REKLAMA

Dyrektywa budynkowa zmieni Polskę. Niespodzianka: na lepsze

Co nam da nadchodzą coraz większymi krokami unijna dyrektywa budynkowa EPBD? Odpowiedzi na to pytanie znajdziemy w raporcie „Polska fala renowacji – korzyści dla Polski do 2035 r.”, który przygotował Instytut Reform dla think tanku Fala Renowacji.

dyrektywa-budynkowa-wiecej-zyskow-niz-strat
REKLAMA

W maju 2026 r. minie dwuletni termin transpozycji do polskiego prawa unijnej dyrektywy budynkowej EPBD. Ta zakłada, że do 2030 r. średnie zużycie energii pierwotnej w budynkach mieszkalnych zmniejszy się o 16 proc. (w porównaniu z 2020 r.), a do 2035 r. – o co najmniej 20–22 proc. Żeby tak się stało trzeba zmiany rodzinnego prawa: chodzi o nowelizację ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, czy o rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju i Technologii na temat warunków technicznych oraz metodyki sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków.

Poprawa standardu energetycznego budynków stanie się kluczowym elementem w procesie transformacji energetycznej m.in. ciepłownictwa systemowego, rozwoju OZE, rozwoju i modernizacji sieci przesyłowych i dystrybucyjnych oraz walki o poprawę jakości powietrza - przewiduje Jan Ruszkowski, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Fala Renowacji.

REKLAMA

Dyrektywa budynkowa, czyli więcej zysków niż strat

Wychodzi na to, że dyrektywa budynkowa zaserwuje nam nie lada rewolucje. Autorzy raportu „Polska fala renowacji – korzyści dla Polski do 2035 r.” przekonują jednak, że bilans zysków i strat wychodzi dla nas jak najbardziej korzystnie. Roczne nakłady inwestycyjne związane z przechodzeniem polskich budynków na zeroemisyjność w tempie wyznaczonym przez dyrektywę budynkową EPBD szacowane są na 36,6 mld zł. Z kolei roczne korzyści mają być na poziomie 50,8 mld zł.

Wdrażaniu dyrektywy nie towarzyszy na razie szeroka kampania społeczna, zbudowana na narracji pozytywnej, która przypominałaby z jak licznymi korzyściami gospodarczymi, środowiskowymi i społecznymi wiąże się podniesienie tempa i kompleksowości renowacji milionów polskich budynków mieszkalnych, komercyjnych i użyteczności publicznej - zwraca uwagę Ruszkowski.

Tymczasem od tej dyrektywy budynkowej nie uciekniemy, bo bez niej transformacja energetyczna UE najzwyczajniej w świecie się nie uda. Wszak szacuje się, że aż 75 proc. budynków w UE jest nieefektywnych energetycznie. Co gorsza: 8 na 10 z nich wybudowano przed 2000 r. Jednocześnie więcej niż 1/3 emisji gazów cieplarnianych w UE pochodzi właśnie z budynków.

Realizacja wielu ważnych elementów transformacji energetycznej – jak np. zlikwidowanie niskiej emisji i poprawa jakości powietrza w Polsce – bez poprawy efektywności energetycznej budynków jest po prostu niemożliwa - przekonuje dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Fala Renowacji.

Niższe rachunki, lepsze powietrze i miejsca pracy

Jakie mają być korzyści po wejściu w życie dyrektywy budynkowej EPBD? Przede wszystkim w grę wchodzą niższe rachunki za ogrzewanie. Do 2050 r. koszt emisji CO2 w systemie ETS2 będzie rósł, co przełoży się na coraz wyższą cenę paliw kopalnych dla sektora budynków. Tak więc im bliżej 2050 r., tym większa korzyść polegająca na obniżce kosztów energii. Średni roczny koszt ogrzewania w wampirach energetycznych po renowacji (dotyczy to 1,3 mln gospodarstw domowych) w 2035 r. wyniesie 6,6 tys. zł zamiast 16,3 tys. zł. W ten też sposób import węgla kamiennego zredukowany będzie prawie o połowę, a import gazu ziemnego blisko o jedną czwartą.

Mniej zaimportowanych i spalonych paliw kopalnych to nie tylko wyższe bezpieczeństwo energetyczne, lecz także mniejsze emisje zanieczyszczeń, a więc czystsze powietrze - czytamy w raporcie.

Więcej o dyrektywie budynkowej przeczytasz w Bizblog:

REKLAMA

Dzięki dyrektywie budynkowej w najbliższej dekadzie krajowe emisje silnie rakotwórczego benzo(a)pirenu mogłyby być obniżone o 44 proc., a pyłu PM2,5 - o 26 proc. Ale EPBD to też rozwój polskiego sektora materiałów budowlanych i czystych technologii. Zyskać w ten sposób mogą krajowe rynki pomp ciepła, magazynów energii, materiałów izolacyjnych, stolarki drzwiowej i okiennej, systemów wentylacyjnych, automatyki budynkowej, czy oświetlenia.

Rozwój tych i pokrewnych gałęzi gospodarki to potencjał stworzenia odpowiednika ok. 94 tys. miejsc pracy w nadchodzącej dekadzie - wyliczają autorzy raportu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-08T05:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T21:33:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T19:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T15:36:56+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T06:02:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T21:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T14:46:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T13:43:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T11:54:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T10:55:27+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T09:38:18+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T06:14:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T05:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-05T20:09:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-05T16:31:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-05T13:21:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-05T09:44:35+01:00
Aktualizacja: 2025-11-05T08:33:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA