Zamykają fabryki samochodów w Niemczech. Chcą je przejąć Chińczycy
Wysokie koszty produkcji w Niemczech i trudna sytuacja rynkowa sprawiają, że tamtejsi producenci podejmują bardzo niepopularne decyzje o zamykaniu rodzimych fabryk. W zupełnie innej sytuacji są chińscy producenci samochodów, którzy chcą podbić europejski rynek, ale potrzebują do tego fabryk położonych w Unii Europejskiej. To sposób na uniknięcie ceł zaporowych na samochody produkowane w Chinach, które są dotowane przez rząd w Pekinie.
Niemcy przejmą polskie złoża? Nasz gigant może obejść się smakiem
Bezcenne polskie złoża mogą trafić w ręce niemieckiej firmy. Za nami pierwsze spotkanie Marzeny Czarneckiej, szefowej Ministerstwa Przemysłu, z przedstawicielami spółek JSW, JSW Koks, a także związkowcami. Kolejne zaplanowano na 10 lutego. Powodem jest kiepska sytuacja finansowa spółki. Niestety, za chwilę na całą Jastrzębską Spółkę Węglową może spaść kolejne nieszczęście, które dodatkowo chaos tylko pogłębi. Chodzi o koncesję na złoża węgla koksującego w Dębieńsku. Niewykluczone, że trafi ona w ręce naszych zachodnich sąsiadów, a JSW obejdzie się smakiem.
Żadne mrożenie ceny energii. Tak w Niemczech obniża się rachunki za prąd
Nie brakuje ekspertów twierdzących, że decydując się przez kolejne dziewięć miesięcy na mrożenie cen energii, rząd popełnia błąd. Ponoć to dlatego że innego sposobu opanowanie wzrostów rachunków za prąd i energię nie ma. Naprawdę? Niemcy są innego zdanie i idą w fotowoltaikę: montują panele na balkonach.
Autostrady i drogi ekspresowe receptą na brak mocy? Niemcy zaczynają kombinować
To chyba najtrudniejsza zagadka transformacji energetycznej: jak zrezygnować z paliw kopalnych i nie skazywać się w ten sposób na brak mocy, kiedy OZE ledwie zipią, bo akurat ani nie świeci ani nie wieje. Rozwiązaniem jest zwiększanie liczby źródeł wraz z możliwościami magazynowymi. A jak ktoś zacznie wmawiać, że już nie ma na to miejsca, to dajcie przykład Niemców, którzy coraz bardziej majstrują ze swoją fotowoltaiką.
Polski deweloper woli być flipperem w Niemczech. Kupuje tysiące mieszkań
Polski deweloper odwraca się od nas i idzie kupować mieszkania w Niemczech. Tak, kupować, nie budować. Dokładnie 5 tys. mieszkań. A potem je wyremontuje i część sprzeda z zyskiem, czyli zostanie flipperem kosztem naszych zachodnich sąsiadów. Czy właśnie ziszcza się ten dramatyczny scenariusz, którym straszył Ryszard Petru, że nasi rodzimi flipperzy obrażą się na Polskę i wyjadą za granicę?