REKLAMA

Ekogroszek wcale nie jest eko, to greenwashing. Prawnicy dla Ziemi żądają interwencji UOKiK-u

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi chce, by producenci ekogroszku dłużej nie wprowadzali w błąd konsumentów. Żądają zmiany nazwy tego surowca oraz usunięcia reklam sugerujących, że gdy palimy nim w swoich piecach, pomagamy chronić środowisko.

ekogroszek-cena-rzad
REKLAMA

Fot. Justynka1234/Wikmedia (CC BY-SA 3.0)

REKLAMA

Kancelaria Rö Radwan-Röhrenschef Petruczenko Tokarzewska złożyła, w imieniu Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów formalne zawiadomienie o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów korzystających z węgla typu ekogroszek. Żądają zaprzestanie stosowania określenia „ekogroszek”, które może powodować u konsumentów mylne przekonanie o rzekomych ekologicznych cechach produktu, a także usunięcie reklam ekogroszku, które mogą sugerować przyjazność tego produktu dla środowiska.

Chcą też zakazu sprzedaży ekogroszku w opakowaniach, które wykorzystują motywy przyrodnicze np. liście, drzewa, zwierzęta czy w sugestywny sposób posługują się kolorem zielonym. Celują również w usunięcie ze stron internetowych producentów informacji, które mogą sugerować ekologiczny charakter produktu.

Greenwashing praktykowany przez branżę węglową ma charakter powszechny i godzi w zbiorowe interesy konsumentów. W zaistniałej sytuacji nie znajdujemy podstaw odmowy wszczęcia postępowania przez UOKiK

- przekonuje Kamila Drzewicka, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. 

Ekogroszek i milczenie UOKiK

Przedstawiciele Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi tłumaczą, że zdecydowali się na tak drastyczny krok, bo wcześniejsze zawiadomienia w tej sprawie UOKiK bagatelizował. Już w styczniu alarmowali, że kupujący ekogroszek mogą mieć mylne wrażenie, że kupują produkt sprzyjający środowisku. A jest ich całkiem sporo. Wg szacunków Fundacji ClientEarth ekogroszek stanowi źródło ciepła nawet w 30 proc. gospodarstw domowych. 

„Dowody zgromadzone przez Fundację ClientEarth wyraźnie świadczą o tym, że interwencja UOKIK jest niezbędna i wymaga niezwłocznego działania Urzędu” - przekonuje Marina Skarbek-Kozietulska, adwokatka i wspólniczka w kancelarii, która reprezentuje Fundację ClientEarth w ramach współpracy pro bono.

Najpierw badanie opinii, potem analiza naukowców

REKLAMA

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi najpierw (za pomocą agencji badawczej Kantar) wykazała, że bardzo dużo konsumentów (43 proc.) uważa węgiel o niskiej gramaturze, czyli ekogroszek za produkt ekologiczny, który nie ma złego wpływu na środowisko. Argument, że ekogroszek to też jak najbardziej emisja dwutlenku węgla, pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 czy tlenków azotu - już zazwyczaj nie trafia na żaden podatny grunt. Bo też jak ekogroszek może nie być eko? 

Potem Prawnicy dla Ziemi zdecydowali się na zamówienie u naukowców z Politechniki Warszawskiej analizę pyłów powstałych przy spalaniu dostępnego na rynku ekogroszku, korzystając z pieca 5. generacji, posiadającego rekomendację UOKiK-u. Emisje szkodliwych dla zdrowia pyłów były przekroczone nawet czterdziestokrotnie. „Wyniki badania potwierdzają nasze obawy. Produkt reklamowy jako ekologiczny i wskazywany jako paliwo, które pomaga walczyć z zanieczyszczeniem powietrza, emituje de facto znaczne ilości pyłu zawieszonego” - uważa Kamila Drzewicka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA