REKLAMA

Dantejskie sceny w sklepach. Rosjanie walczą o ostatnie opakowania cukru, w ruch idą pięści

Trzy tygodnie po tym jak Rosja napadła Ukrainę, sytuacja Rosjan wygląda z dnia na dzień gorzej. I nie chodzi tu tylko o front wojenny, ale front domowy. W sklepach zaczyna brakować podstawowych produktów, a panika zamiast maleć, narasta.

Dantejskie sceny w sklepach. Rosjanie walczą o ostatnie opakowania cukru, w ruch idą pięści
REKLAMA

Czytając nagłówki serwisów informacyjnych z Rosji można paść ze śmiechu, choć mieszkańcom tego kraju raczej nie jest do śmiechu. Federalna Służba Antymonopolowa zaczęła sprawdzać łańcuchy dostaw cukru do sklepów - czytamy w portalu regnum.ru.

REKLAMA

Cukier stał się w ostatnich dniach towarem niezwykle pożądanym w Rosji. W sklepach ludzie wydzierają sobie ostatnie paczki z rąk, a większość ogląda tylko puste półki. Powód? Panika, wojna, sankcje, strach przed podwyżkami.

W imieniu Andrieja Biełousowa, pierwszego wicepremiera Federacji Rosyjskiej, służba antymonopolowa sprawdza podmioty biorące udział w obrocie cukrem.

Wszystko po to, by nie dopuścić do opóźnień w dostawach cukru do punktów sprzedaży detalicznej. Środki kontroli i nadzoru dotyczą nie tylko producentów i sieci handlowych, ale także pośredników

- czytamy.

Serwis dodaje, że brak cukru w ​​sklepach w wielu rosyjskich regionach wiąże się z paniką podsycaną przez pozbawione skrupułów organizacje.

Rosja. Targi cukru mają uspokoić panikę

Tymczasem w ostatnich dniach cukier podrożał w Rosji średnio o blisko 13 proc. A to z pewnością nie koniec podwyżek, biorąc pod uwagę fakt, że inflacja w kwietniu, ma wynieść w Rosji 20 proc.

Lokalne media w Swierdłowsku informują, że w regionie cena cukru znacznie wzrosła ze względu na gwałtowny wzrost popytu. Wiadomo, że od 4 marca do 11 marca jego cena wzrosła o prawie 20 proc. Średnio jeden kilogram cukru rafinowanego można kupić za 72 ruble.

W tym samym czasie wzrosła cena słodyczy, średnio jeden kilogram tego produktu kosztuje 431 rubli, czyli o 8 proc. więcej niż w zeszłym tygodniu.

Władza stara się doraźnie rozwiązywać problem cukru. Na przykład lokalny serwis z Biełgorodu informuje, że w ten weekend cukier będzie sprzedawany na specjalnych targach w Biełgorodzie i Starym Oskolu za 67 rubli. Cena w wielu sklepach przekracza nawet 100 rubli za kilogram. W planach jest sprzedaż 40 ton cukru w ​​Biełgorodzie i 35 ton w Starym Oskolu.

Uspokajające komunikaty, kontrole i nawet targi cukru niewiele pomagają. W sklepach w całej Rosji trwa cukrowa panika, a w mediach społecznościowych pojawiają się coraz to nowe filmiki przedstawiające ludzi walczących w sklepach o cukier.

Na przykład zapotrzebowanie na cukier w Kraj Stawropolskim wzrosło trzykrotnie. Jeśli wcześniej sprzedawano tam około 15 ton dziennie, obecnie sprzedaje się ponad 50 ton dziennie.

Szalejąca inflacja w Rosji

W ciągu ostatniego tygodnia inflacja w Rosji przekroczyła 2 proc. O ile na początku marca najbardziej rosły ceny samochodów i AGD, to teraz najbardziej drożeje żywność.

REKLAMA

Przede wszystkim podrożał wspomniany cukier. Ceny pomidorów i bananów wzrosły w ciągu ostatniego tygodnia odpowiednio o 12 proc. i 11 proc. Leki przeciwbólowe, antybiotyki, leki nasercowe podrożały o około 10 proc.

Sklepy borykają się natomiast z brakiem papierowych taśm do drukarek fiskalnych. Taśm nie ma i nie wiadomo kiedy będą. Jako powód podawane są sankcje. Rząd zezwolił na sprzedaż w sklepach, bez wydawania papierowego paragonu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA