praca zdalna

Myślisz praca zdalna, mówisz Zoom. Amerykańska firma, która stworzyła szalenie popularny komunikator wideo, walnie przyczyniła się do rozpowszechnienia się pracy zdalnej nie tylko w czasie pandemii koronawirusa, ale także po niej. Trudno o firmę, której bardziej do twarzy byłoby z pracą zdalną własnych pracowników, ale to tylko nasze wyobrażenie. Zoom właśnie nakazał swojej załodze powrót do biur i zarządził pracę w trybie hybrydowym.

Wiele firm stara się obecnie zachęcać, a nawet zmuszać pracowników do powrotu do biur, lecz w IT nadal większość osób pracuje zdalnie lub hybrydowo. Od pandemii bardzo zyskały na popularności podróże połączone z pracą zdalną. W USA w latach 2019-2022 o 131 proc. wzrosła liczba cyfrowych nomadów, czyli osób bez stałego miejsca zamieszkania, przebywających w różnych miejscach świata i wykonujących stamtąd pracę zawodową.

Widok człowieka z laptopem na leżaku na plaży, hamaku pod palmami, czy tarasie w górach, już nikogo nie dziwi. Workation, czyli połączenie wakacyjnego wyjazdu z pracą na etacie, zyskuje coraz bardziej na popularności. Również polscy pracownicy mówią temu rozwiązaniu „tak” i nie jest to tylko gadanie, bo wielu z nich zamierza skorzystać z tego, co oferuje im znowelizowany Kodeks pracy.

Kto nie chciałby pracować z ciekawego miejsca niech pierwszy rzuci klawiaturą. Łączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli zarabianie w czasie zwiedzania to święty Graal, którego od lat poszukują cyfrowi nomadzi. Nie każdy może jednak znaleźć pracę, która pozwalałaby mu na całkowite odcięcie się od przychodzenia do biura i ustalonych godzin pracy. Takich ludzi pracodawcy próbują przekonać workation.

Workation to wciąż nowy trend, dzięki którym można połączyć konieczne z przyjemnym, czyli w tym wypadku pracę i wypoczynek. O tym stylu wykonywania obowiązków służbowych jest coraz głośniej i wydawałoby się, że dla wielu pracowników taka opcja to spełnienie marzeń. Jednak chyba nie tych z Polski. Jak się okazuje, na pytanie, czym jest workation, większość Polaków nie zna odpowiedzi.

Dla jednych lato i sezon urlopowy to czas, by zregenerować siły po roku intensywnego zaangażowania oraz czasu, który poświęca się rodzinie i dzieciom. Jednak nie każdy chce spędzać urlopu właśnie w ten sposób. Trzy czwarte polskich pracowników chciałoby jednocześnie przebywać w atrakcyjnych miejscach i wykonywać zawodowe obowiązki na odległość. Nowy trend, czyli workation, dociera także nad Wisłę.

W zeszłym roku notowano znaczny wzrost ofert pracy dla juniorów i juniorek w branży IT. Obecnie zatrudnienie spadło prawie dwukrotnie i wynosi niecałe 7 proc. ogłoszeń. Jak podaje No Fluff Jobs, ci co zaczynają przygodę z B2B mogą liczyć na lepsze profity zwłaszcza w DevOps, Big Data i Embedded, a jeśli chodzi o stażystów, to nie ma już tak wyśrubowanych oczekiwań jak w ubiegłym roku.

W obecnych czasach nikogo już nie dziwi praca hybrydowa lub zdalna. Są tego plusy i minusy, bo można wykonywać powierzone obowiązki nie wychodząc z domu, ale jest i haczyk. Brak naturalnej interakcji międzyludzkiej powoduje, że zacierają się relacje między pracownikami. Szefowie oraz ich zespoły zachodzą w głowę, jak rozwinąć umiejętności komunikacji wirtualnej. Monika Chutnik, ekspertka ClickMeeting, przybliża temat komunikacji i relacji w pracy.

Nowe podejście i oczekiwania pracowników coraz częściej szokują pracodawców. Podwładni kręcą nosem na sportową kartę, system gratyfikacyjny, a kawka, herbatka i owoce w ogóle na nich nie robią wrażenia. Szefowie muszą dwoić się i troić, by zatrzymać najlepszych w zespole. Dobra kasa już nie wystarczy, coraz częściej wszystko rozbija się o godziny pracy, czas i nadgodziny.

No Fluff Jobs przyjrzał się pracującym mamom i porównał tę grupę z kobietami z IT, które nie posiadają potomstwa. Według raportu matki częściej przebranżawiają się niż kobiety, które nie mają dzieci. Najważniejszym argumentem za przejściem do IT jest możliwość pracy zdalnej i możliwości rozwoju, zarobki schodzą na dalszy plan.

Od kwietnia dzięki nowelizacji Kodeksu pracy mamy już przepisy dające możliwość wyboru pracy zdalnej i hybrydowej. Teraz czas na uelastycznienie podejścia biznesu do pracownika, a nawet wykorzystanie freelancerów przez duże firmy. 68 proc. ich przedstawicieli właśnie tam widzi przyszłość rynku pracy.

Niedostateczna walka o klimat i nakaz powrotu z pracy zdalnej to najważniejsze powody, dla których wśród pracowników biurowych Amazona narasta bunt. W południe 31 maja ma nastąpić akcja protestacyjna polegająca na jednoczesnym opuszczeniu miejsc pracy. To, czy do akcji w ogóle dojdzie, nie jest pewne, ponieważ sami organizatorzy zastrzegają, że plan spali na panewce, jeśli chęci do strajkowania nie wyrazi co najmniej tysiąc osób.

Eksperci na każdym kroku podkreślają, że praca stacjonarna w dotychczasowej formie odeszła w przeszłość i już do nas nie wróci. Pracownicy coraz częściej decydują się na wykonywanie obowiązków zawodowych z domu. Biura stają się w ten sposób centrami dowodzenia, które w każdej chwili muszą być gotowe na komunikowanie się z osobami przebywającymi dziesiątki kilometrów od siedziby firmy. I choć wiele przedsiębiorstw jest w tym temacie mocno „w lesie”, to okazuje się, że taka transformacja jest dzisiaj całkowicie możliwa.

Freelancerzy świadczący usługi dla innych firm w branży IT to w większości samozatrudnieni (67,8 proc.), pracujący na podstawie umowy B2B (88,7 proc.). Zdecydowana większość (78,44 proc.) wybiera taką formę współpracy ze względu na możliwość uzyskania wyższych zarobków i elastyczne godziny pracy (54,99 proc.) – wynika z danych No Fluff Jobs i Ework Group.

Zarobki w branży IT wciąż rosną. Wynagrodzenia na umowie B2B w pierwszym kwartale 2023 roku wzrosły do 16,8-23,6 tys. zł – wynika z podsumowania No Fluff Jobs. Pracodawcy już nie tak chętnie przystają na pracę programistów z domu.