach dystrybucji.
PGG pracuje nad lepszym sklepem
Spółka zapewnia, że tym kanałem dystrybucji będzie prowadzić ciągłą sprzedaż węgla. PGG nie prowadzi i nie planuje wprowadzić możliwości zamówienia węgla telefonicznie lub za pośrednictwem e-mail.
PGG S.A. pracuje nad stałym rozwojem kanału internetowej sprzedaży w celu zwiększenia jego efektywności
- podała spółka.
Póki co sytuacja nie zmienia się jednak od tygodni.
Tani węgiel kusi
Do sprzedaży węgla w sklepie PGG przeznaczono każdorazowo ponad 25 tys. ton opału w niezwykle atrakcyjnej cenie około 1000 zł za tonę ekogroszku. Cena na wolnym rynku to 3000 zł.
Oczywiście z takiej okazji momentalnie chciało skorzystać wiele nieuczciwych osób. Sklep zaatakowały boty, a kilku przedsiębiorczych rodaków ma teraz poważne kłopoty, bo ich pomysłem na szybki zarobek zajęła się policja i prokuratura. Dodatkowo PGG na bieżąco weryfikuje zrealizowane zakupy. I te wątpliwe transakcje przekazywane są organom ścigania.
Tomasz Głogowski, rzecznik PGG tłumaczył w rozmowie z Bizblog.pl, że prace nad udoskonalaniem zabezpieczeń przed botami zakupowymi i rozwojem infrastruktury informatycznej są w toku – pisał o tym Adam.
Grupa informuje, że dostarczyła przez e-sklep PGG ponad 400 tys. ton paliwa dla 110 tys. domów. Co tydzień na sesje sprzedażowe trafia 25-40 tys. ton węgla.