Niemcy przejmą polskie złoża? Nasz gigant może obejść się smakiem
Bezcenne polskie złoża mogą trafić w ręce niemieckiej firmy. Za nami pierwsze spotkanie Marzeny Czarneckiej, szefowej Ministerstwa Przemysłu, z przedstawicielami spółek JSW, JSW Koks, a także związkowcami. Kolejne zaplanowano na 10 lutego. Powodem jest kiepska sytuacja finansowa spółki. Niestety, za chwilę na całą Jastrzębską Spółkę Węglową może spaść kolejne nieszczęście, które dodatkowo chaos tylko pogłębi. Chodzi o koncesję na złoża węgla koksującego w Dębieńsku. Niewykluczone, że trafi ona w ręce naszych zachodnich sąsiadów, a JSW obejdzie się smakiem.

Już w zeszłym roku JSW była zmuszona przyjąć plan naprawczy, który ma uzdrowić spółkę i przynieść jej zastrzyk 8,5 mld zł w latach 2025-2027. Chodzi o redukcję zbędnych wydatków inwestycyjnych oraz uproszczenie i digitalizacja procesów funkcji wsparcia we wszystkich spółkach Grupy Kapitałowej.
Spółka jest w bardzo trudnej sytuacji, w krótkim okresie konieczne jest przeprowadzenie szeregu działań takich jak poprawa płynności oraz zwiększenie efektywności i procesy optymalizacyjne we wszystkich obszarach funkcjonowania - twierdzi Joanna Schmid, prezes zarządu JSW Koks.
Zwolnienia grupowe nie są częścią tego planu. Ale być może niedługo jednak zacznie się o nich mówić, jeżeli JSW umknie sprzed nosa koncesja na złoża węgla koksującego w Dębieńsku. A taki scenariusz ciągle jest możliwy.
JSW bez nowych złóż koksu?
Chrapkę na te złoża koksu ma również zagraniczna spółka Silesian Coal International Group of Companies (SCIGC), zależna od niemieckiej spółki HMS Bergbau z siedzibą w Berlinie.
Posiada dwie koncesje poszukiwawcze na terenie Śląskiego Zagłębia Węglowego, a obecnie jest w trakcie przekształcania koncesji poszukiwawczej o potencjale geologicznym 2 mld ton na koncesję na wydobycie w celu rozpoczęcia wydobycia węgla koksowego - czytamy na stronie HMS Bergbau.
Więcej o JSW przeczytasz na Spider’s Web:
Obecnie wniosek w sprawie koncesji na złoża węgla koksującego w Dębieńsku w rejonie Knurowa w woj. śląskim ma być rozpatrywany w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Okazuje się, że JSW ma na razie związane ręce. Ich ewentualny wniosek w tej sprawie blokuje obecne postępowanie w sprawie SCIGC. Pozostaje jedynie trzymać kciuki, żeby polski rząd wniosek Niemców jednak odrzucił.
W przypadku decyzji odmownej firmie SCIGC, JSW złoży wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska - twierdzi w odpowiedzi na pytania money.pl Joanna Karwot z biura prasowego JSW.
Spóźnienie JSW będzie sporo kosztować cały przemysł?
Nie ma tu jednak żadnych zakulisowych działań. Zgodnie z obowiązującym prawem nikt w walce o taką koncesję nie ma pierwszeństwa. Obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy. Dokładnie na tej samej zasadzie polski gigant KGHM eksploatuje złoże miedzi w Chile. Wychodzi więc na to, że JSW pozwoliła się wyprzedzić niemieckiej spółce. A to może okazać się bardzo kosztownym błędem dla polskiego przemysłu stalowego, który w ten sposób może stracić ważne zasoby.
JSW obecnie stara się o koncesję dotyczącą złóż Żory-Warszowice, ale ewentualna utrata Dębieńska z pewnością spółce nie pomoże. Doskonale zdają sobie z tego sprawę związkowcy i wnioskują do MKiŚ o jak najszybsze zakończenie postępowania w sprawie koncesji dla SCIGC i przyznanie jej JSW.
Przedkładanie spółek z obcym, niemieckim kapitałem nad Polską Spółkę od dekad funkcjonującą na „Polskim” Górnym Śląsku, wpisaną na listę spółek strategicznych dla Unii Europejskiej i produkującą węgiel metalurgiczny - strategiczny surowiec dla rozwoju gospodarek państw Unii Europejskiej jest sytuacją niezrozumiałą dla lokalnej społeczności i niedopuszczalną dla Pracowników, dla ich Rodzin oraz reprezentujących Pracowników Zakładów Organizacji Związkowych - czytamy w liście przesłanym na ręce minister przemysłu Marzeny Czarneckiej.