RPP znowu zaskakuje ws. stóp procentowych. Tym razem nie ucieszycie się
Rada Polityki Pieniężnej miała po raz trzeci w tym roku obniżyć stopy procentowe, tym razem o 0,25 pkt. proc. Tego właśnie spodziewała się większość ekonomistów. Ale RPP, po szarży we wrześniu, nagle zrobiła się bardzo ostrożna i zdecydowała, że w listopadzie pozostawi stopy bez zmian. I w zasadzie możecie zapaść w zimowy sen do marca, bo do tego czasu raczej nic więcej się nie wydarzy.
Pandemia, wojna w Ukrainie i związana z nimi niepewność skłoniły bank centralny do zmian w komunikacji. Kluczowy stał się przekaz kształtujący oczekiwania inflacyjne. Z myślą o nowych nieprofesjonalnych odbiorcach, których grono w latach 2020-2023 poszerzało się, podjęto strategiczną decyzję o uproszczeniu przekazu – pisze na łamach „BiK” dr Piotr Turek, dyrektor Departamentu Komunikacji NBP i Rektor Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika (na zdj.).
Wojna o wakacje kredytowe. Dostaną prawie wszyscy? Raczej zupełnie nikt
Wakacje kredytowe miały zostać przedłużone na cały 2024 rok, ale za to kryterium dochodowe miało poważnie ograniczyć liczbę uprawnionych do skorzystania z tego rozwiązania. Teraz PiS na ostatniej prostej swoich rządów nagle zapowiada, że z wakacji skorzysta niemal każdy – jak dotąd. Ale to triggerowanie przyszłego rządu, który z kolei nie chce powiedzieć tego wprost, ale wakacji wcale nie chce.
NBP podał ważne dane. Przed nami kolejne cięcie stóp procentowych?
Inflacja bazowa również spadła do wartości jednocyfrowych. We wrześniu 2023 r. inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 8,4 proc. (miesiąc wcześniej: 10 proc.) Wskaźnik CPI w analizowanym okresie wyniósł 8,2 proc. – podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski.
Niesamowite prognozy gospodarcze. Dla pesymistów to może być wstrząs
Albo i nie spadnie, ale ciekawe, że zza węgła wychylają się już najwięksi optymiści, którzy uważają, że spadek inflacji do 3,5 proc. za kilka miesięcy jest jak najbardziej realny. A to przełomowy poziom, bo 3,5 proc. to dopuszczalne odchylenie celu inflacyjnego Polski. Jak ktoś lubi uczepić się promyka nadziei – oto jest. Dla reszty realistów, a nawet pesymistów, co lubią ponarzekać, też coś mam.
Musieli sprzedać wymarzone mieszkanie. Dramat tysięcy Polaków
Niby mamy wakacje kredytowe, niby Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, tymczasem okazuje się, że wielu Polaków musiało w 2022 r. po prostu sprzedać swoje mieszkanie z powodu wysokich stóp procentowych – rata kredytu hipotecznego stała się wtedy zbyt wysoka do udźwignięcia przez domowy budżet.
Stopa referencyjna NBP 5,75 proc. Prof. Glapiński: wolimy serię mniejszych działań niż skokowe
Rada Polityki Pieniężnej w październiku obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Była to druga obniżka po 75 pb we wrześniu. Prezes NBP zasugerował, że Rada będzie teraz preferować mniejsze kroki niż podczas wrześniowego dostosowania.
NBP obniżyło stopy procentowe. Jak Adam Glapiński ocenia bieżącą sytuację ekonomiczną?
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w październiku stopy procentowe tak, jak spodziewał się rynek, czyli o 25 punktów bazowych. – Jesteśmy zwolennikami dokonywania płynnych, stopniowych zmian, które nie burzą samopoczucia konsumentów, banków i przedsiębiorstw, wolimy serię mniejszych działań, zamiast skokowych, chociaż czasem trzeba wykonać dostosowania – wyjaśnił prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji prasowej.
Płaczecie, że oprocentowanie lokat spada? Jest inny złoty interes, by lokować oszczędności
Rada Polityki Pieniężnej już dwukrotnie obniżyła stopy procentowe, łącznie o 1 pkt proc. do poziomu 5,75 proc. Kredytobiorcy się cieszą. Ale ci, którzy kredytów nie spłacają, za to mają jakieś oszczędności ulokowane w bankach, płaczą, bo oprocentowanie lokat spada. A płaczą niepotrzebnie, bo rząd o nich bardzo dba i jest wyjątkowo szczodry, wystarczy odkleić się od banku i iść kupić obligacje skarbowe – to teraz złoty interes.
Dolar drożeje, akcje i obligacje tanieją. Świat szykuje się na nową rzeczywistość
Ten rok na rynkach finansowych miał być świetny i mniej więcej do połowy faktycznie tak wyglądał. Jeszcze w lipcu najważniejszy na świecie indeks giełdowy – amerykański S&P 500 zyskiwał licząc od początku roku 20 proc. WIG 20 szedł w górę od stycznia o ponad 26 proc., a do nowego rekordu wszech czasów brakowało tylko o 3,5 proc.
Jest decyzja w sprawie stóp procentowych. Zaskakująca reakcja złotego
Po wrześniowym szoku, kiedy Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć stopy procentowe o 75 punktów bazowych (prognoza 25), w październiku obyło się bez niespodzianek. Rynek oczekiwał minimalnego cięcia i władze monetarne tak zrobiły. Jak to ujął jeden z analityków, „złoty tym razem odetchnął z ulgą”.
Gwałtowny spadek amerykańskich zapasów ropy. Kurs na 100 dol. już wyznaczony
Dane o amerykańskich zapasach ropy były szokiem dla rynku. Przez to ropa zaczęła gwałtownie drożeć i tym samym od czerwca br. spuchła do teraz o ok. 30 proc. Głównie przez podtrzymanie do końca roku cięć produkcji przez Arabię Saudyjską i Rosję. Ale teraz niepokoją głównie wieści z USA, przez które być może niebawem przy cenach ropy zobaczymy trzycyfrową liczbę.
Tak się zarabia na inflacji. Wpływy z podatku Belki wystrzeliły
Tylko w pierwszej połowie tego roku wpływy z tak zwanego podatku Belki wyniosły niemal 5,4 mld zł, a to niewiele mniej niż w całym 2022 roku. Eksperci wskazują, że państwo ściąga z tytułu tego podatku coraz więcej pieniędzy, a lawinowy wzrost wpływów fiskusa nastąpił po podniesieniu stóp procentowych będącym reakcją na wzrost inflacji.
Wbrew oczekiwaniom rynku, że stopy procentowe w Szwajcarii zostaną ponownie podniesione o 25 punktów bazowych, bank centralny pozostawił je na dotychczasowym poziomie 1,75 proc. To dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów frankowych, ponieważ podwyżka stóp przez SNB oznaczałaby jeszcze wyższe raty. Większość ekonomistów spodziewała się kolejnej kwartalnej podwyżki stóp, ponieważ prognozy wskazują, że inflacja w Szwajcarii w tym roku wykroczy poza cel inflacyjny o… 0,2 pkt proc.
Frankowicze w potrzasku? Szwajcaria majstruje przy stopach procentowych
Rząd Szwajcarii zakłada, że inflacji w tym roku nie uda się już zagonić poniżej 2 proc., czyli do zakresu odpowiadającemu celowi inflacyjnemu. Najnowsze prognozy mówią o średniorocznej inflacji na poziomie 2,2 proc. i choć jest to o 0,1 punktu procentowego mniej od czerwcowych prognoz, to szacunki dotyczące inflacji w przyszłym roku pogorszyły się. To wszystko sprawia, że podwyżka stóp procentowych przez bank centralny już w najbliższy czwartek staje się bardzo prawdopodobna. Dla frankowiczów będzie to oznaczało wyższe raty kredytów hipotecznych.