REKLAMA

Koniec smogu w Pszczynie. Węgiel odchodzi do lamusa, miasto stawia na wodór

W Pszczynie mają serdecznie dosyć duszenia się smogiem. Chcą być pierwszym w Polsce miastem z zerową emisją. Mają im w tym pomóc instalacje wodorowe. Że to daleka pieśń przyszłości i polityka życzeniowa? Wcale nie, list intencyjny podpisany, a praca zaplanowana.

Pszczyna-zerowa-emisja-wodór
REKLAMA

Pod względem zanieczyszczenia powietrza do tej pory Pszczyna była kojarzona jednoznacznie. Trudno też, żeby było inaczej skoro w rankingu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczących europejskich miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem Pszczyna zajmowała miejsce w pierwszej dziesiątce. Niepokoją zwłaszcza rekordowe stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu, przez co każdy mieszkaniec wdycha zanieczyszczenia równe wypaleniu 11 papierosów. 

REKLAMA

Ale to ma się rychło zmienić. Pszczyna, m.in. dzięki wpisaniu się w europejską strategię, ma w ciągu najbliższych kilku lat przejść na bezemisyjne, oparte na wodorze, źródła energii. I chociaż pandemia COVID-19 także te kwestie wyhamowała, to teraz wszystko ma już zmierzać do określonego celu. Wstępnie wycenianego na nawet 800 mln zł. Właśnie podpisano w tej sprawie list intencyjny. 

 class="wp-image-1259362"

Zerowa emisja w zgodzie z wodorową strategią

Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny, w rozmowie z Bizblog.pl, przekonuje, że miasto do tej pory, żeby jednak zmniejszyć emisję CO2 zrobiło, co tylko mogło, wliczając w to wymianę we wszystkich budynkach instytucji publicznych źródeł ciepła. 

Ale w pewnym momencie budżet naszego miasta już nie był w stanie sprostać kolejnym wymaganiom w tym względzie. A w kolejce stała m.in. wymiana źródeł ciepła także w prawie 10 tys. gospodarstw domowych w Pszczynie

– wspomina Dariusz Skrobol. 

Nie było innego wyjścia tylko szukać pieniędzy gdzie indziej. Włączył się w to Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski, którego obecność śląskich miast na liście europejskich brudasów WHO wyjątkowo drażniła. No bo jak z taką tabelą np. wychwalać efekty rządowego programu „Czyste Powietrze” na Górnym Śląsku? Nie da się, ktoś zawsze przecież przypomni. I tak powstał pomysł, żeby ruszyć z tupetem i zrobić z Pszczyny pierwsze miasta zeroemisyjne. Potem zapał skutecznie wyhamował koronawirus, ale z pomocą przyszła Komisja Europejska, która w lipcu opublikowała „Strategię dotyczącą wodoru dla Europy neutralnej dla klimatu”

To był wiatr w nasze żagle

– wspomina burmistrz Pszczyny.

Pszczyna jako pilotażowy projekt

Dariusz Skrobol przyznaje, że szczęśliwym trafem w czasie zbiegły się dwie rzeczy: wodorowa strategia KE oraz zaproszenie do pilotażowego projektu wodorowego konsorcjum Veolia i SBB Energy, firm które razem już współpracowały m.in. przy okazji modernizacji bloków energetycznych w Łodzi i Poznaniu. 

Dzięki temu półtora tygodnia temu udało się zorganizować spotkanie z ministrem klimatu Michałem Kurtyką, od którego otrzymaliśmy pełne wsparcie do tego, by osiągnąć u nas zeroemisyjność

– wspomina Dariusz Skrobol.

Teraz ma już nic nie stać na przeszkodzie, żeby w Brukseli starać się na to o niemałe pieniądze. Projekt rozpisany jest na pięć lat i ma dotyczyć zarówno wymiany źródeł ciepła na te oparte na wodorze w gospodarstwach indywidualnych, jak też np. komunikacji miejskiej. W efekcie Pszczyna ma rychło zniknąć z europejskiej listy miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem i dać przy okazji przykład innym samorządom terytorialnym w kraju. 

Bruksela chce wodorem bić węgiel

Już w pierwszych opracowaniach dotyczących neutralności klimatycznej w UE w 2050 r. zakładano, że udział wodoru w europejskim miksie energetycznym wzrośnie z obecnych ok. 2 proc. do 13-14 proc. w 2050 r. Wodór może zastąpić paliwa kopalne w niektórych wysokoemisyjnych procesach przemysłowych, np. w sektorze stalowym lub chemicznym. Łączne nakłady na inwestycje w odnawialny wodór w Europie mogą sięgnąć nawet 470 mld euro. Rynek pracy zaś powinien zareagować co najmniej milionem nowych etatów.

REKLAMA

Ale dzisiaj wodór wciąż jest pozyskiwany z paliw kopalnych – z gazu ziemnego i węgla, co powoduje, że w UE uwalnia się od 70 do 100 mln ton CO2 dodatkowo rocznie.

Aby wodór mógł przyczynić się do neutralności klimatycznej, musi osiągnąć znacznie większą skalę, a jego produkcja musi zostać całkowicie zdekarbonizowana

– postuluje Komisja Europejska.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA