Dwa dni burzy mózgów, intensywnego programowania i konsultacji z lekarzami-specjalistami – E-Health Hackathon 2022 poświęcony polskiej służbie zdrowia jest już za nami. Młodzi Polacy opracowali w tym czasie szereg innowacyjnych rozwiązań, które mogą pchnąć kardiologię w dobrym kierunku. Sprawić, by była bardziej cyfrowa i spersonalizowana i w efekcie odciążyć medyków.
Młodzi ludzie z całej Polski pracowali nad stworzeniem innowacyjnych rozwiązań informatycznych z zakresu kardiologii - mieli niecałe dwa dni.
Nie zostali pozostawieni sami sobie. Studenci mogli liczyć na pomoc kardiologów rekomendowanych przez Klub 30 Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Wsparcie przez nich udzielone okazało się na tyle przydatne, że część zespołów po rozmowie z ekspertami modyfikowała pierwotne koncepcje.
Uczestnicy pracowali w zespołach liczących od 3 do 5 osób. Istotne jest, że z uczestnictwa w Hackathonie, Organizatorzy wyłączyli przedstawicieli średnich i dużych firm. Poza nauką i doświadczeniem wyniesionym z tego dwudniowego programistycznego wyzwania, młodzi ludzie mieli szansą nawiązać znajomości biznesowe.
Zwycięzcy e-Hackathonu 2022
Jury złożone z ekspertów związanych ze służbą zdrowia wyłoniło trzy zwycięskie ekipy. Sponsorami nagród finansowych były firmy Janssen Polska i Roche Polska. Laureaci zyskali również możliwość zaprezentowania swoich rozwiązań przed Grupą ds. Interesu Publicznego Warsaw Health Innovation Hub, pod auspicjami którego odbywało się całe wydarzenie.
Pierwsze miejsce i nagrodę wysokości 20 tys. zł zdobył zespół Health Improvers, który pracował nad aplikacją upraszczającą proces wizyty u lekarza. Aplikacja ma instruować pacjentów, w jakich dawkach i kiedy brać leki. Ma także pomagać w ich doborze, aby unikać niepożądanych działań związanych z wzajemną interakcją różnych medykamentów.
Drugie miejsce przypadło grupie Hyper Cardio. Rozwiązanie, za które otrzymała ona nagrodę w wysokości 15 tys. zł, uwzględnia wykorzystanie sztucznej inteligencji do zasugerowania odpowiedniej farmakoterapii i jest przeznaczone dla pacjentów cierpiących na kilka chorób jednocześnie.
Stawkę zwycięzców uzupełnił HeartBeatnotFoundException. Zespół zajmował się pracami nad aplikacją, która pomaga zawczasu wykrywać niewydolność serca, co - jak podkreślali autorzy - może uchronić pacjentów przed kosztowną hospitalizacją. Pomysłodawcy otrzymali za te rozwiązanie 10 tys. zł.
Dodatkowe, pozakonkursowe wyróżnienie, otrzymała od Ministerstwa Zdrowia grupa Dream, która zaproponowała koncepcję automatyzacji procesu wypełniania ankiet przed wizytami medycznymi. Członkowie zespołu zostali zaproszeni do dalszych rozmów i przedstawienia swojego pomysłu na spotkaniu z ekspertami z sektora publicznego.
Przyszłość medycyny? Udostępnianie danych medycznych
Wartością dodaną podczas E-Health Hackathonu była możliwość kreowania przez uczestników innowacji w oparciu o dostęp do danych zdrowotnych. Organizatorzy udostępnili uczestnikom zmagań zanonimizowane rekordy zdarzeń medycznych związanych z niewydolnością serca. Uczestnicy zostali zobowiązani do wykorzystywania tych danych wyłącznie w celach związanych z wydarzeniem.
Eksperci są przekonani, że przepływ danych medycznych powinien odbywać się na co dzień i w większym stopniu niż do tej pory. Dzisiaj polska medycyna opiera się na informacjach rozproszonych w wielu bazach, które nie są wzajemnie powiązane.
Korzyści z udostępnienia danych na tym się jednak nie kończą. Na poziomie globalnym dzielenie się statystykami może znacznie usprawnić badania kliniczne prowadzone przez działy badawczo-rozwojowe dużych firm farmaceutycznych. Tomasz Skrzypczak, dyrektor zarządzający Janssen Polska jest zdania, że w przyszłości pojawi się możliwość płacenia za efekt leczenia. Jak to ma wyglądać?
Takie leczenie może być bardzo skuteczne. Część chorób przewlekłych, z którymi pacjenci zmagają się całe życie, może zostać wyleczona w trakcie jednej kuracji.
Sęk w tym, że produkcja leku dla jednej osoby jest też zdecydowanie droższa, a jednocześnie brakuje 100-proc. gwarancji, że chory zostanie wyleczony. Zdaniem dyrektora zarządzającego Janssen Polska ryzyko finansowe można podzielić między płatnika, którym może być państwo lub sam pacjent, a producenta leku.
Za pomocą dostępu do danych można również usprawnić przyjmowanie pacjentów w przychodniach. Wystarczy, że placówki będą miał wgląd w rekordy elektroniczne pacjentów i zostaną podłączone do centralnej bazy. Dzięki temu możliwe stałoby się sprawdzanie dostępności miejsc w przychodniach na terenie całego kraju.
Zanim jednak pacjent trafi do lekarza z problemem, możliwe, że pozna przyczyny swojego złego samopoczucia wiele lat wcześniej. Skrzypczak dodaje, że dzisiejsza medycyna umożliwia „przepowiedzenie” choroby na podstawie określonych parametrów zdrowotnych.
Paszport covidowy przetarł szlaki
Informacje dotyczące stanu zdrowia czy przyjmowanych leków nie zostaną jednak nigdzie udostępnione bez zgody zainteresowanych. Według Irmy Veberic kluczowe jest to, by pacjenci mieli zaufanie, że ich dane będą bezpieczne.
Nie bez znaczenia są także potencjalne korzyści. Poza kwestiami kosztowymi, zmniejszeniem kolejek do lekarzy i usprawnieniem prac nad lekami, argumentem przemawiającym za interoperacyjnością rejestrów medycznych i sprawnym przepływem pomiędzy nimi danych o zdrowiu może okazać się także zwykła wygoda. Przykład? Polacy mogliby leczyć się za granicą, a ich lekarze będą mieli dostęp do całej historii leczenia.
W pewnym sensie podobne rozwiązanie już się zresztą pojawiło. I zdało egzamin.
Tomasz Skrzypczak dodaje natomiast, że polska służba zdrowia nie zaczyna od zera.
Projekt edukacyjny e-Health Hackathon powstał pod auspicjami Warsaw Health Innovation Hub, firmy Roche Polska oraz Janssen Polska we współpracy z Federacją Przedsiębiorców Polskich. Partnerami i patronami wydarzenia są: Public Policy, Agencja Badań Medycznych, Centrum e-Zdrowia, Klub 30 Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Patron medialny: Spider’s Web i Polityka Zdrowotna. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęło Ministerstwo Zdrowia.