Los górników w rękach rządu. Branża w napięciu
Bardzo możliwe, że na najbliższym posiedzeniu rządu pojawi się nowelizacja ustawy górniczej. Pracownicy z JSW i Bogdanki cały czas liczą, że pojawią się tam korzystne dla nich zapisy. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, ma zapaść na samym końcu.

Chyba nikt teraz bardziej nie wypatruje końca prac w Ministerstwie Energii nad nowelizacją ustawy górniczej, jak górnicy z JSW i Lubelskiego Węgla Bogdanka. Bo ciągle nie wiadomo, czy nowe regulacje dopuszczą ich do osłon socjalnych, które dotyczą tylko spółek objętych Nowym Systemem Wsparcia, czyli Polskiej Grupy Górniczej, Południowego Koncernu Węglowego i Węglokoksu Kraj. Ale niebawem ta zagadka ma być rozwiązana.
Ustawa górnicza, nad której kształtem pracowało Ministerstwo Przemysłu, jest dzisiaj w Ministerstwie Energii. Jesteśmy zdeterminowani do tego, by ten projekt trafił na najbliższą Radę Ministrów - stwierdził w rozmowie z PAP Biznes Miłosz Motyka, minister energii.
Decyzja o osłonach socjalnych na samym końcu
Przypomnijmy, że w projekcie nowelizacji ustawy górniczej podwyższono wartość jednorazowej odprawy ze 120 tys. do 170 tys. zł. Znalazł się tam też zapisy o tym, że urlopy górnicze do trzech lat dla pracowników przeróbki i do czterech lat dla pracowników dołowych – będą stosowane we wszystkich zakładach objętych Nowym Systemem Wsparcia. Takie mechanizmy mają ułatwić górnikom odchodzenie z pracy, zrestrukturyzować w ten sposób zatrudnienie w branży i dać jej w ten sposób tak potrzebny oddech finansowy. Bardzo chcieliby z takich osłon skorzystać też pracownicy JSW i LW Bogdanka.
Domagamy się osłon socjalnych dla pracowników, tak jak w innych spółkach - stawia sprawę jasno Rafał Jedwabny z WZZ Sierpień 80.
Czy jest szansa na objęcie pracowników JSW i Bogdanki tymi osłonami? Decyzja ma zapaść na ostatniej prostej. Na razie możliwe jest każde rozwiązanie. Rząd bierze jednak pod uwagę, że rozszerzenie grona beneficjentów górniczych osłon socjalnych wiązać się będzie z procedurą notyfikacji pomocy publicznej przed Komisją Europejską.
Mamy przeprowadzone wszystkie analizy, jesteśmy na etapie decyzji - twierdzi Miłosz Motyka.
JSW i składka solidarnościowa
To istotne w pierwszej kolejności w kontekście fatalnej sytuacji finansowej JSW, której grozi utrata płynności finansowej do marca 2026 r. Redukcja kosztów zatrudnienia jest jednym z niezbędnych działań, dzięki którym koksowa spółka miałaby szansę wyjść na prostą. Wcześniej padł pomysł, żeby 3000 górników przeszło do PGG. Wtedy tacy pracownicy mogliby skorzystać z programu wcześniejszych odejść i też ustawowych osłon socjalnych.
Innym kołem ratunkowym dla JSW, obok redukcji miejsc pracy, miał być zwrot składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld zł. Tę pobrał - dla mechanizmu wcześniejszego mrożenia ceny energii - jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego.
Więcej o JSW przeczytasz w Bizblog:
Wspieramy zarząd w działaniach dotyczących zwrotu. Moim zdaniem ta składka nie powinna być w ogóle wypłacona - komentował ostatnio na antenie RMF Robert Kropiwnicki, wiceminister aktywów państwowych.
Miłosz Motyka przekonuje, że spór w sprawie ewentualnego zwrotu JSW składki solidarnościowej ma przede wszystkim charakter prawny. I trudno teraz wskazywać na konkretny termin jego rozstrzygnięcia.