Jak kupić ekogroszek w sklepie PGG? Desperacja Polaków gorsza niż atak hakerów Putina
Polska Grupa Górnicza zapewniała, że skutecznie walczy z botami wykupującymi zapasy ekogroszku z jej sklepów. Sprawdziliśmy. W ciągu jednego tygodnia system zakupów wysypał się w oba handlowe dni, w zasadzie uniemożliwiając zwykłemu użytkownikowi kupno węgla w niskiej cenie.
Na początku czerwca Polska Grupa Górnicza uspokajała, że dzięki usprawnieniu infrastruktury informatycznej zakupy węgla staną się bardziej dostępne dla szarego Kowalskiego. Przypomnijmy, że sklep otwierany jest obecnie dwa razy w tygodniu – we wtorki i czwartki po godzinie 16.00.
Ogromna popularność, jaką cieszy się ekogroszek sprawia, że zapasy schodzą na pniu. Wizyta na stronie internetowej PGG w godzinach wieczornych nie ma większego sensu. Na stronach produktów najpewniej zastaniemy napis: Chwilowy brak towaru. I tak aż do kolejnego dnia handlowego.
Internauci skarżyli się, że tuż po otwarciu strona internetowa pada. Mimo deklaracji PGG sytuacja nie uległa zmianie. Gdy Bogdan wszedł na witrynę PGG we wtorek, okazało się, że serwery nie wytrzymały zainteresowania. Na stronę udało się powrócić dopiero około godziny 17.45. Ale wtedy już ekogroszku nie było. Trudno się dziwić, że w sieci roi się od teorii spiskowych. Można się dowiedzieć na przykład, że rząd wprowadził nieoficjalny zakaz sprzedaży węgla, a także że to hakerzy Putina atakują serwery PGG.
Kolejna szansa dwa dni później. Redakcja Bizblog.pl uzbrojona w laptopy walczyła tym razem o dostęp do sklepu przez ponad pół godziny. Po raz kolejny infrastruktura informatyczna sklepu nie zdołała udźwignąć wzmożonego ruchu.
Trudno dziwić się temu zainteresowaniu, bo PGG sprzedaje ekogroszek w cenach, po których w innych sklepach szukać ze świecą – od 650 do 1175 zł za tonę. W serwisach aukcyjnych ceny wahają się już między 2 tys. a 3 tys. zł za tonę. Efekt? Gdy na początku miesiąca ekspert serwisu jakiekogroszek.pl próbował dostać się do sklepu, dotarcie do okienka z finalizacją sprzedaży zajęło mu bite 3,5 godziny.
Dlaczego mimo starań PGG sytuacja pozostaje daleka od ideału?
Tomasz Głogowski, rzecznik PGG tłumaczy w rozmowie z Bizblog.pl, że prace nad udoskonalaniem zabezpieczeń przed botami zakupowymi i rozwojem infrastruktury informatycznej są w toku. Grupa informuje, że dostarczyła przez e-sklep ponad 400 tys. ton paliwa dla 110 tys. domów. Co tydzień na sesje sprzedażowe trafia 25-40 tys. ton węgla.