Trzy miliardy euro - to łączna kwota z dwóch emisji (w lutym 2018 r. i marcu 2019 r.) obligacji rządowych typu green. Po tym, jak PKO Bank Polski tym samym postawił pierwszy krok w ekologię, czas na następny. Teraz planujący zdywersyfikować własne źródła energii mogą skorzystać z Ekopożyczki na zakup urządzeń fotowoltaicznych.

W latach 2009–2017 PKO Bank Polski był uczestnikiem unijnego funduszu Marguerite 1. To pozwoliło na realizację przedsięwzięć infrastrukturalnych o łącznej wartości ok. 2 mld zł. Wśród inwestycji znalazły się też przedsięwzięcia służące poprawie stanu środowiska. Chodzi chociażby o budowę instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych w Poznaniu.
Teraz PKO Bank Polski chce pokazać, że nie było w tym przypadku i jak najbardziej działania proekologiczne traktuje bardzo poważnie i priorytetowo.
Ekopożyczka, czyli PKO Bank Polski na zielono.
Najnowsza, proekologiczna propozycja PKO Banku Polskiego to Ekopożyczka PKO. Obejmuje ona ofertę pożyczki od tysiąca złotych do 50 tys. zł. Pieniądze można przeznaczyć na zakup paneli fotowoltaicznych i ich montaż. Kredytowanie może być rozłożone nawet na 10 lat. Oprocentowanie wynosi 4,99 proc., a prowizja - 0,99 proc. Ta oferta ma wypełnić lukę na rynku.
Faktura najpóźniej w trzy miesiące.
Ekopożyczka dostępna jest zarówno dla dotychczasowych, jak i nowych klientów PKO Banku Polskiego. Wszelkie formalności związane z tym ekologicznym kredytem załatwimy bez problemu w najbliższej placówce PKO. Warto jednak pamiętać, że by móc skorzystać ze oprocentowania zmiennego w wysokości 4,99 proc., trzeba spełnić podstawowy warunek.
Chodzi o dostarczenie nie później niż w trzy miesiące od otrzymania Ekopożyczki faktury potwierdzające zakup urządzeń fotowoltaicznych za min. 85 proc. całkowitej kwoty kredytu. Jeżeli tak się nie stanie, oprocentowanie udzielonej pożyczki będzie podwyższone do aktualnego poziomu odsetek maksymalnych (obecnie to 10 proc.).