Górnicy wściekli na nowe normy jakości węgla. Podnieśli raban
Będzie bardzo źle albo jeszcze gorzej: polskie kopalnie nie będą miały innego wyjścia, jak tylko zamknąć swoje podwoje na wiele lat przed harmonogramem z umowy społecznej rządu z górnikami. Na bruk przez to wylądują dziesiątki pracowników, a co jeszcze gorsze: Polskę zaleje węgiel z importu, co zepchnie polskie górnictwo na skraj bankructwa. Taką argumentację słyszeliśmy, jak nowe normy jakości paliw stałych chciał wprowadzić rząd Zjednoczonej Prawicy. I słyszymy też je teraz po tym, jak dowiedzieliśmy się o najnowszych planach Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Wkurzają cię Strefy Czystego Transportu? Weź się doucz
Z najnowszego badania „Strefy Czystego Transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?” wynika, że nasza wiedza o smogu, przyczynach jego powstawania i wpływu na nasze zdrowie, cały czas pozostawia wiele do życzenia. Co gorsza: tylko połowa respondentów popiera zakazy palenia węglem w domowych piecach. Dlatego pomysł, żeby o takich strefach w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców decydowały wyniki badań – wydaje się być dobrym kierunkiem.
Polacy rzucili się po kasę z Czystego Powietrza. Padł rekord
Chociaż program Czyste Powietrze nie ma ostatnio zbyt dobrej passy po tym, jak rząd Mateusza Morawieckiego nie zostawił złamanego grosza na jego dalszą realizację, to i tak od startu inicjatywy skoncentrowanej na wymianie węglowych kopciuchów, czyli września 2018 r., liczba składanych wniosków osiągnęła rekordowy poziom. Jak wykazuje to barometr od Polskiego Alarmu Smogowego (PAS): dotyczy to tak całego kraju, jak i poszczególnych województw.
Nie spodoba wam się to. Polska to czarna, śmierdząca dziura na mapie Europy
Już tak jest, że kłótnie aktywistów z rządem o dalsze finansowanie programu Czyste Powietrze z automatu nie wpływają na jakość tego, czym oddychamy. A jest z tym bardzo źle. Normy przekraczane nawet w 6000 proc. i więcej na nikim nie robią już większego wrażenia. Wychodzi na to, że mamy do takiego zaduchu po prostu się przyzwyczaić.
Pozwy za smog zaleją polskie sądy? Unia dała zielone światło
Pamiętacie jak blisko trzy lata temu Sąd Okręgowy w Warszawie, w odpowiedzi na pozew zbiorowy w kampanii #pozywamzasmog, przyznał, że zanieczyszczenia powietrza jest zjawiskiem realnym i niebezpiecznym, a nasze państwo dopuszcza się zaniedbań, w wyniku których naruszane są prawa obywateli? Pewnie wyleciało wam to z głów, bo to postanowienie sądu nie pociągnęło za sobą praktycznie żadnych konsekwencji. Ale po tym, jak Parlament Europejski zgodził się na aktualizację dyrektywy dotyczącej jakości powietrza (AAQD), wszystko może się zmienić. Pozywający za duszący smog za chwilę mogą zablokować polskie sądy.