Połączenie wszystkich placówek medycznych w jedną kolejkę przewiduje centralna e-rejestracja pacjentów na świadczenia NFZ, która rusza od stycznia. System ma ułatwić umawianie wizyt i skrócić oczekiwanie na lekarza.

Od 1 stycznia 2026 r. w Polsce zacznie działać centralna e-rejestracja, która ma uporządkować zapisy na świadczenia finansowane przez NFZ. To największa od lat zmiana zasad zapisów do specjalistów. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, reforma obejmie na początku kardiologię oraz dwa badania profilaktyczne, czyli mammografię i cytologię.
Jedna kolejka w całej Polsce
Nowy system połączy wszystkie placówki z kontraktem NFZ w jedną ogólnopolską kolejkę. Dzięki temu pacjent nie będzie musiał dzwonić po kolejnych poradniach, aby znaleźć wolny termin. Zamysł jest taki, że Centralna e-rejestracja (CeR) sama wyszuka wizytę w wybranym regionie, a jeśli nic się nie znajdzie, automatycznie zapisze pacjenta na listę oczekujących i będzie monitorował sytuację.
Zapisy na wizyty nadal będą możliwe na kilka sposobów. Najwygodniejsze pozostają Internetowe Konto Pacjenta i aplikacja mojeIKP, ale nic się nie zmienia dla osób przychodzących osobiście lub dzwoniących do rejestracji. Ma się też pojawić voicebot, który ułatwi kontakt tym, którzy mają tylko telefon stacjonarny.
Więcej o NFZ przeczytasz na Bizblog.pl:
System będzie szukał terminu nawet przez 40 dni w przypadku specjalistów i do 90 dni przy badaniach profilaktycznych. Gdy pojawi się wolne miejsce, pacjent dostanie powiadomienie przez SMS, e-mail lub IKP. CeR pozwoli też łatwo przełożyć lub odwołać pierwszą wizytę, choć kontrolne nadal trzeba będzie ustalać bezpośrednio w placówce.
NFZ może wstrzymać finansowanie
Jednolity wykaz oczekujących zastąpi dziesiątki osobnych list prowadzonych przez przychodnie. To oznacza mniej chaosu, lecz także nowe obowiązki dla świadczeniodawców. Muszą udostępniać harmonogramy wizyt z co najmniej trzymiesięcznym wyprzedzeniem i stale je aktualizować. Bez tego, jak zaznacza „Dziennik Gazeta Prawna”, ryzykują utratę środków z NFZ.
Dla wielu placówek nowy system to jednak dodatkowe ryzyko. Od czerwca NFZ może wstrzymać płatności za brak harmonogramów, a miesiąc później zapłaci jedynie za wizyty umówione przez CeR. Władze liczą, że centralna e-rejestracja skróci kolejki i ułatwi życie pacjentom, ale skuteczność nowego systemu zależy od liczby dostępnych lekarzy. Sama zmiana systemu zapisu nie rozwiąże problemu braków kadrowych. Reforma ma uprościć procedury, lecz jej efekty poznamy dopiero po pełnym wdrożeniu zaplanowanym na koniec 2029 r.







































