Ustawa wiatrakowa. Rząd ominie weto prezydenta
To jedna z obietnic, z której rząd nie potrafi się wywiązać. Pierwsze zapowiedzi przepisów liberalizujących budowę wiatraków usłyszeliśmy już w styczniu 2024 r. Teraz na przeszkodzie stanęło weto prezydenta. Ale rząd chce je ominąć.

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę, dzięki której odległość turbin od zabudowań mieszkalnych miała wynieść 500, a nie jak jest teraz - 700 m. Znalazły się tam również zapisy skracające czas wiatrakowych inwestycji do trzech lat.
Niestety, rząd przy tej okazji zdecydował się na rozwiązanie, które obecna władza mocno krytykowała, jak jeszcze była opozycją i w ustawie wiatrakowej zastosował wrzutkę legislacyjną dotyczącą dalszego mrożenia ceny energii. A że prezydent Karol Nawrocki, wbrew panującemu w naszym kraju systemowi parlamentarno-gabinetowemu, najchętniej sam rozdzielałby wszystkie karty, to zgrabnie uniknął tej pułapki. Zaproponowane przez rząd regulacje zawetował i jednocześnie zapowiedział własną inicjatywę ustawodawczą dotyczącą rachunków za prąd. Ale gabinet Donalda Tuska wcale nie zamierza tańczyć do tej melodii.
Wiatraki będą powstawały i znaleźliśmy sposoby, aby mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania. Także weto będzie mało skuteczne - stwierdził premier podczas otwartej części Rady Gabinetowej.
Wiatraki, czyli rząd nie rezygnuje ze swoich planów
W dalszych słowach Donald Tusk wyjaśnił, że chodzi w pierwszej kolejności o tzw. repowering. Czyli nie o mnożenie nowych terenów pod wiatraki, a wykorzystanie już tych istniejących, gdzie ma dojść do wymiany turbin na dużo wydajniejsze.
To pozwoli podwoić moc energii z wiatru w ciągu pięciu lat - zapowiada na platformie X Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.
Więcej o wiatrakach przeczytasz w Bizblog:
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że resort klimatu zamierza także zmieniać zasady pracy regionalnych dyrekcji ochrony środowiska. Tym samym Rządowa Strategia Rozwoju OZE w oparciu o realizację uzgodnionych już inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie - ma być jak najbardziej realizowana.
Wiatr pięknie uzupełnia się ze słońcem. Do tego budujemy wielkoskalowe magazyny energii. Całość da bezpieczeństwo i niższe ceny - nie ma cienia wątpliwości szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Legislacyjne kleszcze, lepiej się przyzwyczajmy
Wszystko wskazuje na to, że zamieszanie wokół ustawy dotyczącej wiatraków jest przykładem, jak w kolejnych miesiącach, o ile nie w latach może w naszym kraju wyglądać procedowanie prawa. Ambicję prezydenta Nawrockiego będą co chwilę zderzać się z pragmatyką rządu. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki jednoznacznie wskazuje, że w tym sporze tylko jedna strona ma rację.
Pan prezydent nie dopuszcza takiej sytuacji, w której weto prezydenckie, które może być oczywiście odrzucone kwalifikowaną większością głosów, zgodnie z ustawą zasadniczą w polskim parlamencie, było obchodzone poprzez różnego rodzaju akty o charakterze wykonawczym - przekonuje Bogucki.
Przypomnijmy, że już wcześniej prezydent zapowiedział przygotowanie projektu obniżającego ceny energii elektrycznej, a także prace nad zapisami dotyczącymi biogazu. Ale trzeba się spieszyć. Bo regulacje obecnie mrożące stawki obowiązują tylko do końca września. Tymczasem Sejm pierwsze powakacyjne posiedzenie zaplanowane ma na 9 września.