Cud! Antyszczepionkowcy z UE gremialnie chcą się szczepić na covid. Usiądźcie: preparatem produkowanym w Polsce
To wcale nie żart. Powstają już listy oczekujących na szczepienie i są całkiem długie. Niestety nie w Polsce, ale może tylko na razie. Wielkie kolejki powstały w Niemczech, a powodem jest to, że u naszych sąsiadów pojawiła się pierwsza białkowa szczepionka przeciwko SARS-CoV-2 firmy Novavax. W Polsce zapisy na preparat, na który tak rzucili się Niemcy, mają ruszyć 1 marca.
Preparat Nuvaxovid firmy Novavax pod koniec 2021 r. zatwierdziła Europejska Agencja Leków (EMA). Niemcy zamówiły 34 mln dawek, z czego 1,4 mln dotarła już na tamtejszy rynek. I ci, którzy dotąd nie chcieli się szczepić żadnym z dostępnych czterech preparatów, nagle zapałali chęcią zaszczepienia. Jak pisze Deutsche Welle, rzucili się do punktów szczepień, w których niespodziewanie tworzą się już długie listy oczekujących.
Novavax przemienił antyszczepionkowców
Dlaczego? Novavax jest odpowiedzią na argument antyszczepionkowców, którzy nie mają generalnie nic przeciw szczepieniom, ale dotychczasowym zatwierdzonym szczepionkom zarzucali, że to nie dość dobrze przetestowana technologia, że to eksperyment medyczny, że powstały za szybko.
Otóż szczepionka firmy Novavax to szczepionka białkowa, a takowe stosowane już od dziesięcioleci m.in. do ochrony przed polio, tężcem, wirusowym zapaleniem wątroby typu B czy grypą. Europejczycy znają je doskonale i wcale się ich nie boją w przeciwieństwie do szczepionek oparty na mRNA, jak preparaty BioNTech/Pfizer i Moderna, czy na technologii wektorowej, jak szczepionki AstraZeneca i Johnson & Johnson.
Deutsche Welle pisze, że szczepionka Nuvaxovid firmy Novavax ma też mniej skutków ubocznych. To przekonało Niemców
To rozwiązanie na polski problem ze szczepieniami
Mogłoby przekonać też Polaków, którzy posługują się tymi samymi argumentami wobec dostępnych szczepionek. I Polska, owszem, uczestniczy we wspólnym unijnym zamówieniu na 100 mln dawek szczepionek firmy Novavax – nam ma przypaść 4 mln dawek. Ba, polski Mabion produkuje na rzecz Novavax banki komórkowe, które są kluczowym materiałem biologicznym do wytwarzania antygenów szczepionkowych Nuvaxovidu.
A więc gdzie są te szczepionki? Jeszcze nie ma, ale będą za chwilę. Ministerstwo Zdrowia właśnie ogłosiło, że zapisy na szczepienia nową szczepionką Nuvaxovid ruszą w Polsce od 1 marca. Na razie ma trafić do nas 700 tys. dawek.
Jeszcze w grudniu rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz twierdził, że pierwsze białkowe szczepionki firmy Novavax powinny trafić do Polski na początku 2022 r. Mamy już koniec lutego i dopiero zaczynamy o nich mówić.
Późno, ale warto, by Ministerstwo Zdrowia przyłożyło się nieco do ich promowania, szczególnie patrząc na to, co wydarzyło się w Niemczech.
A poziom wyszczepienia w Polsce jest żenujący i lepiej już nie będzie, szczególnie, że już nawet rząd odpuścił sobie zachęcanie do szczepień, a punkty szczepień donoszą, że wobec zapowiedzi luzowania obostrzeń i komunikatów ze strony rządzących, że pandemia właściwie się skończyła, nawet ci, którzy zapisany byli na przyjęcie drugiej dawki, odwołują swoje wizyty.
Tymczasem WHO wcale pandemii jeszcze nie odwołało. Po Omikronie, którzy rzeczywiście jest mniej groźny, zdaniem ekspertów może wrócić jeszcze wariant Delta, a wtedy będzie srogo.
Kto może przyjąć nową szczepionkę na covid?
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że szczepionką firmy Novavax będą mogły zaszczepić się osoby w wieku powyżej 18 lat.
Podstawowy cykl szczepienia to dwie dawki podane z odstępem co najmniej 21 dni. Osoby z zaburzeniami odporności będą mogły przyjąć dawkę dodatkową po 28 dniach od otrzymania drugiej dawki.
Szczepienia przypominające będą możliwe po co najmniej pięciu miesiącach od zakończenia cyklu podstawowego szczepień preparatami firm Novavaxem, Pfizer, Moderna, AstraZeneca lub po co najmniej dwóch miesiącach od szczepienia jednodawkowym J&J.
